Skocz do zawartości

Pan_Cerny

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    237
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Ostatnia wygrana Pan_Cerny w dniu 18 Czerwca 2023

Użytkownicy przyznają Pan_Cerny punkty reputacji!

Reputacja

191 Excellent

Informacje

  • Zainteresowania
    militaria

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

  1. A to z tyłu to co to? Pojemnik na amfory?
  2. Pan_Cerny

    Das werk stuh 42 1:35

    Aaa, to ten zestaw. I teraz wszystko jasne. Osobiście, w skrytości warsztatu, dłubię sobie podobnego Stuga (nie StuHa). Szczęśliwie jest to zestaw 6891, który te wszystkie alkettowe zmiany posiada. Ma też poprawny tył kadłuba - spawany na zakładkę. Przepak Das Werku jest OK, ale niestety wymaga dodatkowej roboty. Ja jestem tu A wracając do lin. Ich ułożenie aż tak mnie nie razi, choć ich "spływanie" po krzywiznach pancerza wskazywałoby na ich wysoką elastyczność. A liny holownicze są raczej pieruńsko sztywne. To, do czego ja się osobiście przyczepiam, to wielkość tych uszu - są monstrualne. Może są OK na KW-1 ale na Stuga wydają się być za potężne. Nie wiem czy się zmieszczą pomiędzy oczka haków na tylnej płycie i czy da się do nich zaczepić tzw. C-hook by móc przypiąć tę linę do przedniego haka holowniczego? Bo co do samego używania zdobycznych lin holowniczych nie mam absolutnie żadnych uwag. Tacy Finowie, co prawda po wojnie, używali na swoich Stugach sowieckich lin holowniczych. Ale raczej drobniejszych - od T-34.
  3. Pan_Cerny

    Das werk stuh 42 1:35

    O, zrobiłeś ruchome na boki działo! Ze zmian to jak widzę, to jeszcze dodałeś koła napędowe ze śrubami, bo w zestawie są wczesne z deklami. Odlewana osłona działa też pochodzi z innego zestawu. Kto robi żywiczne alkettowe wsporniki błotników? Mnie te liny od KW też mnie nie przekonują, ich oczka są tak potężne że chyba nie da się ich zahaczyć o niemieckie zaczepy typu S czy C. Czyli te liny mogą pełnić tylko rolę ozdoby.
  4. A to chuligani! W swoim czasie pisałem do jadarów czy nie mają gdzieś zapodzianej takiej kalkomanii, to mi odpowiedzieli że już dawno się ich zapas wyczerpał. A teraz ją wystawiają na allegro. Czyli jednak wygrzebali ją zza jakiejś szafy. Szczęśliwie dostałem taką kalkomanię od Tom71 a model do niej powoli się robi. Bardzo Ci Endrju dziękuję za czujność i pamięć.
  5. Gąsienice od BWP, jak niby one mają pasować do Pz.IV?
  6. Obejrzyj sobie np. ma Moje Hobby instrukcje od M5A1 i M5A1 late z AFV. Ten późny jakiego używali maczkowcy, oprócz osłony KM-u na wieży, miał też pełną osłonę gąsienic, inny układ wylotów powietrza na tylnej płycie silnika i taką wielką skrzynię z tyłu kadłuba. Więc zamiast kombinować z przeróbkami to lepiej upolować gdzieś właściwy model albo tego co masz zrobić w pudełkowym malowaniu. Albo sprzedać i czekać aż M5A1 Late znowu wróci do sklepów.
  7. Przejrzałem książkę, ale większość zdjęć można znaleźć w necie. Np. te: Kiedyś mnie zastanawiało, co tam leży na silniku. I tamiya i dragon kazali to przyklejać ale nie byłem w stanie rozpoznać przedmiotu. A to zwykłe składane krzesełko n Aha, na poniższym zdjęciu pięknie widać dekielek na kole napędowym. Oczywiście w zestawie dragona występuje on tylko na boxarcie, bo w modelu już nie. Aha W zestawie masz puszki z karmą dla nadludzi. Będziesz robił jedzącego Erwina?
  8. Co do tej podłogi to się podpieram Hilarym Doylem z jego Panzer Tracts 15-1. Poniżej wklejam połączone obrazki z jego zeszytu. Na górze Z na dole "standard". Łączyłem je na oko więc mogą się różnić wymiarami między sobą. To że dragon dał taką samą w obu wozach to absolutnie nic nie znaczy Błotniki Z-tka ma też bardziej kanciaste niż standardowy Sd-ek. Mam książkę ze zdjęciami Greifa, poszukam jej jutro. Może będzie coś wartego pokazania.
  9. Aj waj! Tyle blach! Nie otwieraj ich wszystkich, bo ich nie potrzebujesz. Aber je projektował do tych starych Sd.KFz-ów dragona a dragon powoli (bardzo powoli) odświeża swoje zestawy. Ten Twój Greif ma chyba najwięcej nowych elementów. Do pełni szczęścia brakuje aby w końcu dragon na nowo zaprojektował wnętrze i silnik, bo to co daje to są te leciwe strucle projektowane jeszcze w Minecrafcie. Musisz pamiętać że Greif to pojazd z nadwoziem typu 250/Z, wiec w detalach odbiega od typowego sd.kfz.250. Podłoga ma tam inny układ, więc ta blaszana z abera Ci się nie przyda. Nie wiem jak z górą wanny, pojazdy typu Z miały przednia płytę (tę z wizjerami kierowcy i radiooperatora) bardziej pionową. W starym Greifie dragona nie było to uwzględnione, więc możliwe że aber też to zignorował. W swoim zestawie masz też na nowo zaprojektowane błotniki do wozu typu Z, nie wiem czy są jakieś różnice w stosunku do metalowych ale może nie warto ich wymienić? Widze na zdjęciu, że dokupiłeś koła z FC Modelfrend. Ta firma ma opinię najgorszego producenta na świecie. Jak się prezentują ich koła?
  10. Jej właśnie szukam. Odkupię. A jeśli ktoś w W-wie ma pożyczyć to chętnie bym pożyczył.
  11. Koło sklejone prosto z pudła wygląda tak. Oczywiście, że sklejenie prosto jakichś elementów to nie jest żadne rocket science. Ale przy modelu z roku 2023, zaprojektowanym w jakimś CADzie miło by było gdyby elementy do siebie pasowały bez żadnej gimnastyki.
  12. Pani listonoszka przyniosła mi taką paczuszkę. A w środku, oprócz lokalnej gazety do poczytania było też eleganckie pudełeczko. Bardzo mi się ono podoba, od razu wiadomo, że ma się kontakt z produktem prestiżowym. A w pudełeczku w woreczku z folijki bąbelkowej spoczywały kółeczka. Jest ich równo dwanaście. Więc jak ktoś myśli o jakimś zapasowym, to musi użyć w tym celu plastikowego zestawowego. Koła oderwałem od podstawki, zamiast odciąć, co nie było najlepszym pomysłem, bo po oderwanych nóżkach pozostały mi swoiste "pryszcze" na powierzchni. Starałem się je zeszlifować, ale rowki na zewnętrznej stronie bandaża są dość płytkie więc nie można poszaleć ze szlifowaniem. Koła są dokładnym zamiennikiem kół podstawowych. Parafrazując Cezara z "Asterixa i Obeliksa: Misja Kleopatra" - takie tam walce... Ale za to równe. Po lewej drukowane, po prawej sklejone zestawowe. Niczego innego niż to że są równe to właściwie się po nich nie spodziewałem, może po cichu trochę liczyłem, że kalamitki do smarowania będą lepiej zdetalowane. Ale nie, są dokładnie takie same jak w modelowych kołach. Patrząc na koła od przodu widać, że część stykająca się z gąsienicami jest prostopadła do boków. Dwa koła po prawej są kołami zestawowymi, które starałem się skleić równo, już po odcięciu kołków ustalających. Mimo usilnych prób nie do końca mi się to udało. Wydruk jest ok, warstw naprawdę jest się trudno dopatrzeć. Jedno z kółek miało drobne wady w druku, m.in. coś jakby nadgryzienie gumowego bandaża. Mimo że kółka są w jednym kawałku to i tak trzeba uważać przy ich montażu. Wspominałem o tym w wątku z budowy , że wózek jest tak skonstruowany, że trzeba bardzo uważać by osie na których są osadzone koła były względem siebie ideslnie centrycznie. Delikatne przesunięcie i koło będzie osadzone koślawo. Najbezpieczniej jest chyba kleić wózek położywszy go na "plecach". Szkoda że w IBG te wózki nie są tak zaprojektowane jak np. w Tamiyi gdzie koła są osadzone na jednej dłuższej osi. Takiego wózka po prostu nie da się źle skleić. Za zestaw, kupiony bezpośrednio od producenta, zapłaciłem 45 zł (+przesyłka). Czy jest to dużo? Trochę tak. Może koła żywiczne byłby tańsze? Bo te koła nie są w żaden sposób finezyjne, są prostymi walcami tak jak oryginały, więc trudno mi ocenić czy są aż warte produkcji w postaci wydruków. Ale może wydruk jest teraz tańszy od odlewu? A tak zupełnie szczerze to wolałbym, żeby te zestawowe koła były proste, żebym nie musiał kupować ich drukowanych zamienników.
  13. Na szczęście osie wózków nie są wklejone, zrobię to po malowaniu. Ale dzięki za zwrócenie uwagi, bo mógłbym tego nie zauważyć i byłby wstyd.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.