Może wsadzam własnie kij w mrowisko , ale nie ma jeszcze dyskusji na ten temat na tym forum.
Podsumujmy, mamy dwie koncepcje malowania:
1. oliwkowy ogólnowojskowy
2. szary
A teraz spróbujmy wymienić argumenty przemawiające za kazdą z koncepcji:
1. Oliwkowy:
- kolor oliwkowy przewija się we wspomnieniach (np. p11c: w opisach parady z okazji święta FP z 1939)
- podstawowym ćwiczeniem w trakcie corocznych kampanii było maskowanie jednostek przy brzegach a następnie próba ich wykrycia (przez konkurencyjny zespół). Szary byłby tu zwyczajnie niepraktyczny
- jednostki FP na czarno-białych fotografiach są stosunkowo ciemne (w porównani do zdjęć jednostek morskich). Podobnie ciemne są pojazdy wojskowe z tego okresu (np. ciężarówki) malowane na jednolity kolor "ogólnowojskowy"
- rozkazem z wiosny(?) lata (?) jednostki FP zaczęto przemalowywac w trójbarwny kamuflarz taki jak na pojazdach. Stąd wniosek, że maskowanie jednostek traktowano bardzo poważnie i stosowanie barw wojsk lądowych nie było niczym dziwnym.
2. Szary:
- okręty wojenne są malowane na szaro, skoro FP była częscią PMW to okręty muszą być malowane tak samo
Nie znam innych argumentów przemawiajacych za kolorem szarym. Jesli je znacie - piszcie. Póki co bardziej przekonuje mnie oliwkowy. Zwłaszcza, że dowództwo FP podchodziło do swoich obowiązków bardzo poważnie, zdroworozsądkowo i praktycznie.
Pozdrawiam