modelpol
Użytkownicy-
Liczba zawartości
57 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Reputacja
10 GoodInformacje
-
Skąd
Sośno
-
Zainteresowania
lotnictwo, historia, modelarstwo
-
Zawód
Instruktor,
Ostatnie wizyty
Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.
-
Ładnie się prezentuje, i fajnie ubrudzony. Do tego konkretnego modelu mam sentyment...... bo to był mój pierwszy czołg sklejony w połowie lat 90-tych.
-
Przedstawiam mój ostatnio popełniony model kołowy, a okazją do sklejenia tego modelu jest setna rocznica Bitwy Warszawskiej. Gdyby nie to, to pewnie by ten model nadal leżakował w szafie. Na co dzień kleję modele latające, ale jak każdy poza samolotami mam kilka kołowych modeli wszelkiej maści. I co jakiś czas nachodzi mnie na to by popełnić taki model. Zapraszam do oglądania i za bardzo nie linczujcie. Z góry dziękuję za konstruktywne uwagi.
-
-
Chyba będę "rył" i może ponituję nawet. Ale do tego jeszcze trochę czasu. Na warsztat jako pierwszy trafi: Raiden
-
Jajkowe Zero skończone. Lekkie pobrudzenie i eksploatacyjne. Zieleń to X353 z Xtracolor, która dość długo wysychała. Na całość położyłem lakier satynowy z Humbrola. Na czas jakiś daję obie spokój z Egg-ami. Na warsztat biorę D VIII z Arma Hobby, a do japońców wrócę za czas jakiś, tym bardziej że do kolekcji trafiły kolejne japońce.
-
Się podoba, szczególnie to kamo. Moje Ki-27 z ICM-a właśnie do mnie leci.
-
No to powoli się robi mój kolejny jajkowy model. Części niewiele, kilka minut i wszystko poklejone. Trochę szpachlówki tu i tam nie zaszkodzi. A w tle spokojnie czeka na ukończenie S-6. Te trzy zapowiedziane japońce będą prosto z pudła, pewnie dodam jakieś drobiazgi typu: pasy, jakie drobiazgi do kabiny itp.
-
Prace przy Supermarine zostają spowolnione- powolne dopasowywanie i wklejanie imitacji naciągów. I aby nie marnować czasu postanowiłem rozpocząć nowy projekt. Na początek to jajkowe Zero, a później już poważniejsze: Dinah, Raiden, Shoki.
-
Chwilowo ta Savoia nie wchodzi w grę. A prace nad Supermarine powoli się zbliżają ku końcowi. Kalkomanie i pierwsze naciągi z drutu stalowego 0,3 mm. Mam nadzieję że za bardzo nie będą się odznaczały.
-
Ależ kusi i namawia. Jeśli już to pewnie tę ze Smera zakupię.
-
Właściwie to jeden złożony z dwóch 12 cylindrowych silników.
-
Chyba się skuszę, i kupię to M.C. 72 ze Smera. Skala nie ta, ale samolocik niezły. I już po malowaniu. Ale tak łatwo nie było. Pierwotnie planowałem malować Aluminium z czerwonej Hataki, i po pomalowaniu na próbę skrzydła od dołu, pojawiły ię dziwne plamki i w ogóle jakoś ta farba dziwnie się kładła. Szybkie zmycie farby i ................ ostatecznie nałożyłem srebrny z pomarańczowej Hataki. Trzeb będzie w późniejszych zabiegach malarskich przygasić to sreberko. Kolejny etap: kilka drobnych poprawek w malowanku.
-
Witam, O jaka fajna dyskusja. Ten samolot zawsze mi się podobał, jak i inne samoloty z Pucharu Schneidera i nie tylko. A wszystko to za sprawą książek W. Schiera. A i też lubię takie inne nietypowe tematy. Co do modelu: się maskuje i przygotowuje do malowania aluminium.
-
Pierwszy kolor położony: ciemny niebieski Humbrol 25. Teraz niech farba dokładnie wyschnie...... a ja pomyślę nad nowym tematem.
-
Witam, Powoli będę uzupełniał/tworzył to swoiste portfolio modelarskie. Na początek Bellanca J-300 braci Adamowiczów. Zestaw Dora Wings, skala 1/72