Skocz do zawartości

DelPustaco

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    38
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

0 Neutral

Informacje

  • Skąd
    P.boro
  • Zainteresowania
    Oprócz lepienia plastiku do kupy? rodzina, inteligentne kobiety (mile widziane urodziwe jednocześnie), dobry browar i muzyka oraz IIWW na wodzie i w powietrzu
  • Zawód
    Operator CNC tudzież OSN

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

  1. To na prawdę świetny pomysł jest! Postawić koło nicka jakąś gwiazdkę, orzełka czy inny rekwizyt z adnotacją typu " laureat konkursu (...) w kategorii..." Prestiż wzrasta automatycznie
  2. Przymusowy postój w stoczni oraz rozmyślania nad sensem skali 1/600 dały się załodze we zanki na tyle, że w zasadzie starcili poczucie czasu. Nastrój sielanki niespodziewanie przerwała Elżbieta W. bez pardonu wtaczając się z niezapowiedzianą wizytacją doku!!! Chłopaki zerwali się na równe kończyny (choć w zasadzie jakby się przyjrzeć to w zasadzie w każdej pozycji takie mają...), ale taka przenośnia. Prace wreszczie ruszyły. Według sugestii kolegi zbudowane zostały podwójne p-lotki. Wszystko to kurna takie małe, że nawet nie mam tego czym pożądnie sfotografować bo obiektywu makro brak więc jak widać niewiele widać. Dwa dźwigi dla Supermarine Walrus'ów otrzymały odpowiednie krztałty i tu jeden z monterów przymierza całość do pokładu Udało się również sklecić coś co w założeniu konstruktorów ma pełnić funkcję mostku kapitańskiego, sterówki czy czego tam a w rzeczywistości wygląda jak przenośna budka z hot-dogami spod Big Bena. Widać również, że gniazda pojedyńczych Oerlikon'ów zostały fachowo rozmieszczone Sklejając ten cud brytyjskiej marynaki wojennej teraz już mogę stwierdzić, że jakość wyprasek i dopasowanie części jest poniżej przyzwoitości. Spodziewałem się jednak większej elegancji no, ale wychodzi NATO, że się nie znam. Mam wrażenie, że airfix wydając kolejną edycję tego modelu zmienił jedynie pudełko a wtryskarka to jakiś późny Czerczil... Jakoś to przełknę. Trzeba działać. W październiku w planie jest budowa kominów i dmuchanie pontonów. Potem to już z górki! (akurat!)
  3. ...a jak zrobiłeś żyrandol z ananasów?
  4. Pytanko Pomyślałem, że zabiorę się za działka p-lot Oerlikon. Uboga instrukcja od WEM podaje, żeby usunąć lufy plastikowe i w ich miejsce wlepić blaszkę "after firts folding the barrells up to 90*" Co ja mam tam niby wcześniej powyginać? Dopasowałem, ale czy tak to ma wyglądać? Jedyne co mi przyszło do głowy to ten mały pierdzielnik po boku, magazynek amunicji zdaje się to jest Czy jednak inaczej to ma być?
  5. Bardzo ciekawy temat. Siadam w pierwszym rzędzie. Pozdrawiam Marcin
  6. no i właśnie z tego powodu kupiłem to urządzonko bo próbowałem "paluchami" ale strasznie kolana bolały...
  7. Może kiedyś wejdę na ten poziom ;) a kto wie co mi jeszcze przyjdzie w życiu sklecić...
  8. spokojnie, zapewniam Cię, że ja w swoim wątku też na sucho nie jadę... (sam z resztą widziałeś) jak na Niemkę to wyjątkowo zgrabna :P Świetna robota. Kontynuuj.
  9. Co za tydzień!! W sumie to zaczęło się od niedzieli. Spotkanie integracyjne na najwyższym poziomie. Jak widać stół uginał się od alk.. wróć napojów orzeźwiających i strawy, nierzadko egzotycznej W późnych godzinach nocnych biesiada wymknęła się nieco spod kontroli a co niektórzy starcili połączenie z ostatnim zwojem mózgu odpowiedzialnym za logiczne myślenie Zapowiedziana poniedziałkowa zbiórka w stoczni odbyła się we środę. W tygodniu ogólnie jest mi trudno wygospodarować czas na spokojne posiedzenie przy łajbie, niemniej kilka pierduł zdołałem wymęczyć. Bez wstydu przyznaję się, że zaliczyłem swój "pierwszy raz" z Blaszką. Pojawiła się nagle, nic nie mówiła, położyła się i czekała... Idealnie! Niestety zupełnie nie tak "to" sobie wyobrażałem i zamiast szybko przejść do fazy odpoczynku z pomruków można było dosłyszeć "kur.. ile jeszcze?" "ja to je.. co się tak gniesz?" "może z innej strony?!" "ja pier... ileż można?!" i na koniec "zobacz na siebie! jak ty wyglądasz?" W sumie to wygląda całkiem przyzwoicie, ale z daleka tylko. Na szczęście nie będzie tego praktycznie widać po zamontowaniu bo jest to "pas startowy" dla Supermarine Walrus jak sobie go nazwali. Pojawiło się kilka gadżetów na tyłach no i wspomnianą drobnicę udało się podmalować. Są też na miejscu wyrzutnie torped z osłonami oraz dwa kajaki. Niewiele, ale zawsze to jakiś postęp. Weekend podobno mam już zaplanowany, ale spróbuję mimo to coś ugrać. Udanej soboty życzę
  10. Jak już wspominałem każda uwaga jest mile widziana. Jest kilka przyczyn sytuacji, którą poruszyłeś: - po pierwsze primo: nie chciałem już na samym początku iść na łatwiznę bo potem mogłaby powiać nuda; - po drugie primo: jestem tak podjarany budową że nawet o tym nie pomyślałem; - po trzecie wreszcie: żeby coś pomalować to wypadałoby mieć farby... sprawa do wyjaśnienia w dziale zaopatrzenia, kontener nr 4
  11. Dziękuję Panowie! SAW - piękna galeria, kiedyś na pewno się wybiorę. Przy tej skali modelu pewnie nie skorzystam ze szczegółów, zwłaszcza, że muszę się ogarnąć z podstawami póki co... 7urgen - z doświadczenia wiem, że one lubią "te rzeczy" ;) Zobaczmy tymczasem, czy coś w ogóle wydarzyło się w sprawie budowy. Otórz pojawiła się zwołana skrupulatnie ekipa miejscowych specjalistów: Jak widać profesjonalizm patrzy im z oczu a po spracowanych dłoniach śmiało można stwierdzić, że postawienie takiego klocka to dla nich nie pierwszyzna. Po krótkich, aczkolwiek zaciętych negocjacjach podpisano wszelkie niezbędne umowy śmieciowo-zerogodzinowe i rozpoczęto krztałtowanie głównej bryły z nieszczęsnym kadłubem włącznie. Jednocześnie na części pokładów rozpoczęto wykładanie parkietu wzór "Taditional British Potato" czyli to z czego oni robią frytki a u nas karmi się tym trzodę Na niedzielę planowane jest wyjście na lokalny festyn parafialny a wieczorem spotkanie integracyjne z dostawcą alkoholu na teren budowy
  12. Klasa 4 - Okręty i statki Specjalna 1 - Najlepsza relacja z prac warsztatowych Specjalna 3 - Najlepsza interpretacja tematu konkursowego Witam serdecznie wszystkich zainteresowanych, ciekawskich i przypadkowych czytelników. Dość znienacka a nawet mocno z zaskoczenia pojawił się motyw popełnienia modelu - konkurs. Po latach posuchy, na horyzoncie mojego ubogiego warsztatu "mrygło" światełko! Czym jest "Zimowy poranek nad Tamizą"? To grudniowy początek dnia, pochmurny, dżdżysty i mega wilgotny. W nocy był lekki przymrozek, szronik pojawił się tu i tam. Ooo! Zamarznięta kałuuuuu%#@;• Przejdźmy się wzdłuż rzeki, która właściwie nie robi specjalnego wrażenia. W zasadzie prezentuje się jak typowa, rdzenna mieszkanka tejże wyspy: jest szeroka, zaniedbana i powolna... Nie będziemy się zagłębiać bo może zrobić się nie świeżo.The Queen's Walk o tej porze roku i dnia to wymarzone miejsce na relaks. Brak azjatyckich wycieczek z tysiącami fleszy, brak straganiarzy, brak przechodniów. Najdziwniejsze jest jednak to, że nawet w najdalszej oddali nie słychać polisz lengłydż! To już zakrawa na koszmara! Dla pewności zerkam na drugi brzeg gdzie stać powinna The Tower of London. Coś mi jednak przesłania ten zacny widok. Sterta żelastwa bez ładu i składu, może jakiś twór schizofrenika naprędce okrzykniętego artystą, może wczorajsza zbiórka złomu na ogrodzenie dla Węgrów. Podejść trzeba bliżej, widać napis: HMS BELFAST Jesteśmy na miejscu! Her Majesty's Ship BELFAST Ela nie jeden okręt posiada... W Royal Navy mówiąc o statku używa się formy żeńskiej. Najbardziej logiczne wytłumaczenie mówi, że to z powodu podobieństwa do kobiet: są drogie, potrzebują dużo farby i ciągle kręci się przy nich mnóstwo facetów Angole lubią udziwnienia bo u nas to by się raczej nie sprawdziło: okręt wpłynęła do portu?, statek zacumowała przy nabrzeżu?, lotniskowiec poszła w rejs? Co o Niej wiemy? Właściwie wszystko. Zbudowana przez stocznię Harland and Wolff w Belfaście, zwodowana tuż przed wojną 5 Sierpnia 1939r. stała się jednym z dziesięciu lekkich krążowników Town-class. Mniejsza o dane techniczne, strzelać mieli czym. Początek służby nie był zbyt efektowny: podczas operacji blokowania niemiaszków znaleziono minę, niestety za późno (legenda głosi, że nawigator pomylił na mapie Morze Północne z Pojezierzem Mazurskim ). Po ponad dwóch latach remontów i modernizacji w sumie całkiem nowego okrętu, w roku 1943 przyszedł czas na konwoje arktyczne a w grudniu polowanie na Scharnhorst'a nieopodal Przylądka Północnego. Rok 1944 to przede wszystkim Normandia gdzie nasza bohaterka wystąpiła w roli okrętu flagowego jednej z grup wspierających ostrzałem lądujące wojska na plażach Gold i Juno. W czasie 33 dni ostrzału wybrzeża, zużyto ponad pięć tysięcy pocisków i tu dziwna, angielska ciekawostka: wywołane tymże ostrzałem artyleryjskim wibracje spowodowały, że w marynarskim wychodku popękał kibel! Taka przynajmniej jest oficjalna wersja Więcej w tej wojnie nasza łajba nie brała już udziału a jej nowym obszarem działań stał się Daleki Wschód gdzie dotarła w czerwcu 45go. Warty odnotowania jest jeszcze udział w Wojnie Koreańskiej w latach 1950-52. Wycofana ze służby w 1963r. oficjalnie okrętem-muzeum stała się 21 października 1971r. i buja się tak na tej Tamizie do dziś. Czemu HMS Belfast? Koneksje rodzinne a mianowicie mąż siostry mojej prababci był na tej łajbie młodszym radiotelegrafistą w latach 43-47 zaś jego kuzyn brał udział w kampanii koreańskiej jako celowniczy artylerii Kompletna to bzdura oczywiście Poniosło mnie na fali kampanii wyborczej, ale musicie przyznać, że mogłoby się dobrze sprzedać?! Model dostałem kilka lat temu na urodziny. Myśl o podjęciu tego wyzwania kiełkowala dość długo. Wiele na tym forum już przeczytałem i zobaczyłem utwierdzając się tylko w przekonaniu, że braki mam większe niż polski budżet. Model będę wykonywał wg instrukcji, bez jakichkolwiek przeróbek tzn. w zestawie nie ma komina - nie dorabiam, nie ma śruby - nie sztukuje, nie ma kadłuba... Prosząc o wyrozumiałość liczę również na Wasze wskazówki, porady i uczciwie słowa krytyki gdyż z większością rzeczy, których użyję przy budowie nigdy wcześniej nie miałem do czynienia (no może poza skalpelem i klejem). Uczestnictwo zaś w konkursie, traktuję jak maraton: wystartować i ukończyć to priorytet, reszta jest ulotna. InPudło Model swoje już przeleżał i nawet sam się otwarł. Zaglądam więc do środka no i niestety od razu zawód! Ha, żeby jeden! Wyobraźcie sobie, że cały statek jest rozłożony na czynniki pierwsze a do tego jakiś cwaniak wszystkie te elementy, skrupulatnie wpasował w ramkę Żeby było mało to wszystko jest w jednym, beznadziejnie szarym kolorze a zdążyłem już zauważyć, że jednak pierwowzór ciapki ma Najgorsze jednak na koniec, rajtuzy mi opadły po same łokcie: zapewne ten sam dowcipniś przerżnął kadłub na dwie równe części (notabene kolejne podobieństwo statek-kobieta). Zawsze byłem przekonany, że ten erfiks to jakiś poważny producent... aale skoro się już podjąłem to jakoś to pociągnę dobra wróżka dorzuciła jeszcze dwie paczuszki, które prawdopodobnie pogrążą mnie na wiele, wiele, wiele wieczorów i w praktyce może się okazać, że w wyznaczonym terminie będę dopiero wychodził z bloku startowego i tutaj również proszę o słowo wsparcia bo jak żyję nie miałem do czynienia jeszcze z takimi pierdzielnikami. Bedzie tego. Czas na wylewanie łez się skończył, pora na gruczoły potne. Wszystkim uczestnikom konkursowni życzę wzniesienia się na swoje wyżyny i stworzenia wykwintnych modeli zaś obserwatorom, żeby wzięli się do roboty Pozdrawiam serdecznie Marcin
  13. Zamawiałem w piątek a kopertę otwierałem we środę. Bardzo sprawnie zważywszy, że z Junajted Stejts wysyłane.
  14. Witam Brać Modelarską na Wyspach. Jestem Marcin, lokalizacja PE6, niezrzeszony. Zasiadam w rzędzie dla amatorów-obserwatorów. Od dłuższego czasu noszę się z zamiarem wskrzeszenia warsztatu po latach niebytu. Jest już nawet pierwsza ofiara. Dość przypadkiem, bo sam bym nie kupił dziada, wpadł mi w ręce model łajby rdzewiejącej obecnie na Tamizie, znana szerszej gawiedzi jako HMS Belfast. Ponieważ chciałbym się nad tym modelem poznęcać możliwie jak najbardziej do pełni szczęścia brakuje mi dedykowanych do niego blach nie działającego obecnie White Ensign Model. Chodzi o zestaw PE615 dla airfix 1/600. Liczę na to, że znacie lepiej odemnie świat sklepów modelarskich. Będę bardzo wdzięczny za pomoc. Pozdrawiam Marcin
  15. Strajk w stoczni? Przez płot już ktoś przeskoczył? ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.