Skocz do zawartości

MCzarnowicz

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    317
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

0 Neutral

Informacje

  • Skąd
    Kraków
  • Zawód
    Archeolog
  1. Ja bym powiedział, że w poziomie maksymalnie możliwego realizmu. Mikołaj buduje model konkretnego samolotu pod każdym względem. Nie tylko detali. W przeciwieństwie do wielu wzbogaconych o modne trendy malarskie, ten model nie będzie wariacją na temat... A dla czego model wzbogacony ma byc wariacja na temat? Czy model wzbogacony o modne techniki malarskie nie może oddawać dobrze oryginału? Ciężko jest zrobić przekonująca replikę np. F-14 Tomcat bez pokuszenia się o zastosowanie niektórych z tych technik. Z reszta członek grupy Tomcatsky chyba najlepiej wie jak Tomcaty potrafią być ubrudzone....
  2. Letalinie, oczywiście że dyskusja nie powinna iść w stronę ustalenia sztywnego kanonu (kanon to lepsze słowo niż szablon w tym miejscu). Nie widać np. przebarwień blach, brudu ścieranego dłońmi czy stopami obsługi, czy kurzu jaki osadzając się na poszyciu często z poranna rosą nawilga i daje różne, uważane przez niektórych za fantasmagoryczne przebarwienia blach. Bawi mnie argument o płaczących nitach. Wiele razy widziałem takowe np na skrzydłach B737 czy A319/320/330 jakimi w rożne strony świata przyszło mi jako pasażer latać. Wystarczy odrobina brudu/ smaru czegokolwiek żeby przebarwić poszycie za takim czystym nitem czy nie skrywającą żadnych wlewów płynów ustrojowych klapką. Czasem trudno jest zauważyć efekty takie jak tu: Gdyby to było zdjecie B&W z WW II pewnie tumany znafcuf rozpisywały by się że ten panel to jest wziety z maszyny w innym malowaniu: Kratka jakiej nie mozna zauważyć w realu: Nad tym nie ma co sie rozwodzic bo to zapewne fotoszop jakiś: Pucowany Limek: W sieci można też znaleźć zdjęcia obsługi pucującej maszyny, ale to nie o to chodzi. Najlepiej bazować weathering na zdjęciach oryginału ale trzeba być świadomym, że na poszyciu mogą czaić się rożne smaczki których oko aparatu, szczególnie tak nieprecyzyjnego jak te używane w latach 40stych ubiegłego wieku p prostu nie zauważa. Nie uwaząm aby ich brak na średniej jakości fotografiach z epoki był dostatecznym usprawiedliwieniem do wytykania czyjejs pracy palcami jako "czołgowej". wszystko jest dla ludzi weathering też.
  3. Raiden wytłumacz mi proszę jedna rzecz. Dla czego na zdjęciach z WWII nie widać połowy śladów eksploatacyjnych jakie noszą samoloty widziane okiem aparatu cyfrowego czy głupiego jasia z korowym filmem. Wash nie jest zaznaczeniem brudu tylko raczej cienia jaki tworzy sie pomiędzy dwoma panelami poszycia. Często piękny i kartonowy wash można zobaczyć na maszynach pasażerskich. Na fotkach często trudno (szczególnie w odniesieniu do maszyn z WWII i fotografii pochodzących z lat 39-45) dopatrzeć się brudzenia spodu kadłuba. Oczywiście są zdjęcia np. lecących maszyn ale jest tego stosunkowo niewiele, natomiast wykorzystywanie trawiasto-ziemnych pól wzlotów musiało odbijać sie na kondycji maszyny.
  4. MCzarnowicz

    SBLim-2A 1/48

    Miałem ten model okazje oglądać w Krakowie. Zachwycił mnie wkład pracy jaką autor włożył w model i jego otoczkę. Malowania bym się zbytnio nie czepiał. Sam jestem osobą lubiąca sobie "poużywać" w tej kwestii ale jeśli autor ma dobry materiał zdjęciowy a samolot rzeczywiście tak wyglądał to w mojej opinii autor w tym punkcie jak najbardziej sie broni. Nie podoba mi się jednak sposób prezentacji pracy oraz bardzo sztuczne pootwieranie modelu. Tak na marginesie to czy jesli blachy były nitowane do kratownic, po ich zdjęciu nie powinno być widać śladów po nitach? Ponadto: -Kiepsko wykonane podłoże, wyglądające bardzo nienaturalnie. -Generalny chaos panujący wszem i wobec. Jeśli mówimy o prezentacji samolotu dla studentów to czy w okolo prezentowanego samolotu bedą walały się klucze i fragmenty poszycia? Po co? żeby słuchacz narobili jeszcze wiekszych zniszczeń? W mojej subiektywnej ocenie poważny minus za prezentację za brak logiki w przedstawieniu maszyny. Tego, czego mi najbardziej brakuje to kilku figurek mechaników.
  5. Czy chcesz coś wnieśc do tematu F-16 B52+? Jak chcesz sobie personalnie ulżyć, to można to zrobić na PM a nie zaśmiecać komus wątek.
  6. Bardzo fajny. Miło widzieć miniaturkę samolotu którym się kilka razy leciało.
  7. W rzeczy samej, kwintesencja konstruktywnej krytyki to była.
  8. Jaki jest odpowiedni czas robienia modelu?
  9. Premier, szanuje Twoje podejście do modelarstwa. Najważniejsze żeby sprawiało ono TOBIE przyjemość bo to TWOJE modele. Nie zrozum mnie źle. F-16 może z takim uzbrojeniem latać, jedynie częściej spotykany jest z innym. Jeśli chcesz poprawic końcówki skrzydeł, to w zestawie na ramce oznaczonej literą M masz część nr 5 która jest pylonem odpowiednim dla rakiet AIM-9. Możesz go skleić i spokojnie z takim pociskiem zainstalować na końcówce skrzydła.
  10. jest po prostu bzdurna, bo sugeruje że AIM-120 ma swoje jedyne i wyłączne miejsce do podwieszenia, co jest ewidentną nieprawdą i dlatego pozwoliłem sobie na sprostowanie. Nie jest Kolego bzdurna, bo... AIM-120 ma dedykowany dla siebie pylon. Ze starego raila dla AIM-9 nie odpalisz AIM-120 a autor modelu pod taki pylon podczepil 120.
  11. A to napisał pokątnu gajowy z Koziej Wólki. Sory, to pisz jaśniej dla mnie z tego stwierdzenia wygląda jasno, że twierdzisz, iz takiety można podwieszać zamiennei e na dwa wymienione raile. Nie ma co zrzucać winy na instrukcje bo ta jednoznacznie skazuje co należy uzyć mocując AIM-130 i AIM-9X. Możesz sprawdzic sam: http://www.mojehobby.pl/products/F-16D-Hawk-Block-52-HAF-Poland-AF.html
  12. Nie mam teraz czasu na szukanie odpowiednich zdjęć. Z drugiej strony nikt nie mówi że F-16 bylo obsypywane kubłami śmieci.
  13. Tak dla ścisłości w F-16 nie ma wydzielonych oddzielnych pylonów dla sidewinderów i amraamów. Faktem jest, że na modelu autor z niewiadomego powodu użył pylonów starego (pod skrzydłem) i nowego typu (na końcówce skrzydła) co jest błędem, ale jeśli idzie o aspekt techniczny to można podwieszać rakiety zamiennie. Faktem też jest, że przy takim układzie podwieszeń jak powyżej AAIM-120 jest zazwyczaj umieszczany na końcówkach i ma to uzasadnienie ponoć w lepszym balansie aerodynamicznym, ale bez problemu można znaleźć zdjęcia z AIM-9 w tych miejscach. Nie do końca. Po pierwsze jak sam zauważyłeś jest zasada żeby cięższe AIM-120 mocować na krawędziach skrzydeł. Nikt tu nie mówi że nie można zainstalowac tam AIM-9 ale najczesciej w konfigureacji do walki powietrznej gdzie uzywa się AIM-120 i AIM- 9 to 120 będzie na zewnętrznych a 9 na podskrzydłowych. To co nazywasz pylonem nowego tylu to LAU-128 zaprojektowany do użycia z AIM-120 oraz najnowszymi generacjami AIM-9 (ale też np. Python 5). Nie słyszałem o możliwości odpalania AIM-120 za starego jak to nazywasz, raila. nazywa sie on S210 spotkałem się rowniez z nazwą 16S210 i jest przeznaczony tylko do AIM-9, co więcej seria X nie może być z niego odpalana. W instrukcji kinetica opisano go jako LAU-114 ale ta nazwa najczęściej odnosi się do zdwojonego raila używanego np. na A-10. Nie zapominaj, że pylon to nie tylko szyna do odpalenia pocisku ale datalink umożliwiajacy transfer informacji. Instrukcja podaje jasno i przejżyście co na czym i gdzie powinno byc zaczepione, zobacz np na ostatnia strone z tabelka uzbrojenia. Na naszych sa nowe LAU-128 bo i sprzęt który mamy jest przystosowany do ich wykorzystania a ze "starszych" nie odpalimy ani AIM-9X ani AMRAAMa
  14. Czy nasze CFT mają taki sam kolor jak reszta maszyny? W przypadku F-16I jest zauważalna różnica w kolorze? Cos mi sie wydaje że przekombinowales z uzbrojeniem bardziej niżby na to young wskazywal. Podczepiłeś AIM-120 pod pylon dla AIM-9 a AIM-9 pod pylon dla AIM-120. W dodatku AAIM-120 powinna mieć swoje miejsce na końcówce skrzydla.
  15. Ten model to chińska kopia modelu Tamyi i nie jest wcale taki najgorszy. Koledzy maja rację, troche rzeczy w tym modelu skopałeś. Zacznijmy od malowania: Zarówno zielony jak i piaskowy są zbyt intensywne. Zieleń jaka malowane są Izraelskie samoloty powinna byc jaśniejsza od koloru na jaki malowano wnetrze kabin w angielskich myśliwcach z II Wojny Światowej. Nie zgadzam się z kolegami w sprawie utytłania. F-16C można zrobić znacznie bardziej uwalonego. Na zdjęciach często widać, jak brud podkreśla linie nitów na skrzydłach i linie podzialu blach na grzbiecie. Koledzy którzy uważają że za bardzo pobrudzileś zbiorniki chyba nie widzieli żadnego używanego F-16. Proponuje sięgnąć nawet do zeszlomieięcznego Lotnictwa gdzie jest bardzo ciekawy reportaż o udziale naszych F-16 w Red Flag- przynajmniej na kilku zdjęciach widać, jak spód a w tym równiez blotnik jest pobrudzony. Przejścia kolorystyczne powinny byc stosunkowo ostre a skorpion pomalowany w kolorze piaskowym takim samym jak ten uzywany do kamuflażu. Brakuje też przyciemnienia owiewki i pomalowania niektórych detali. Chociaż w wijsku Izraelskim wszystkie maszyny sa przystosowane do zwalczania celów naziemnych (nawet F-15C czyli myśliwiec przewagi powietrznej) to podstawowym zadaniem F-16C jest obrona powietrzna kraju. Zestawienie uzbrojenia jakie tu zastosowałeś jest dalekie od rzeczywistego. Te maszyny najcześciej latają jedynie z podkadłubowym zbiornikiem paliwa oraz 2x Python 4 lub 5 na pylonach na krawędziach skrzydeł (używają pylonów jak AIM-120) oraz 2x AIM-9 na pierwszych zwenętrznych podskrzydlowych. W zestawie na pewno jest jeszcze belka pod AIM-9 i tą możesz spokojnie przykleic na końcówki skrzydeł. Co ciekawe F-16C przeważnie nie używają AIM-120 jakie zamontowałeś, a inne eFy je przenoszące, np. Sufy, maja je na koncach skrzydel.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.