Marek K

Marku jak jeszcze możesz to przewody zapłonowe przemaluj na srebrno. To była taka plecionka. Kokpit fajny. POWODZENIA.

Ależ Marku , panowie to przed wojną byli. Fajnie że pokazałeś link , bo moim zdaniem ten silnik pomalowany jest od czapy. Zdecydowanie popieram to co napisał zaruk ! A wydruk jest super , mam go więc wiem co mowię. Natomiast malowanie tego to jest nie lada wyzwanie.

W modelu prawie się nic nie zmieniło bo utknąłem przy silniku. Na razie przegrywam z montowaniem kabli ( 2 podejścia i lipa). Obejrzałem sporo zdjęć silnika sake i chciałbym się zapytać znawcow tematu o kolorystykę cylindrow. Całe srebrne, całe czarne czy doł czarny a gora srebrna.

Nie wstawienie żywicy to taki sam grzech modelarski jak brak nitowania od skali 1/48 . Model ładnie się składa , żywica pasuje dobrze. POWODZENIA.

Podpisuję się pod tym obiema rękami.

Jeszcze raz dzięki , cieszę się że chociaż tu się podoba . Jakbym tam miał tyle pozytywów to byłbym liderem -) . Dla chętnych chcących podjąć walkę z tym modelem polecam mój warsztat. W przeciwnym wypadku mogą wystąpić takie problemy jak w tym warsztacie. Który też jest wart obejrzenia . Jeszcze 1 kupując model warto sprawdzić stan oszklenia, niestety musiałem kupić 2 model aby go skończyć. ( wklęśnięta owiewka ). https://www.kfs-miniatures.com/1-48-henschel-hs-126-icm-budowa/

Nie koniecznie, one wyglądają tak samo jak pokryte szmatą. Cienka ta blacha musiała być .

Mam nadzieję że coś widać .

W kagero nr.79 są pokazane te klapy , i wszystko wskazuje na to że były szmaciane. Jak nie masz tej monografii to potem pstryknę zdjęcie. Sam ocenisz.

Chodzi Ci o klapy czy lotki .

Śmiałe założenie , ale widzę że tylko u mnie. Jak dla Marka pasują te nity do wszystkiego to mi to lotto , grunt żeby mu się podobały. Ja wolę wgłębne i bardziej widoczne. Czasami nawet poprawiam eduardowe ( jak mam lepić kalki). Warstwa farby, pare warstw lakieru i nity znikają. Potem kalka nie chce w nie wsiąść i wygląda jak blaszana , o łoszu nie wspomnę.

Dzięki wszystkim za ciepłe przyjęcie mojego ulepa -). Tak z ciekawości się spytam , może komuś została owiewka do tego modelu po nieudanym klejeniu ( chętnie przygarnę). Zresztą o to nie trudno bo model do łatwych nie należy.

Myślę że oboje macie rację bo to zależy od tego jak na samolocie wyglądały nity. Jak są wypukłe ( P-40 ) to Marka sposob jest ok. Kiedyś podobny sposob pokazał Marek Możdżeń na P-11 i to było super. Na B5N2 takie nity będą wyglądały lipnie. ( bo ten samolot ma płaskie nity).

Ale zdjęcie z nitowaniem fajne, też takie robię żeby zobaczyć gdzie jeszcze trzeba łebki przeszlifować.