Skocz do zawartości

łsobota

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    671
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

0 Neutral

Informacje

  • Skąd
    Czechowice Dziedzice/Kraków

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

  1. No to z niecierpliwością będę czekał na myśliwce A jeżeli chodzi o fotkę rodzinną moich "japońców" to coś wymyślę, ale rodzina to nie będzie liczna, bo tych skończonych jakoś specjalnie dużo jeszcze nie mam.
  2. Niestety to chyba jedyne zdjęcie tej maszyny (przynajmniej nic więcej w swoich zbiorach nie znalazłem), ale pomimo kiepskiej jakości daje jako takie pojęcie jak ten egzemplarz był zużyty. Trochę drobnych złuszczeń farby w przedniej części kadłuba i w miarę dobrze zachowana powłoka na odcinku za kabiną. Czyli niejako standard. Co do numeru to wydaje mi się, że tam na spodzie coś jest (mniej więcej w połowie długości skrzydła). W każdym razie jeżeli jest to numer to na pewno nie jest tak blisko hinomaru jak sugeruje to Airfix. Była to pierwsza rzecz jaka rzuciła mi się w oczy jak zobaczyłem to zdjęcie i dokładnie o tym samym pomyślałem
  3. Cejlon to akurat Japończycy bombardowai, ale koledze zapewno chodziło o Syjam (czyli Tajlandię). Co do Oscara w barwach tego ostatniego, to sam kiedyś zacząłem takiego robić w ramach jednego z konkursów na forum. Model narazie czeka w szafie na swoją kolej do dokończenia (może już niedługo). A wracając do tematu, to gratuluję Banny ciekawej kolekcji. Całość musi prezentować się na półce imponująco. Modele jak dla mnie bez większych zastrzeżeń, bo w zasadzie są niemal dokładnie takie jak lubię, czyli bez nadmiernego brudzenia i złuszczeń (chociaż sam czasem lubię dla odmiany zrobić "obdrapańca").
  4. Moim zdaniem komory podwozia spokojnie możesz pomalować na początku, bo łatwo je potem zamaskować. Tak samo odcinek kadłuba zamknięty pod szklarnią. Natomiast pasy szybkiej identyfikacji w przypadku Zera namalowałbym na etapie pomiędzy malowaniem górnych i dolnych powierzchni płatowca kolorami bazowymi a wklejeniem podwozia (nie będzie przeszkadzać przy maskowaniu). Jedno z najpiękniej brzmiących zdań jakie było mi dane w życiu przeczytać Poza tym fajnie, że na forum powstaje nowe Zero. Na pewno będę śledził dalsze postępy. ps. widziałeś to zdjęcie: zdjęcie pochodzi z "Famous Aircraft of the World" numer 10, str.26
  5. Dzięki za opinie i uwagi. Banny: Maszt anteny spróbuję poprawić, może się jeszcze uda. Kornik: ad.1. Zbiornik i gondole są prosto, zdjęcie spodu było robione pod kątem i stąd zapewne takie wrażenie. Przy najbliższej okazji zrobię zdjęcie od przodu. ad.2 & 3. Wnęki podwozia "łoszowałem" (zdjęcie robione niestety z lampą, skutecznie to zamaskowało), co do reszty masz rację, ale myślę, że uda się to jeszcze poprawić. ad.4. Ramki faktycznie są troszkę poszarpane, co jest w głównej mierze winą maskowania, a dokładniej tego, że maski (po malowaniu) poleżały na modelu ponad rok (czekając na lakierowanie) i przy ściąganiu razem z nimi gdzieniegdzie poodłaziła farba. W prawdzie próbowałem to retuszować pędzlem, ale ręka już nie ta... To też spróbuję jeszcze poprawić. ad.5. Faktycznie na zdjęciach nie wygląda to najciekawiej, ale na żywo to tak nie razi. Jeżeli chodzi o wydechy to cały czas z nimi eksperymentuję. W niemal każdym moim modelu wyglądają one inaczej, ale to co udało mi się osiągnąć w Shidenie chyba najbardziej mi pasuje. Przy okazji następnego modelu spróbuję zrobić tak jak radzisz. Mnie taki stan rzeczy jak najbardziej. Sam nie mam zbytnio czasu na sklejanie, to sobie przynajmniej mogę popatrzeć na moje ulubione samoloty
  6. W ramach wykańczania zaczętych jakiś czas temu projektów końcem stycznia udało mi się zakończyć prace nad modelem najlepszego myśliwca japońskiej marynarki - Kawanishi N1K1-J Shiden. Model wykonany w zasadzie prosto z pudła (+ kilka drobiazgów w kabinie), w całości malowany farbami Gunze H. Malowanie pudełkowe, przedstawiające maszynę należącą do 402 Hikotai z 341 Kokutai. Ta pierwotnie stacjonująca na na Formozie jednostka została wyposażona w Shideny w połowie lutego 1944 (jako jedna z pierwszych). 23 października 1944 341 Kokutai została przebazowana do bazy Mabalacat na Luzonie, biorąc tym samym udział w zaciekłych walkach na Filipinach. A teraz kilka zdjęć:
  7. łsobota

    Cafe Rene 1/72

    A ja się pytam gdzie się podział Monsieur Alfonse A poważnie gratuluję świetnie wykonanej i trzymającej klimat serialu dioramy
  8. Wiadomo co padło jej ofiarą? A przy okazji gratuluję ambitnego podejścia do tematu i życzę powodzenia przy budowie
  9. Z tym to różnie bywało. W tym przypadku jeżeli mnie pamięć nie myli aluminium jest w porządku. Kolega wybrał ciekawe malowanie (maszyna z Tainan Kokutai), z zawartą na kadłubie inskrypcją opisującą dwa zwycięstwa Tanimizu nad B-24 (z 31 sierpnia i 3 września 1944). Jeżeli chodzi o zdjęcia, to uwierz mi, że najzwyklejszym kompaktem można osiągnąć całkiem zadowalające wyniki.
  10. No to bardzo dobrze wróży na przyszłość A widok wywróconej beczki z leżącym przed nią szkieletem przywiódł mi na myśl, znaną i chyba lubianą serią " (...) żywych trupów" (beczki z trioxinem i ich mieszkańcy)
  11. Zastanawia mnie kolor skał na podstawce. Takie szaro - niebieskie skałki kojarzą mi się z klasycznym Warhammerem i zieloną trawką. W przypadku rdzawego podłoża wydaje mi się, że skały powinny być w takim właśnie odcieniu. Ale to tylko taka drobna sugestia, bo całość prezentuje się nadzwyczaj efektownie.
  12. Model rewelacyjny Śledziłem Twoje zmagania z tym zestawem od samego początku i muszę przyznać, że efekt końcowy znacznie przerósł moje oczekiwania. Świetne malowanie, duża ilość detali i piękna sylwetka okrętu naprawdę cieszy oko. Także podstawka wygląda super, niby spokojna woda, ale głębia koloru daje piękny efekt końcowy (muszę w końcu spróbować osadzić swoje maleństwa na czymś takim). Pokładowy Kingfisher też wyszedł Ci rewelacyjnie mam jednak pewne wątpliwości co do jego malowania. Czy samolot w dwubarwnym kamuflażu z biało - czerwonymi pasami na sterze kierunku nie powinien mieć gwiazd z czerwonym kółkiem po środku?
  13. łsobota

    Modele w skali - 1:1000!

    Bardziej do przedstawionych zdjęć pasowałoby proste, japońskie 素晴らしい (subarashii)
  14. Zdjęć niestety nie mam. W modelu na pewno trzeba będzie zamienić emblemat z gwiazdą na kotwicę. Poza tym różnić się będzie kolorem. Będę kombinował z jakimś szaro-niebieskim. ps. Kurogane w malowaniu Marynarki jest w zestawie Hasegawy.
  15. Świetnie wygląda. Powoli będę się przymierzał do drugiego egzemplarza, tym razem w malowaniu Marynarki (i złożonym dachem), więc z tym większą przyjemnością odświeżyłem sobie temat. Miałem jeszcze pytać, czy przewidujesz dorabianie jakiś drobiazgów (np. pedałów czy dźwigni zmiany trybu z 2x4 na 4x4), ale domyślam się, że model ma być "z pudła"?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.