Skocz do zawartości

modelarzmichal

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    12
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

0 Neutral
  1. Model od Trumpetera. Celowo brudzony tylko trochę, gdy dostanie podstawkę to pewnie bardziej go ubłocę.
  2. Cześć, ostatnio kupiłem model Tamyia T-34/76. Model nie był zbyt dobrze wykonany, ale pilniczkami, papierem ściernym, szpachlówką i skalpelem jakoś doprowadziłem wszystkie części do użytku. Zgodnie z instrukcją model złożyłem, pomalowałem i zabrałem się za zakładanie gumowych gąsienic dołączonych do zestawu. Model posiada z tyłu metalową oś na tylne koła aby "regulować napięcie gąsienic". Poluzowałem je jak tylko się da i spróbowałem założyć gąsienice. Po założeniu gąsienic (czułem duże napięcie gumy, ale założyłem, że tak ma być) zgrzałem wystające bolce aby połączyć jej końcówki. Po chwili jednak usłyszałem trzask i moja gąsienica wylądowała po drugiej stronie biurka - ogromne napięcie gumy zwyczajnie wyrwało koło napędowe z całą piastą (sklejone porządnie Revell Contacta 3 dni wcześniej) i uszkodziło pozostałe koła. Próbowałem potem przykleić gąsienice, nie napinając ich, ale to tylko zniszczyło farbę na kołach i same gąsienice. Gąsienice moim zdaniem były o wiele za małe (być może przez to że to stary model i długo leżał na półce?). Nie bardzo wiem co teraz robić. Model nadaje się już chyba do wyrzucenia, a swoje pieniądze kosztował - czy wobec tego mogę domagać się zwrotu pieniędzy od sklepu? Czy ktoś z Użytkowników miał podobny problem?
  3. To swoją drogą, na pewno z nim pogadam jak będę tam znowu. A znajdziesz chwilę żeby mi napisać co nieco jak mówiłeś wcześniej?
  4. Kraków, Ruczaj. Zaopatruję się w sklepie Exito w ekwipunek modelarski.
  5. Rozumiem, wezmę to pod uwagę. A co z kolejnością malowania? Na zdjęciu tam widać takie malutkie łączniki i rurki do zawieszenia. Czy to malować osobno? Jeśli nie pomaluję i pójdę dalej z zakładaniem kół i pancerza górnego to potem chyba się tam nie dostanę (to samo z pancerzem 'pod pancerzem' który jest widoczny przez te zagięte otwory koło piast na koła)
  6. Trochę strata pieniędzy kupować znowu farby jak już kupiłem w słoiczkach. Poza tym, jak mam wymieszać farby w sprayu? (tutaj to są te dwie co na zdjęciu widzisz - XF-58 + XF-4 1:1)
  7. Witam serdecznie wszystkich użytkowników. Ostatnio zacząłem bawić się w modelarstwo, na swój pierwszy model wybrałem BT-7 1937 Tamiya. Na razie nie mam areografu. Używam podkładu w sprayu Tamyia Primer, farb akrylowych Tamyia i rozcieńczalnika do nich, również Tamiya - X20 Thinner. Napotkałem jednak dość duży problem - po sklejeniu 'wanny' czołgu (przed przygotowaniem kół i gąsienic) zorientowałem się, że wiele elementów (malutkie dźwignie sterujące przednimi kołami, elementy zwieszenia, wnętrze pojazdu) jest mi bardzo ciężko pomalować. Czy wobec tego nie lepiej jest pomalować wszystkie elementy na ramce, jeszcze przed wycięciem? Widziałem że wszyscy modelarze malują model na sam koniec, więc też tak chciałem i bardzo się zawiodłem na efektach. Zamieszczam zdjęcie jak wygląda wspomniana wanna czołgu po pomalowaniu podkładem i farbami Tamyia - od razu wspomnę że już przy nakładaniu podkładu porobiły się nieładne zacieki i nagromadzenia płynu koło wystających elementów i nie wiedziałem jak sobie z nimi poradzić. Proszę o rzucenie okiem na zdjęcie - co robię źle? Jak powinienem to poprawić? Czy to kwestia pędzli? Podsumowując, mam dwa pytania: 1. Co zrobiłem źle malując pierwszą warstwę? (rozcieńczyłem farby 1:1 z rozcienczalnikiem) 2. Czy powinienem (malując pędzlami!) pomalować wszystkie elementy przed wycięciem z ramki?
  8. Witam serdecznie wszystkich użytkowników. Ostatnio zacząłem bawić się w modelarstwo, na swój pierwszy model wybrałem BT-7 1937 Tamiya. Na razie nie mam areografu. Używam podkładu w sprayu Tamyia Primer, farb akrylowych Tamyia i rozcieńczalnika do nich, również Tamiya - X20 Thinner. Napotkałem jednak dość duży problem - po sklejeniu 'wanny' czołgu (przed przygotowaniem kół i gąsienic) zorientowałem się, że wiele elementów (malutkie dźwignie sterujące przednimi kołami, elementy zwieszenia, wnętrze pojazdu) jest mi bardzo ciężko pomalować. Czy wobec tego nie lepiej jest pomalować wszystkie elementy na ramce, jeszcze przed wycięciem? Widziałem że wszyscy modelarze malują model na sam koniec, więc też tak chciałem i bardzo się zawiodłem na efektach. Zamieszczam zdjęcie jak wygląda wspomniana wanna czołgu po pomalowaniu podkładem i farbami Tamyia - od razu wspomnę że już przy nakładaniu podkładu porobiły się nieładne zacieki i nagromadzenia płynu koło wystających elementów i nie wiedziałem jak sobie z nimi poradzić. Proszę o rzucenie okiem na zdjęcie - co robię źle? Jak powinienem to poprawić? Czy to kwestia pędzli? Podsumowując, mam dwa pytania: 1. Co zrobiłem źle malując pierwszą warstwę? (rozcieńczyłem farby 1:1 z rozcienczalnikiem) 2. Czy powinienem (malując pędzlami!) pomalować wszystkie elementy przed wycięciem z ramki?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.