Skocz do zawartości

witjas77

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    7
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

0 Neutral

Informacje

  • Zawód
    informatyk

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

  1. Nie zamierzam się usprawiedliwiać, chciałbym zasięgnąć opinie modelarzy z większym doświadczeniem, bo ja robię modele dopiero od roku (i jest to mój pierwszy model z kamuflażem). Wykonałem ten kamuflaż przy pomocy Maskola (no bo mi osobiście bardziej się podobają ostre krawędzie niż te malowane aerografem odręcznie). Proszę znawców tematu o jakieś wskazówki oraz konstruktywną krytykę (nie typu brzydko i tyle) tylko gdzie jest coś nie tak i jak to należało zrobić.
  2. najwyraźniej ja się nie znam, niech oceniają znawcy. a usunąć swojego postu nie mogę.
  3. Powiem tak. Co do figurek się zgodzę. Ogniwa za przesadnie zardzewiałe, no ok więcej w tym prawdy niż fałszu. Co do obić się nie zgadzam, już bardziej bym krytykował otarcia krawędzi ale też nie jest to aż tak rażące jak piszesz. Stałeś koło czołgu no to gratuluję, obejrzałeś z bliska zrestaurowany i konserwowany notorycznie egzemplarz bo tylko takie zostały w muzeach, a więc raczej kiepskie porównanie. I czy możesz konkretnie podać co jest złego w tym malowaniu aerografem zwłaszcza że jest to komuflaż ?? I skoro taki z Ciebie znawca to powiedz jak ocenisz ten model, który też ma sporo rdzy na sobie ? http://migjimenez.blogspot.ch/2009/12/98-finished-king-tiger.html
  4. Błocenie nienaturalne, wygląda to jakby ktoś zaprawą tynkarską oblepił koła i gąsienice. Kanty pancerza gdzie jest poobijana farba nie mają połysku metalowego.
  5. najwyraźniej ja się nie znam, poza tym jak twierdzą bywalcy, po sześciu latach się nie komentuje.
  6. Z tą płytą przednią się zgadzam, dopracuję to i wrzucę nowe zdjęcia. Nigdzie nie jest powiedziane ze czołg jedzie w tej chwili, bo właśnie ze zdjęć bardziej wynika że się zatrzymał, a kierowca słucha przekazywanych informacji przez radio. Dodałem z własnych intencji skrzynkę i łączniki linek z tyłu, których w ogóle nie było w zestawie, ponadto dodałem 2 pary więcej ogniw na wieży niż jak według instrukcji. pzdr
  7. Mój ostatnio pomalowany model. Jest to Tamiya 35057 czyli model z lat 90tych, przystosowany do silnika na baterie. Mało szczegółowy w porównaniu z obecnymi Tygrysami Tamiy'i ale za to bardzo wytrzymały i w dodatku jeździ Czekam na rzetelną ocenę ;) Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.