Skocz do zawartości

ArmiA

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    483
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

0 Neutral

Informacje

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

  1. Witam! Mam prośbę - potrzebuje i nigdzie nie mogę znaleźć instrukcji do blaszek Parta do 7tp jw z Mirage (1:72). Z góry dzięki!
  2. Niniejszym wręczam Ci nagrodę Złotej Łopaty za odkopanie wątku sprzed dwóch lat aby podzielić się tym, jakże światłym, spostrzeżeniem.
  3. To ja może odpowiem bo robiłem i Airfixa/Hellera i Academy. Airfix i Heller to dokładnie ten sam model. Jak na razie to najlepszy Willys na rynku (nie widziałem jeszcze Dragona, jak zmacam osobiście to wyrobię sobie opinię). Sporo części, ładnie odlane, brak jakichś grubszych błędów. Brakuje tylko płyty osłaniającej silnik. Irytuje też troszkę okrągła plakietka na grillu - w większości Jeepów jej nie było, a ciężko ją usunąć. Ogólnie za te pieniądze - naprawdę warto. Academy - porażka na całej linii. Produkt jeepopodobny. Zestaw warto kupić tylko dlatego, że Kubelwagen i Kettenkrad są niezłe. Airfix robił też Willysa w 1:76, nie widziałęm ale ponoć tragiczny. Obecnie występuje tylko w starych zestawach. Ten w pojedynczym pudełku to 1:72.
  4. I pomyśleć, że oryginał zrobili w 13 dni...
  5. Jak zrobisz topornie, to wyrzucisz i od nowa, ad mortem defecatum albo aż w końcu wyjdzie.
  6. W zasadzie, poza kluczami, nie widzę problemu. Gniazdo jack - profil sześciokątny z Plastructa (powinny być o odpowiedniej średnicy) lub po prostu nakrętka zeszlifowana na odpowiednią grubość, w środku wiercisz otwór. W środek wsuwasz kawałek miedzianej rurki, uprzednio go nagwintowawszy. Osłona gniazda - robisz formę z balsy, następnie, pardon my french, obciągasz ją polistyrenem na ciepło. Na to przyklejasz płaski kawałek polistyrenu z wyciętym otworem, szpachlujesz łączenie tak żeby wyglądało to na zrobione z jednego kawałka (możesz spróbować zresztą zrobić to z jednego kawałka). W obudowie dremelkiem wyfrezowywujesz otwór i wklejasz całe ustrojstwo do środka. Siodełka mostka - dwie metody. Albo wycinasz je z jednej, grubej płytki polistyrenu, potem wiercisz w nich otwory i pilnikiem wyrównujesz, albo wiercisz jeden otwór, wycinasz resztę piłką, a potem wklejasz dwa cienkie kawałki polistyrenu. Klucze to prosta sprawa, poza kołkami. Kołki możesz spróbować dotoczyć sam, z plastikowego profilu. potem na to naklejasz kółko o odrobinę większej średnicy, drobnym pilnikiem dotaczasz do łądnego, zaokrąglonego kształtu od góry. Wystarczy dotoczyć jeden, resztę możesz odlać z żywicy aby były takie same. PS: Mam świadomość, że opis miejscami niejasny, w razie czego wrzucę obrazki PS2: Zaje****y pomysł!
  7. Ja ju z się pogubiłem... To ten sam model, co zapowiadał Skala72 czy też komentarz o dopingu jest ironiczny?
  8. No teraz to mnie zagiąłeś. Wedle planów modelarskich nie powinno być pokryw. Pokrywy na schowki występowały tylko w wersji cywilnej (Junak), ale ta na cywila nie wygląda (chyba). Więc może było i tak i tak? PS Masz więcej zdjęć?
  9. Postaram się dorobić ładniejszą deskę rozdzielczą, pałąki obok foteli wymienię na druciane, dorobię pedały. Do tego trochę bambetli. Schowki zostawię wypukłe i nie będę ruszał podwozia bo to ma być relatywnie szybki projekt. Jak na nowo oswoję się z rzemiosłem, to pewnie szarpnę się jeszcze raz na ten model i wtedy poszaleję.
  10. Co do mundurów to się nie wypowiem bo nie mam przy sobie literatury, a pamięć już nie ta. Ogólnie - musiałbyś się pozbyć wyposażenia - wszelkich ładownic, manierek itp. Broń - na pewno nie MG-42. Mausery mogą być - większość broni była zdobyczna. Klimatyczniej by jednak było, jakbyś przeszczepił/dorobił np. Stena lub (tu całkiem klimatycznie) Błyskawicę. I oczywiście butelki zapalające na czołgi.
  11. Tak, ale zarówno kuper łazika jak i błotniki są na ramce, która jest różna dla innych wersji.
  12. Na gorąco, z placu boju. Resorki faktycznie delikatne - trzeba uważać. Spasowanie - rewelacja. Trochę uwagi trzeba poświęcić zachowaniu prawidłowych kątów przy przyklejaniu bocznych osłon silnika. Detal - biorąc pod uwagę skalę i wielkość modelu naprawdę nie ma się do czego przyczepić. W zasadzie tylko deska rozdzielcza mi się nie podoba, ale czekam na blaszki Parta. Reflektory mogli zrobić z przezroczystymi szybkami (tak jak Airfix w Willisie) ale w modelach IBG jeszcze nie widziałem elementów z przezroczystego plastiku. Podział części czasami trochę na siłę - np. kufer można było odlać razem z błotnikami. Ale w tym wypadku to nie przeszkadza - trochę więcej zabawy z docinaniem i obróbką części. Replika silnika naprawdę ładna, ale jej wyeksponowanie wymaga przecięcia maski na pół, co nie jest zbyt łatwe. Troszkę uproszczeń i przeoczeń, ale biorąc pod uwagę skalę to i tak jest ładnie. Tylko dwa wgłębienia w desce rozdzielczej zrobiono z jakichś powodów jako wypukłe - pewnie błędna interpretacja planów, ale trochę tych fiatów do naszych czasów przetrwało, więc wystarczyłoby spojrzeć na jakąś fotkę. Problematyczne jest przyklejenie przedniego, dwuczęściowego zderzaka - elementy te są bardzo małe, a klei się je na styk, próbując utrzymać właściwe położenie w trzech wymiarach. Koszmar. Model można śmiało polecić każdemu średniozaawansowanemu modelarzowi - duża ilość drobnych elementów pewnie dałaby w kość początkującym. Za tą cenę - naprawdę warto.
  13. Odezwij się do Jaroslava, on powinien mieć wszystkie potrzebne materiały. Polecam też jego relację - masę rzeczy można podpatrzyć.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.