Skocz do zawartości

Lajtus

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    38
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

5 Neutral

Informacje

  • Skąd
    Świętokrzyskie

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

  1. Współczesny model Halifaxa to chyba Revell, ale od dawna nie dostępny prędzej ujrzymy przepak tegoż u Hobby 2000, niż IBG.
  2. Ja swój egzemplarz już zamówiłem
  3. A jak oceniacie MiG-21bis od Fujimi pewnie składalność lepsza od tego ze Zvezdy, ale jak to merytorycznie wygląda?
  4. Myślałem o tym, ale nie bardzo wiem jak to zrobić, niby mam kilka mosiężnych rurek, które kupiłem z myślą o budowie mojego pierwszego szmatopłata i dorabianiu luf km-ów do róźnych samolotów, mogę ewentualnie górną część masztu spróbować dorobić.
  5. Po okresie wakacyjnym czas wrócić do warsztatu, nie wiele się zmieniło od ostatniego posta, ale myślę, że na tym etapie, można już położyć podkład i zacząć nakładać właściwe kolory kamuflażu, który jednak będzie trójbarwny i użyję farb różnych producentów, które będą najbliżej kolorów z palety brytyjskiej floty tj. MS4A, MS2, i 507C. Z tego co widziałem na filmach z okrętu muzeum to cały pokład jest ciemno-szary lub czarno-szary i być może użyję tamkowego german grey. Resztę drobnych elementów dodam po pomalowaniu, gdyż mogły by odpaść w trakcie dalszych prac.
  6. Jeśli aktualny to jestem zainteresowany zakupem napisałem wiadomość na priv.
  7. Przedstawiam obecny stan prac. Podsumowując, okręt nabiera kształtów, teraz zajmę się drobniejszymi elementami. Kilka elementów usunąłem w celu łatwiejszej obróbki i zostaną one dorobione w późniejszym czasie. Edit: Zamówiłem na serwisie aukcyjnym relingi takie jakie powinny być (2 linie) więc nie ma potrzeby kombinowania z tymi co posiadam
  8. Na ten moment powoli sobie dłubie przy modelu, dołożyłem boczne ściany nadbudówek i wygląda to tak: Prace idą powoli, bo okręt wymaga szpachli przy każdym większym elemencie. W międzyczasie podziałałem trochę przy artylerii: Pozostały jeszcze do zrobienia Oerlikony oraz przyszlifowanie jednej z luf artylerii głównej.
  9. Te, które nie będą wymagać wyginania pomaluję w ramce (mam podkład do metalu w sprayu z tamiyi), choć jeśli ma to być zgodne z rzeczywistością to powinienem usunąć środkową linę w tych relingach, aby pozostały 2 linie i wygodniej chyba będzie to najpierw wyciąć, ale zanim do tego dojdę to minie dużo czasu, więc mam czas na zastanowienie się nad tym.
  10. Co do chemii, a konkretnie farb to jeszcze będę musiał trochę poszperać w necie za odpowiednim doborem farb, ale zanim dojdę do etapu malowania pewnie jeszcze minie trochę czasu. Na pewno mi jeszcze bardzo daleko do poziomu jaki reprezentują modelarze tego forum, z blaszkami dopiero niedawno zacząłem przygodę i to jeszcze różnie wychodzi.
  11. Proszę zlituj się nade mną ? to mój pierwszy okręt, który sklejam jako pierwszy od czasów dzieciństwa, ale jeśli by to miało znacząco poprawić wygląd modelu to się nad tym zastanowię tylko, że to znacznie wydłuży budowę modelu ze względu na to, iż teraz mam trochę innych wydatków i chciałbym trochę ograniczyć zakupy związane z modelarstwem przez 1-2 miesiące, a na ten model już trochę kasy poszło i chyba zrobiłem błąd, że nie kupiłem czegoś droższego, ale wymagającego mniej dodatków, no ale cóż jak już jest ten to trzeba robić.
  12. To na pewno zrobię tylko żebym nie przewiercił za bardzo ? Co do relingów to trochę mnie zmartwiłeś, bo teraz będę musiał odcinać całą jedną linię i przyciąć je równo na wysokość, żeby to miało ręce i nogi. Jeśli chodzi o szlifowanie to te prostokątne punkty na rufie raczej spiłuję i wyrównam co do reszty to się zastanowię.
  13. Hej Sorry za brak aktualizacji, ale ze względów zdrowotnych nie mam za bardzo weny do pracy przy modelach, mimo to udało mi coś tam dłubnąć i obecnie wygląda to tak: Doszły do mnie też działka oraz uniwersalne relingi: Podsumowując główna bryła modelu jest prawie gotowa (jeszcze wymaga pewnie kilku poprawek), następnie planuje skleić nadbudówki. Mam też pytanie o relingi czyli w, którym momencie je przymocować czy po malowaniu czy przed? Inną sprawą jest kamuflaż, chciałem nanieść taki jaki obecnie jest namalowany na okręcie-muzeum, ale wydaję mi się, że ten z 1944r będzie ciekawszy. Tak na koniec im bardziej zagłębiam się w budowę tym bardziej zdaję sobie sprawę jak bardzo jest to uproszczony model i raczej będę się starał zrobić kilka małych modyfikacji, ale bez większej ingerencji aby skończyć go w miarę normalnym czasie.
  14. Zacząłem pracę od sklejenia połówek kadłuba, a następnie dopasowałem na sucho górny pokład okrętu i już na tym etapie trzeba uważać, bo pokład w części rufowej nie chciał wejść na swoje miejsce i trzeba było przycinać i szlifować w tym miejscu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.