madon
Użytkownicy-
Liczba zawartości
52 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Reputacja
0 NeutralInformacje
-
Skąd
Biała Podlaska
-
Zainteresowania
Motoryzacja
-
Zawód
Uczeń
-
Troszke4 źle się do tego zabierasz. Nie maco wymieniać tak o rozrusznika, by za tydzień znów wymieniać coś innego. Nie oszukujmy się, auto stało 2 lata wiec najlepiej wyjąć silnik i od razu wymienić wszystkie eksploatacyjne rzeczy i sprawdzić całość. Dzisiaj urwał Ci się ten konektor, jutro urwie się następny, więc lepiej od razu dać wszystko nowe.
-
Pewnie jeździ tak samo jak i to: http://www.motofakty.pl/artykul/rekordowa-pompa-do-betonu-od-scanii.html Pozdrawiam i życzę wszystkim Wesołych Świąt Bożego Narodzenia i Do siego Roku 2013!!!
-
Fiat Cinquecento [Bburago 1/24] - Uliczny niszczyciel
madon odpowiedział Yakuza → na temat → [C]Warsztat
Ja mam dla Ciebie idealny wzór na malowanie ;p Niszczyłem nim drogi przez rok, moje pierwsze auto -
Fakt, to porównanie widziałem. Nie powiem, chińczyki mi się podobają, podziwiam też ludzie z Goteborga za wykrzesanie 3500tys Nm z 16 litrów i dopasowanie sprzęgła, które to przeniesie na koła, ale uważam że ten nowy FH za bardzo odleciał w kosmos. Nie wiem, może będzie jak z Actrosem MP4, który zrobił na mnie pozytywne wrażenie przy pierwszym kontakcie na żywo, lecz jak narazie dla Volva mówię nie. Wychowałem się w Pierwszej generacji FH, przejechałem nim z ojcem pół europy, sam aktualnie jeżdżę osobowym 850, pod domem stoi jeszcze V40 i naprawdę temu nowemu designowi mowie stanowcze nie...
-
Mi chodziło bardziej o to, że takim Fh z 2001 roku wystarczyło zajechać na okresowy przegląd, wymianę oleju i filtrów i jechało się dalej, a już np chińczykiem z 13-litrowym euro5 trzeba odwiedzać serwisy z powodu braku kompresji na ostatnim cylindrze i to przy przebiegu rzędu 500 tys!!! Poczciwy 12 litrowy euro 2 przejeżdżał 1,5 mln bez zająknięcia, a te nowoczesne konstrukcje po okresie gwarancyjnym sypia się na potęgę. Ot, nowoczesna technologia...
-
Coż my możemy, szara masa. Będzie trzeba tym jeździć i tyle. Niestety dziś nie można zostać przy I sprawdzonej, niezawodnej i jakże pięknej generacji FH, bo opłaty by zjadły, tym bardziej na zachodzie... Aczkolwiek z drugiej strony pieniądze zaoszczędzone na opłatach i paliwie i tak będzie trzeba zostawić w serwisie, bo dam sobie rękę obciąć, że to auto jest skonstruowane na 3 lata eksploatacji, a potem to wiadomo...
-
O kurczątko, ja to bym się chyba posikał z wrażenia jak bym zobaczył na ulicy to cacko Największe wrażenie robi na mnie wnętrze, piękna czerwona skóra na boczkach, desce i tunelu, gniazdo zapalniczki pod dźwignią zmiany biegów... Dziś już tak się niestety nie projektuje...
-
Jak zareagował właściciel skali 1:1 na Twoje dzieło? Oczywiście oprócz wręczenia t-shirtu ;p
-
W I generacji lewarek był obciągnięty taką harmonijkowatą gumą, natomiast w chińczyku jest już zwykły mieszek "skórzany". Wybierak na zdjęciu wnętrza chińczyka to od I-SHIFTA. Z tego o się orientuje to półautomat GEATRONIC montowali tylko w I gen, w chińczyku już był tylko manual i I-SHIFT.
-
Błotniki są z drugiej generacji - tzw chińczyka. A ta kierownica od F-ki była montowana do 95 albo 96 roku, potem już wychodziły takie modele z płaskim tunelem, szufladą pod łóżkiem i nowszą kierownicą. Tutaj akurat jest bez poduszki, bo były także wersje z poduszka powietrzną, które jeszcze troszkę się różniły. Natomiast u kolegi Elefantes powinna być taka Pomijając już płaski tunel silnika i stary lewarek zmiany biegów, bo tutaj Italerii poszło na łatwiznę i zmienili tylko deskę rozdzielczą...
-
Prędzej Ameryka Południowa niż wschód W Afryce też tego zbyt dużo nie ma, bo ich nie stać. oni wożą się tam Mercedesami NG i Manami f90 z 10 ręki po piątym spawaniu ramy
-
Tylko raczej tu mowa o Actrosie MPIII czyli poprzedniej generacji bo ten nowy dopiero co wszedł do sprzedaży. Może wielkim "szpecem" nie jestem ale nowe Mercedesy tak jak i ciężarowe i osobowe często rozkłada szfankująca elektronika której jest od groma a nie każdy "fachowiec" jest w stanie to ogarnąć. Co racja to racja. Już spotkałem się z awarią kolumny kierowniczej w Actrosie MPIV z przebiegiem kilku tys km. W sumie można by to uznać za tzw "choroby wieku dziecięcego", ale ja myślę ze to jednak wina kiepskiej jakości użytych materiałów i wykonania... A już na pewno te Actrosy nie wytrzymają tyle co stare poczciwe Volvo F10/12, Man F90 czy Scania 3...
-
Czytałem, czytałem, ale wyczytałem tylko o metalowych końcówkach na najazdy.
-
Jak no moje oko to zwis tylne wyszedł trochę za długi (porównując do pierwszego zdjęcia z pierwszej strony tematu). Po pierwsze to trochę głupio wygląda, a po drugie to po załadowaniu autka nacisk na hak był by zbyt mały, a może i nawet przyczepka unosiła by tył samochodu, co by mogło zaowocować:
-
Ładnie się zapowiada Nie mogę się doczekać efektu końcowego Na pewno nie masz problemu ze znalezieniem auta na którym możesz się wzorować, bo Golf stoi na co drugim polskim podwórku