Skocz do zawartości

tofik

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    538
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

0 Neutral

Informacje

  • Skąd
    z kątowni

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

  1. W AH-1/AB-47 z italeri tez są M60 tylko trzeba dorobić podstawy.
  2. Fajnie idzie. tylko jedna uwaga , system uzbrojenia XM-21 który zaproponował revell był używany na tej wersji tylko przez Australijczyków i Południowy Wietnam. Do amerykańców to by pasowały M60 po bokach przedziału transportowego.
  3. hehe mój pierwszy sklejony model. Jeszce bez malowania i na lakier do paznokci to były czasy.
  4. Niech ktos sie przejdzie na jakies lotnisko i pomierzy te okna i drzwi i po problemie bo tymi planami bedziecie sie przerzucać bez końca ;)
  5. Tylko że to nie są pojazdy rosyjskie. Te pojazdy należą do krymskiego Automobilklubu
  6. Nie ma idelanych modeli i zawsze się ktoś dowali do czegoś ale w przypadku tej żywicznej iskry to nie są jakieś drobnostki. Jesli mam płacić 200zł za model w którym polówki kadłuba mają różną długość drobne elementy są połamane i trzeba dorabiać samemu, linie podziałowe znikają to ja dziękuje za taki interes.
  7. Z tego co ludziska piszą to złożenie tej żywicznej iskry w 1/48 to droga przez mękę. Ja osobiście za takie coś nie dał bym nawet 20 zł. Swój ból na ten samolocik złagodziłem kupując wytwór plastyka za 10 zeta w kiosku ruchu. Złożyłem prosto z pudła bez cudowania i cieszy oko
  8. Jakby model był dostępny w sklepiku w muzeum w krakwie to szansa na jego sprzedaż jest większa niż gdy go tam nie ma W internecie to kupują tacy zapaleńcy jak my, ja cały czas mówię o przypadkowych niedzielnych sklejaczach. O przykładowej rodzince która się przejdzie do muzeum , dzieciak się naogląda się prawdziwych maszyn i przy wyjściu powie rodzicowi kup mi samolocik ;) I akurat w umieszczaniu tego typu produktów w placówkach muzealnych nie chodzi o jakiś kosmiczny zysk tylko o wychowanie sobie klienta. Od czasu do czasu taki niedzielny sklejacz przeradza się w pasjonata który kupi kolejny produkt. Nie wiem jak ty żyjesz z tego handlu jak siedzisz zamknięty w magazynie pełnym tysięcy produktów i płaczesz ze nikt do tego magazynu nie zagląda i nie chce kupować Do klienta trzeba wyjść i mu produkt pokazać. Jak ktoś nie wie że coś można kupić to tego nie kupi, proste. Jest jeszcze typ klienta który by możne i produkt kupił ale nie siedzi w tym hobby i nie wie ze produkt istnieje i ten klient jest olewany. Nie zagląda na fora modelarskie, nie wstępuje do sklepów modelarskich. A jak wstąpi do sklepu zabawkarskiego po prezent dla dzieciaka to wyjdzie z modelem Revella. bo taki tam jest dostępny a produktu aeroplasta tam nie uświadczy.
  9. Skoro to taka orka na ugorze to zmień branże, poco się meczysz ? ;) Ciężko żeby ludzie kupowali produkt jeśli nie wiedza o jego istnieniu. Oczywiście teraz to nie to co dawniej. Ale Ktoś te gniotki z Mastercrafa sprzedawane w kioskach ruchu czy modele Revella w sklepach zabawkarskich kupuje. Żaden przypadkowy klient Mi-2 na prezent, jakiemuś dzieciakowi nie kupił bo po prostu tego produktu tam nie ma. Odwiedziłem kilka placówek muzealnych w Anglii w w każdej w sklepiku z pamiątkami można kupić modele Airfixa. A np. w takim Muzeum lotnictwa w Krakowie można kupić jakieś publikacje ale modeli nie widziałem, no ale dawno byłem może coś się zmieniło.
  10. Bo ja na ten przykład już mam zajęcie które mi odpowiada i nie chce mi się rzucać tego wszystkiego aby zając się technologią na której się nie znam. I gdym tak podchodził do klientów " zrób se sam" to bym nic nie zarobił ;) Z 10 lat temu w mojej malej niespełna 10tysiecznej mieścinie można było kupić gniotki z Aeroplastu. A teraz jak zrobili porządny model to nagle nie da się go sprzedawać w sklepach zabawkarskich czy kioskach ruchu ? Nigdy nie twierdziłem ze to by zapewniło milionowe kokosy ale odnoszę że całkowicie odpuszczoną przypadkową klientele. Sam stałem się modelarzem przypadkowo , zobaczyłam w kiosku Ła-7 z KP i powiedziałem tacie "kup mi samolocik" ;) A potem to już samo poszło
  11. Hehe kolejna dyskusja na temat opłacalności polskich modeli Problem z Tololoko jest taki ze mają odstraszającą cenę. Pewnie się nie znam ale sposób dystrybucji tez jest istotny. Produkty Revell można kupić w większości sklepów zabawkarskich. Serie "First to fight" w każdym kiosku ruchu. A SW-4 czy Mi-2 z Aeroplastu to widziałem tylko w sklepach modelarskich. Oczywiście dla takich zapaleńców jak my tutaj na forom to żaden problem, bo zamówią przez neta lub pojadą kilkadziesiąt kilometrów do sklepu modelarskiego. Ale cała rzesza niedzielnych sklejaczy nawet nie wie że takie modele istnieją. Ilość warsztatów i galerii na forach nie świadczy o sprzedaży. Ile jest osób co z każdego sklejonego modelu robią warsztat i galerie na forum ? Ja sam skleiłem z 40 modeli a w galerii w sieci dałem może z 10 z nich.
  12. tofik

    F-18E Super Hornet 1/72

    Model wychodzi fajnie. Tylko od kiedy to USMC używa F/A-18E ?
  13. Potwierdzam słowa Agamsa. Najlepszym wyjściem jest "Model Master US Army Helo Drab" Ja swojego AH-64 takim właśnie pomalowałem. Tylko że ze śmigłowcami USARMY jest taki problem ze farba drastycznie zmienia odcień w zależności od oświetlenia,od zielonkawego po niemal czarny. Dartego można pokombinować mieszając Helo Drab z Olive Drab, na oko.
  14. Zasadniczo to wyszedł super. Tylko czy te klapki na boku przed kokpitem nie powinny się czasem chować do środka ?
  15. To zależy jaki weźmiemy punkt odniesienia. W porównaniu z obecnie dostępnymi zestawami P11, ten to rewelacja
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.