Skocz do zawartości

Witek Cisłak

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    55
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

4 Neutral

Informacje

  • Skąd
    Wrocław

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

  1. . A tak na serio. Ręce powoli wracają do normalnej długości, w kościach już nie łamie. A tak sobie obiecywałem - nie targaj ławek
  2. Obawiam się ze nie znajdziesz innych rysunków niż te Jarosława Janasa, które w celach dyskusji pozwalam sobie zamieścić poniżej. U nas ściśle tajne są rysunki takich gwiazd śmierci jak ciężarówki Jelcz ,więc o oficjalnych rysunkach Leo2PL można zapomnieć. Pozdrawiam Witek
  3. Kamuflaż był tylko na pancernej osłonie chłodnicy karabinu maszynowego zblokowanej z osłoną otworu w wieżyczce. Podczas działań w 1920 roku te osłony pancerne nie były stosowane gdyż ograniczały kąt podniesienia km. Sama chłodnica karabinu maszynowego nie miała kamuflażu.
  4. 1 . S.Massimo to na bank czołg z PUK. Wielkość i krój liter jednoznacznie na to wskazuje. I to raczej 3 szwadron, a nie 3 czołg w 2 szwadronie. To że w 1 szwadronie występowały 3 sztuki 105 mm nic nie znaczy. Raczej należy poszukać odpowiedzi dlaczego występował tam czołg, który nazwą , jej kolorem , wielkością i krojem liter ma się nijak do reszty czołgów PUK. 2. Niestety pancerniak nie występuje w 'pixie suit" jak sugeruje bigmodel. Zdjęcie jest słabe ale może to być jeden z kombinezonów Tank Suit Denim lub coś w rodzaju amerykańskiej parki dla oddziałów górskich. Pozdrawiam Witek
  5. Oznaczenia na GMC USFCB 4013 LSC ( US Forces Continental Base Section 4013 Labor Service Company (Guard) ) świadczą że pochodzi z 4013 Kompanii wartowniczej sformowanej w 1946 roku w Labor Service Training Center Mannheim-Käfertal. Tam w koszarach Kościuszko Camp były organizowane polskie kompanie wartownicze. Czyli nic wspólnego z 17 Lwowskim Batalionem Strzelców. Na drugim i ostatnim zdjęciu jest Commer Q2 GS 30 cwt (a nie Austin K3). Na pierwszym z nich są widoczne jakieś oznaczenia ale fotka fatalna i nie można określić jakie. Na drugim i na zdjęciach Hillmana Tilly nie widać żadnych oznaczeń.
  6. Chyba trochę przesadzacie. RODO, RODEM ale trochę zdrowego rozsądku tez by się przydało. Jestem jednym z tych dwóch łysiejących gości siedzących za moim kompem z pierwszego zdjęcia w temacie . Chciałem dzisiaj na spotkaniu pokazać to zdjęcie drugiemu łysiejącemu czyli Robertowi . I co? Nie ma kompa i nie ma łysiejących. Z tego co wiem Robert nie ma nic przeciwko opublikowaniu zdjęcia, ja tez. Komputer się nie wypowiedział ale jego RODO chyba nie obejmuje, zresztą stary już jest ledwo chodzi i to całe RODO ma w głębokim poważaniu. A tak na poważnie czy wam się wydaje że będziemy mieli jakieś obiekcje co do zdjęć pokazujących imprezę która organizowaliśmy? Zdjęcie zrobione podczas pracy przy przyjmowaniu zgłoszeń i o co mielibyśmy mieć pretensję ? Tym bardziej że widziałem kiedy to zdjęcie zostało zrobione ( zresztą kilka innych również) i gdyby nie było naszej zgody autor usłyszałby zastrzeżenia. Po zamieszczeniu zdjęcia tez uwag nie było a widziałem je zaraz po upublicznieniu. Tak więc jeśli to możliwe proszę po przywrócenie zdjęcia.
  7. Witek Cisłak

    Sherman III KRECHOWIAK

    Kocyk i rura. Świetne. ? A wystarczy troszkę poszukać. Typowa brytyjska siatka kamuflażowa wchodząca w skład wyposażenia Shermanów miała wymiary 35 x 15 stóp, czyli 10,668 x 4,572 metra. To sprawdźcie ile razy była złożona, jeśli tutaj jest prostokąt na szerokość wanny i wysokość płyty czołowej do kopułek kierowcy i strzelca. I proszę uwzględnić to, ze siatka zachodzi na na krawędzie dopancerzenia z dodatkowych gąsienic. Choć na KOZIATYNIU zrobili to dokładniej. I nie ma żadnej rurki. Jest wycięta w warstwach siatki dziura. Kopułki kierowcy i strzelca oczywiście spawane.
  8. Czyli w otworki należy wkleić małe śrubki. Tak upraszczając, bo w rzeczywistości to były dwa pierścienie (od zewnątrz i wewnątrz) mocujące masyw. Śruby mocujące przechodziły przez ten zewnętrzny krąg otworków w feldze. Jeśli będzie ci się chciało to popraw też śruby mocujące koło do piasty - w realu raczej delikatne, w modelu wyglądają jak śruby z torów kolejowych. Osłona powinna być. Może obok modelu, jako zdjęta dla naprawy , regulacji silnika. Jeśli ma być "Wnuk" to zimą 1919/1920 miał zdjęte osłony przedniego km. Został tylko otwór strzelniczy i 4 otwory po śrubach mocując osłony. Pewnie osłony zdjęte aby zwiększyć pole ostrzału przedniego km. Witek PS. Co do oparcia siedzenia to raczej nie deski. Jeffery były dostarczane do Rosji z siedzeniami z pełnym oparciem z poduszką na całej powierzchni oparcia lub z wąskim oparciem z poduszką mocowanym na stelażu z rurek.
  9. Rosjanie proponują mix Tamiya XF-5 i XF-4 w stosunku 2:1. Mam dwa pytania: 1. Na kołach w zewnętrzny krąg otworów wklejane są śruby czy zostają dziury? 2. Model ma osłonę na silnik ?
  10. Zdjęcie znam bo sam je wrzuciłem na innym forum I właśnie na nim widać jak jest przeskalowany odlew. W rzeczywistości wysokość celownika jest 3 razy większa od odległości od powierzchni owalnego wybrania pod peryskop do najwyższego punktu otwartej osłony peryskopu. W odlewie te proporcje to 1:4. Długość celownika ( bez pręta z muszką ) od tylnej krawędzi owalnego wybrania pod peryskop do połowy szerokości "płetwy". Odlew - tył wychodzi poza tylną krawędź wybrania pod peryskop ( niewiele ale jednak) przód zaczyna się przed przednią krawędzią "płetwy" W oryginale w zależności od wersji pręt z muszką kończy się równo z przednią krawędzią " płetwy" lub lekko przed nią. W odlewie mocno przed " płetwą". Generalnie odlew jest o 25 do 30 % zbyt duży. Pozdrawiam Witek
  11. Amerykanie nie, bo to brytyjska twórczość i to w ograniczonym zakresie. Można je było spotkać od Afryki Północnej przez Sycylię i Włochy z jednej strony oraz Indie i Birmę z drugiej. Co do odlewu żywicznego mam mieszane uczucia. Bo fajnie ze ktoś to zaczął produkować ( kiedyś dawno, dawno temu On the Mark robił blaszkę do Shermana z tym celownikiem). A z drugiej strony szkoda że totalnie nie trzyma skali i jest po prostu zbyt duża. Nie chcę wyjść na krytykanta ale sporo pracy poszło chyba na marne. Pozdrowienia Witek
  12. No tak wieża Dragona to jakiś koszmarek. Elementy które które wymieniłeś są do osunięcia bo to mocowania brezentowej osłony z późniejszych wersji. Egipska ma na górnej krawędzi podstawy wieży przykręcona uszczelkę w przekroju L. Dolna nóżka przykręcona do tej krawędzi a pionowa przylega do części wahliwej wieży. Widać ją na ostatnim zdjęciu czarno białym porzuconych Shermanów /FL. Dragonowski deflektor się nie nadaje - ma inny kształt. Poszukam przez weekend tych rysunków o których pisałem. Podeślij mi swój adres mailowy to wyślę też trochę zdjęć tego Shermana. Podeślę też kilka zdjęć wozu z Latrun. Dużo ich nie zrobiłem bo coś innego mnie interesowało i skwar był nieziemski ale zawsze coś się znajdzie. Jak zechcesz wstawisz je na forum bo ja coś nie mam nastroju od czasu jak Photobucket chce kasy za przechowywanie zdjęć.
  13. A skąd wymysł że skrzynka (która skrzynką nie jest) to modernizacja izraelska ? Bo to nie jest ani izraelskie ani egipskie tylko brytyjskie. I nie jest skrzynką tylko deflektorem wydechu. I to ruchomym. Akurat na tych zdjęciach w położeniu górnym, można powiedzieć "nieaktywnym". Jak była potrzeba użycia opuszona go w dół jednocześnie obracając tak że widoczna na zdjęciach dolna krawędź stykała się z tylna ścianą wanny pod wydechem. Do manewrowania deflektorem służyły te pięknie widoczne 3 uchwyty Pozdrawiam Witek PS. Oczywiście Egipcjanie używali tych deflektorów zarówno na Shermanach /FL jak i tych z normalna wieżą. Trzy zdjęcia ( czarno białe) porzuconych wozów przedstawiają dwa różne egipskie Shermany /FL. Kolorowe zdjęcia to tez egipski i nie ma czystej tylnej płyty. Z górnych uchwytów prawy jest widoczny lewy zasłonięty resztkami (bokiem) deflektora. Dolne uchwyty są tylko dwa (brak środkowego i tego chyba nigdy nie było) i na obu są resztki deflektora. Lewy jest widoczny i na nim trzyma się bok deflektora. Prawy jest zasłonięty przez pogniecione resztki prawej strony deflektora. Pozostałe części deflektora leżą na piachu za czołgiem. Mam gdzieś rysunki tego ustrojstwa. Jak znajdę podrzucę. PS2. Egipskie Shermany/FL (czy też AMX) miały wczesną wersję wieży FL10. Czyli nie miały brezentowej osłony szczeliny pomiędzy wieżą i częścią wahliwą . Szczelina była osłonięta gumową uszczelką o przekroju L. Nie bardzo się to sprawdzało wiec późniejsze wersje miały już osłonę brezentową. Tak więc wieża Verlindena odpada. Marcin a co ma francuski M4A4T do egipskich M4A4/A2 ?
  14. Jednak jasna opona. W tamtych czasach opony białe, kremowe i jasnoszare to normalka. Pozdrowienia Witek
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.