Skocz do zawartości

Arazaziel

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    45
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

0 Neutral

Informacje

  • Skąd
    Okolice Oświęcimia
  1. Lubię modele prosto z pudełka, więc I tak wszyscy wiedzą, że najlepszy był Richelieu! Można odesłać do znanej pewnie wszystkim strony: http://www.combinedfleet.com/f_armor.htm http://www.combinedfleet.com/baddest.htm#secondary Pamiętajcie - Richelieu dostaje +100 punktów za wygląd.
  2. M-ki też poszły, a dotąd mi się nie obiło o uszy. No, sam fakt, ile jest modeli jednego, a ile drugiego już chyba trochę świadczy o ich popularności. Fajne, fajne. Niezbyt udane, fakt ale idea przednia. "Panowie! Wynurzamy się i wybijamy draniowi w kadłubie taką dziurę, żeby przez nią przepłynąć!" Marcinie, nie masz może tego numeru? Tak popatrzyłem za tym, i ponoć są tam plany właśnie. Tylko musiałbym zamawiać, a w tej chwili każdy grosik oszczędzam. @Wielkamucha Dzięki!
  3. Ale fajny kolos. Chciałbym Klasę M w takiej skali... To ja też sobie klapnę i popatrzę, trzymając kciuki. Gdyby założyć, że się będzie od żony dostawać modele jako prezenty, to już jest argument za tym żeby się żenić. Chociaż jeden.
  4. Ok, dzięki wielkie. Nawet jak się nie będę brał za model, to chętnie dowiem się więcej. Trochę czytałem tu i tam, ale chętnie popatrzę za tymi artykułami.
  5. <ślini się> jachcętomiećjachcętomiećjachcętomieć... Kurde no... Mam już swój studencki budżet na ten rok rozplanowany, i nie ma w nim niestety miejsca na żadne modele. Kurde, no! Świetna sprawa!
  6. Ze dwa kadłuby poszłyby się "pociąć" na pewno. No i to trzecie działo. Z dwoma spokojnie dałoby się pokombinować. Kto wie, kto wie... ROMA JUŻ JEST?! O JA ... NIE MOGĘ. ~340 zł. Super! Za rok, kto wie, kto wie... Faktycznie, nawet tutaj jest w inboxach. DZIĘĘĘĘĘKI.
  7. Bry wieczór. Hm, trochę się dawno nie odzywałem, ale ignorant wrócił. Z pytaniami oczywiście. Otóż... zakochałem się w pewnym okręcie podwodnym, i w wolnej chwili, w nieokreślonej przyszłości tak sobie marzę by spróbować zrobić go od zera (1:100 lub 1:200), ponieważ jeśli się dobrze orientuję, to nie ma modelu tej jednostki w dużej skali, a jedynie trudno dostępny 1:700. Wielu z Was słyszało pewnie o Surcoufie, czyli francuskim "krążowniku" podwodnym. Mi chodzi o jednostkę trochę podobną, ale bardziej "odjechaną". Chodzi o brytyjskie, kuriozalne 12 cali podwodnej dyplomacji czyli... Okręty podwodne klasy M (Z gry Navyfield. Mam taki w porcie ) (Nazwiska twórcy niestety nie pamiętam, wygrzebane gdzieś w czeluściach internetu) Najważniejsze, że są tam plany jednostki. Dogrzebałem się później na stronę Johna Lamberta, z której pochodziły. Niestety za małe: Piękny okręt, nie? I tu moje pytanie. Czy ktoś może zetknął się z jakimiś informacjami na temat tej klasy, na które nie wpada się "ot tak", szperając w google? Głównie interesują mnie plany i zdjęcia, które dokładnie ukazują kształt okrętu od dziobu i rufy, część podwodną, zwłaszcza system napędowy oraz nadbudówkę. Sam wygrzebałem tyle ile tu jest + trochę zdjęć więcej, choć nie jestem pewien, czy mi to wystarczy. (Dobrze trafiłem z działem? W sensie, na forum? )
  8. Kurde. Dreadnought zawsze mi się podobał. Lubię robić prosto z pudełka (Jestem noobem, bluźniercą i profanatorem wiem. ). W nieokreślonej przyszłości się go wezmę myślę, chyba że wypuszczą Vittorio Veneto w 1:400 albo 1:350 (ni widu ni słychu, nie?) albo będzie mnie stać na to, żeby z kilku Richelieu spróbować zrobić pancernik Alsace. Ale kto wie, kto wie. Fajny in-box.
  9. Arazaziel

    Scharnhorst 1:400

    Super! Lubię takie okręty "bez zbytnich bajerów", prosto z pudła, pędzlem malowany, to dokładnie w moim stylu. To "modele" moich wyobrażeń, nie wiernie oddane miniatury. Takie "just" młodzieżowe, żeby kumple robili "łaaaaał" (Tak... Mówię to z zazdrości o to, jak bajerancko niektórzy potrafią robić modele... :F ) I jak wyżej napisano, nie sprawia, że popadam w kompleksy. Więcej takich kolego i rozkręcamy flotę. Fajnie by się prezentował z moim Bismarckiem. Albo Hoodem. Aż mam ochotę zrobić. Może za niedługo znowu coś trafi na mój warsztat? Pozdrawiam!
  10. Straaaasznie czasochłonne... I drogie. Czasem się zastanawiam, czy nie lepiej rzucić się na jakiś plastikowy 1:200, które czasem krążą po allegro (póki co, widziałem Arizonę i Yamato). Ale efekt tego czasu i pracy... Rewelacyjny. Brawo.
  11. O. Izmaił. Interesujący. Zawsze mi się podobały pancerniki typu Gangut, a ten zdaje się być jeszcze większy... I jeszcze ładniejszy. :P Bardzo fajna robota.
  12. Właśnie dostałem chcicy na Titanica... :P Zacnie!
  13. Marcinie... Chciałbym nie mówić "zajebi*cie", bo to nieładnie... Ale nie mogę. Zajebiście! Aż mi się słabo zrobiło widząc te wszystkie linki... Popatrzyłem na chwilę temu z dumą skończone olinowanie Bismarcka... I poczułem wszechogarniającą mnie marność. Nad marnościami i wszystko marność.
  14. Arazaziel

    I-370 [Hasegawa, 1:700]

    o jaki szczęściarz Całkiem fajnie Toff... Znam kilku ludzi, którzy w "wolnych chwilach pracy" oddają się hobby. Powiedz... jesteś aptekarzem?
  15. Ja poszukuję czegoś rzadko spotykanego. Mam zamiar zabawić się z pierwszym modelem robionym od zera, a chodzi mi o supertankowiec Knock Nevis (Yara Viking, Jahre Viking, Happy Giant, Seawise Giant). Miałby ktoś jakieś dobre plany, zdjęcia szczegółów itp? ? (Trochę znalazłem na googlach, ale to raczej nie wystarczy)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.