Witam wszystkich, jestem Krzysiek i aktualnie mieszkam w mieście ojca dyrektora. Wiosen 29, modelarstwem zaraziłem się w gimnazjum i sklejałem modele prosto z boxa samolotów z WW2 w skali 1:72. Później była krótka przerwa na pancerkę z boxa. Modele malowane pędzelkami i humbrolami bez brudzeń. Im dalej w las tym było mniej czasu, zdarzy się powroty i dużo nieukończonych modeli. Teraz po kolejnej 5-7 letniej przerwie, gdy mam więcej budżetu oraz czasu i trochę inne bardziej cierpliwe podejście wracam na modelarskie łono. Moją pierwszą ofiarą, którą chcę złożyć raczej prosto z pudła z drobną waloryzacją oraz odkryciem paru nowych technik wraz z malowaniem na razie sprejami będzie właśnie Garbi od Tamki.
Model ma mi posłużyć na zatrybienie na nowo w modelarstwie oraz przygotowanie się do poważniejszych projektów jakie mam w planach - motorsportowych zrywaczy asfaltu z torów całego świata. Taką mam wizję kolekcji z wyodrębnieniem aut startujących w 24h wyścigu w Le Mans, który oglądam rok w rok od 2005r. Będzie to osobna kolekcja.
Wdzięczny będę za wszelkie porady oraz konstruktywne uwagi. Proszę także osoby mające już ten model za sobą o podpowiedzi na co uważać przy budowie tego Garbiego. Oczywiście jutro kiedy go odbiorę przysiądę też do podejrzenia zakończonych warsztatów z tym modelem. Pozdrawiam.