Skocz do zawartości

yoshka

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    4
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

0 Neutral

Informacje

  • Skąd
    Biała Piska
  • Zainteresowania
    Modelarstwo plastikowe, gry komputerowe, montaż filmowy, książki, muzyka, zegarki i parę rzeczy by się znalazło :)
  • Zawód
    Uczeń
  1. Śmierdzieć może w opór, byle było możliwie jak najmniej toksyczne:) Macie jakieś info, czy ta Hataka mocno szkodliwa? A przynajmniej, czy łagodniejsza dla zdrowia niż Gunze i Tamiya?
  2. Kolega milczacy wspomniał o farbach Acrysion, może to będzie dobry trop:) Dziękuję też za wskazówkę z aqueos thinnerem, posprawdzam to:) Z nietoksycznych lakierów znalazłem natomiast Vallejo Premium (akrylowo-poliuretanowy). Czy mieliście z nim do czynienia? Śmierdzący? Nie przytyka?
  3. Super, dziękuję bardzo za wypowiedzi. Skoro na farbach Tamiya jest takie info o toksyczności, to trochę kiepsko:( Na nie nastawiałem się najbardziej prawdę mówiąc, chciałem je od biedy rozcieńczyć właśnie dedykowanym X20 i do tego dać albo trochę retardera Tamiya albo tego non-toxic od AK... Leveling Thinner jest podobno super, bo ma w sobie już ów wspomniany retarder, więc pomyślałem, że taki mix mógłby być ok. Czyli jednak AK nikt nie poleca... Oglądałem dzisiaj kanał AK na YouTubie, tam użyli właśnie farb mocno rozcieńczonych ich specyfikiem, do tego dali trochę retardera i wyglądało na filmie, że kładzie się bardzo ładnie: Ale to zapewne doświadczony gość, który ma odpowiednie wyczucie (poza faktem, że to kanał AK, więc nie pokażą, że farby są słabe:P) Kolego Cooper: Hataka Orange ma rozcieńczalnik, ale to też jest z przeznaczeniem do lakierów - czy wobec tego jego toksyczność będzie podobna do LT, czy może to jest na jakimś innym składzie i będzie "lżejsze"? Mówiłeś, że mniej waniaja, ale czy słabszy zapach to jego jedyna zaleta w tym wypadku?
  4. Czołem, to mój pierwszy wpis na forum, więc chciałem się przywitać i od razu przejść do pytania:D Zamierzam kupić pierwszy zestaw farb do aerografu, stąd spędziłem naprawdę długie godziny czytając to forum, oraz kilka zagranicznych. Wiele osób poleca farby Tamiya, Gunze, a także AK Interactive. Jako, że malować będę w małym mieszkaniu, gdzie mamy małego dzieciaka, zależy mi przede wszystkim, żeby system był jak najmniej toksyczny. Z tegoż powodu padło na akryle właśnie. I teraz tak: Tamiya to niby akryl, ale w wielu miejscach napotkałem się na wpisy, że z akrylami ma niewiele wspólnego i był to tylko chwyt marketingowy marki, żeby farby uchodziły za mniej szkodliwe. Do tego podobno najlepiej rozcieńcza się Lacquer Thinnerem czy to Tamiyi właśnie, czy Leveling Thinnerem od Mr. Hobby. Natomiast AK są wg opinii wielu osób gorsze w nakładaniu i łatwiej się ścierają. Największy dylemat jest jednak w kwestii rozcieńczalników: do farb Tamiya wiele osób tutaj poleca Mr. Hobby Leveling Thinner. Czytałem natomiast, że jest mocno trujący, jako że jest to typowy lacquer thinner (ma opóźniacze, śmierdzi, niektórzy piszą o Toluenie w środku). Wymaga więc dobrej wentylacji i porządnych masek, ale osoby w mieszkaniu mogą to odczuć:-S Z kolei AK ma zarówno thinner jak i retarder "non-toxic" (tak przynajmniej podają na butelce:P) Czy moglibyście mi powiedzieć, czy macie jakieś spostrzeżenia w tym temacie i czy uważacie, że np. Tamiya + Gunze to mocno szkodliwe dla zdrowia połączenie? Czy pracowaliście może na AK (ale rozcieńczonym i razem z retarderem - wiele osób skarży się na zapychanie aero, ale retarder niby to eliminuje) i moglibyście powiedzieć jakie macie wrażenia? Trochę się rozklepałem, mam nadzieję, że nie zostanę zbesztany:P
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.