Sam model to urokliwa ramotka tamtego okresu czasu ale wykonanie bardzo sympatyczne. Tu widać jak odbiegają standardy w dziedzinie redukcyjnych modeli plastikowych. Dziś wszystkie są już z wklęsłymi liniami podziałowymi, delikatne i do tego wydetalizowane. Ja darzę również modele Matchoboxa sympatią ale najbardziej to uwielbiam stare, dobre Frogi będące genialna moim zdaniem baza do zrobienia prawdziwych kopiii prawdziwych samolotów. Czy masz jakiegoś oryginalnego Froga/Novo sklejonego? Chętnie go zobaczę. A może... jakiś Plasticard z byłej NRD? Wiem, ze z tych koszmarków (ten mesio 110 z Matchoboxu przy nich to naprawdę super model i nie dziwię się, ze był poszukiwany) robili dzieła sztuki jak Ziobrowy Mi-1 albo Mi-4 czy też Junkers G23...