Skocz do zawartości

DraCon

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    13
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

0 Neutral

Informacje

  • Skąd
    Gdynia
  • Zainteresowania
    RAF, FAA

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

  1. http://www.ipmsdeutschland.de/Ausstellungen/Nuernberg2014/Bilder_VH/188.html pzdr, k
  2. No to się uśmiałem. Naprawdę liczyliście na wypust porównywalny z Edkowym nowym Spitem i MiG-21? Nie kupujcie, sprzeda się mniej Mi-2, więc i na następne wypusty szanse maleją No tak - tak naiwnie liczyłem, ponieważ ktoś wcześniej napisał, że jakość będzie lepsza niż w Puszczyku. Założyłem, że był to modelarz i widział wypraski, i wie co mówi, i nie uprawia marketingu. A tu trzeba było starą inżynierską metodę zastosować - nie wierzyć dopóki samemu się nie dotknie i nie zobaczy. Tylko się entuzjastycznym podejściem zblamowałem. A im dłużej in-boxy modelu i zdjęcia śmigłowców oglądam (bo strasznie mnie jednak zakup zestawu korci), tym coraz mniej mi się model podoba. Ale o gustach się nie dyskutuje, a ja to w dodatku ogólnie marudny i wybredny jestem, bo tak mnie moi klienci nauczyli - jakbym odwalił fuchę i wypuścił gniota, to by mi nie zapłacili i do konkurencji poszli. Płacą prawdziwymi pieniędzmi (nieważne czy duże kwoty czy małe) i wymagają prawdziwego produktu - krótka piłka. Z tego samego też powodu, nie kupiłem modelu Wessex-a Italeri w 1/48. I na koniec - osobiście bym się wstydził puścić fuchę, ponieważ oznacza to brak szacunku do klienta. Produkt może być w różnym standardzie, ale jakość musi być zachowana. Dobra, na przykład - patrząc na nitowanie wokół okien kadłuba, burta lewa - mam wrażenie, że albo ktoś nie widział nad jakim obiektem pracuje, albo był ślepy, albo złośliwy, albo nie powinien zawodu projektanta modeli wykonywać. A jeżeli to była starym komunistycznym powiedzeniem "fucha na zlecenie", to się zgadza - fucha na pewno (ja takich inżynierów u siebie po prostu zwalniam - nie stać mnie na partaczy, którzy jeszcze chcą za partaninę otrzymać wynagrodzenie). I to m.in. powoduje, że nie zapłacę za ten model. Wyprodukowanie i sprzedaż modeli to usługa, za którą płacimy jak za każdą inną, ciężko zarobionymi pieniędzmi, a wielu z nas na dodatek często kosztem dodatkowych wyrzeczeń. I ta usługa powinna być wykonana kompletnie, tak jak pomalowanie wszystkich ścian pokoju a nie 3 i 1/4; jak uszycie marynarki ze wszystkimi guzikami i jak zakup butów ze sznurówkami prawidłowej długości. Pozdrawiam, Krzysztof
  3. Polska - Czechy 0 : 1 (znowu 16 czerwca) :( kupuję spita i czekam dalej :( Krzysztof
  4. Witam, przyznam, że czekam z niecierpliwością na model Mi-2. Wczoraj, obejrzałem mojego Puszczyka - jeżeli jakość Mi-2 będzie jeszcze lepsza, to będziemy dysponowali modelem z najwyższej światowej półki. Po instrukcji (i malowaniach) pokazanej wcześniej przez qalimara można sobie dużo obiecywać, widać OGROM pracy włożonej w przygotowanie bryły 3D modelu (mówię jako inżynier mechanik na co dzień obcujący z projektami 3D). Miejmy nadzieję, że projektant dysponował fabrycznymi rysunkami i tabelami współrzędnych punktów przekrojów poprzecznych i wzdłużnych, gwarantując tym samym kompletne odwzorowanie prawidłowego kształtu kadłuba i osłon silnika. Jeżeli nie dysponował, to znowu się posypią krytyczne opinie, jęki i utyskiwania. Model będzie wtedy funkcjonował z łatką niedoskonałości a na rynku pojawią się konwersje do usunięcia błędów. A my modelarze będziemy mieli dylemat - kupić czy nie kupić (osobiście HB nie kupiłem - delikatne linie podziału to zdecydowanie za mało). Plany w internecie są do niczego nie przydatne. Może dlatego nie pokazano wcześniej wyprasek - lepiej chyba uniknąć "narodowej" krytyki zanim model wejdzie do sprzedaży. Parafrazując powiedzenie starych komunistów - dajcie mi model, a znajdziemy do czego się przyczepić. Świetnie, że do opracowania kalkomanii (przynajmniej morskich) zabrała się osoba gwarantująca ich najwyższy poziom merytoryczny - tu będzie można malować i obklejać "w ciemno". Model jest dedykowany zdecydowanie dla modelarzy zaawansowanych i niezmiernie dziwi mnie relatywnie niska cena detaliczna zestawu (moim zdaniem zdecydowanie za niska), a zawierająca przecież jeszcze podatek na nasze państwo czyli VAT. Aby prawidłowo zbudować cenę hurtową i detaliczną, wystarczy prześledzić obecne trendy w kształtowaniu cen nowych modeli i przebiegi ilości sprzedawanych modeli, w czasie życia danego modelu jako produktu rynkowego - są to podstawy ekonomii (nawet na politechnice to wykładali). Szczególnie w przypadku modeli pojawiających się na rynku po raz pierwszy w danej skali . A Mi-2 w 1/48, to przecież hit na skalę roku ! Produkt na rynki całego świata ! Prestiżowo, spokojnie może powalczyć ze Spitfire Eduard'a o palmę pierwszeństwa jako model roku w skali 1/48! Z przychodów sprzedaży hurtowej trzeba przecież pokryć przygotowanie modelu (zbieranie materiałów, opracowanie modelu 3D, instrukcji, kalkomanii, itd.), wykonanie form, amortyzację maszyn do produkcji, materiały i media do produkcji, wynagrodzenie dla pracowników produkujących model (w tym, ZUS, podatki, część wynagrodzenia płaconą przez pracodawcę, ale nie widzianą przez pracownika na umowie o pracę - 20% umowy brutto, itd.), podatki za grunt i nieruchomości firmy, amortyzację samochodów firmowych, dystrybucję. 19% tego co zostanie trzeba oddać jako podatek od zysku firmy. Właściciel firmy także oczekuje i wynagrodzenia za swoją pracę (szczególnie, jeżeli także normalnie w niej pracuje), i środków na dalszy rozwój firmy (w tym miejmy nadzieję - kolejne modele). Poczatkujący modelarz zestawu nie kupi i kupować nawet nie powinien - z dużo części i zbyt finezyjna konstrukcja samego modeli. Dorosłych, już zarabiających modelarzy stać na wydanie większych pieniędzy na spełnienie swoich marzeń. Młodsi, już doświadczeni modelarze będą mieli na co namawiać rodziców przy okazji świąt, urodzin czy nagrody za wyniki w nauce na koniec roku szkolnego. Zysk ze sprzedaży (czyli dla nas klientów - jego cena detaliczna w sklepie) musi motywować firmę - producenta do dalszej pracy ! Inaczej zostaną nam tylko droższe produkty chińskie. Reasumując - wielkie słowa uznania i podziękowania dla firmy AEROPLAST, że po chyba umiarkowanym (i bardziej emocjonalnym niż finansowym) sukcesie Puszczyka, zdecydowała się kontynuować produkcję i dała nam model Mi-2 - temat to strzał w dziesiątkę. Miejmy nadzieję, że firma będzie kontynuować przejętą linię rozwoju i produkować kolejne, bardzo dobre modele. Moim zdaniem, nie powinna się jednak chować z planami produkcyjnymi - bez uprzedzeń należy przyjąć światowe metody marketingu w tej branży - chwalić się jak najgłośniej i jak najszerzej tym, co jest w przygotowaniu - pokazywać jakość przygotowywanego produktu. A przy możliwościach technologicznych AEROPLAST tak wysokiej jakości opracowania całego zestawu modelu, każdy temat pokazany jako plan produkcyjny, będzie praktycznie dla niej "zarezerwowany". Pozbyć się polskich kompleksów - po takich modelach jak Puszczyk i Mi-2, firma może sobie już na to spokojnie pozwolić. Osobiście, życzę firmie AEROPLAST jak największych sukcesów jako producentowi bardzo dobrych modeli plastykowych. Jestem już za stary i mam za mało czasu po wypełnieniu obowiązków zawodowych i rodzinnych, żeby poświęcać jego resztki w czasie doby sklejanie kiepskich modeli. Czekając na Sokoła, Anakondę i Głuszca, Mi-8 i Mi-14 (1/72 ? 1/48) Pozdrawiam, Krzysztof.
  5. DraCon

    Su-22 UM3-K Eduard/Ciro 1:48

    Grzegorz, witam, w nawiązaniu do naszej rozmowy w sobotę, w Inowrocławiu, link o nowym ec-135 revella: http://www.ipmsdeutschland.de/Ausstellungen/Nuernberg2013/Bilder_VH/Nuernberg_2013_VH_015.htm pozdrawiam, krzysztof, DraCon [namiary na mnie wysłałem Ci przez funkcję email na niniejszej stronie]
  6. witam, Ja niestety za wyciosanie się nie zabiorę - za dużo czasu w dobie i tygodniu zajmuje praca; próbuję odpocząć sklejając, więc nie chcę tracić czasu na walkę z kiepskim produktem; poza tym obawiam się ugrzęźnięcia w temacie i w efekcie jego porzucenie - na którymś formum widziałem próbę podejścia chyba właśnie do HB, ale temat zamarł na bardzo wczesnym etapie - potem go zbubiłem przez awarię komputera - i niestety przestałem śledzić. Chciałbym też uniknąć robienia modelu przez kilka lat, za stary już jestem. Całkowicie się zgadzam, wobec oferty armory, też bym wolał dołożyć do kwoty 220 pln i kupić topguna. czekając na obietnicę qalimara, pozdrawiam,
  7. Witam Wszystkich, Dziękuję za powyższe informacje. Faktycznie cena w stosunku do jakości, zawartości i przydatności właściwie dyskwalifikuje ten zestaw - przynajmniej w moich oczach. Obiecująco brzmi odpowiedź qalimara, przyznam jednak ( może jestem zbyt pesymistycznie przez życie nastawiony - a nie chciałbym absolutnie tu nikogo urazić !), że w odniesieniu do rodzimych producentów lub wytwórców modeli żywicznych mam pewne obawy związane z jakością odlewów. Do tego dochodzi cena życzeniowa producenta / wytwórcy i produkt kompletnie nie spełnia założonego celu to jest przydatności i dostępności dla modelarza. Chyba zdecyduję się na jeden zestaw oryginalny - w aviationmegastore widziałem spory wybór, czekając w tym czasie na spełnienie obietnicy qalimara. Sadząc po jego innych postach, można będzie się chyba spodziewać najwyższej zgodności odwzorowania detali zestawu ? modelu, w stosunku do rzeczywistego obiektu - na ocenę reszty trzeba cierpliwie poczekać. Trochę off-topic : czy ktoś słyszał o modelu czternastki w 1/48 ? Byłem na ubiegłorocznej wystawie w Grudziądzu i ktoś wspominał, że po Puszczyku miała pojawić się właśnie czternastka ? Ale nie zrozumiałem, czy wtryskowa, czy żywiczna ? Pozdrawiam,
  8. Witam, (!) w końcu pojawiła się długo oczekiwana konwersja do budzącego tyle kontrowersji modelu Mi-14 1/72 Topgun'a: http://www.aeroscale.co.uk/modules.php?op=modload&name=News&file=article&sid=13724 Skończą sie wreszcie narzekania na cenę; zakładam, że koledzy z Ukrainy dostosują ją do naszych kieszeni i po zakupie modelu Mi-8/Mi-17 czy to Zwiezdy, czy Hobby Bossa, zostaną nam środki finansowe na drugi taki zestaw np. do stricte polskiej PŁR (osobiście po wydaniu fantastycznego zeszytu o Mi-14 przygotowałem się finansowo na zakup 2-3 sztuk topgun-ów, ale teraz to chyba będę mógł wykonać praktycznie wszystkie wersje malowań naszych 14-tek). Skończą sie wreszcie narzekania na jakość i utyskiwania na zgodność z oryginałem; zakładam, że koledzy z Ukrainy wykonali elementy w oparciu o rzetelną dokumentację fotograficzną i pomiary licznych śmigłowców dostępnych w muzeach za wschodnimi granicami. Skończą się wreszcie problemy tych, którzy obawiali się podejścia do modelu stricte żywicznego; w końcu konwersja do dobrego modelu plastykowego nie powinna być trudna do wykonania. Skończą się wreszcie problemy z niechlujnymi podróbkami, kopiami i konwersjami czternastek topgun-ów (sam na taką w przypływie euforii cenowej natrafiłem - poszła do kosza tak, jak żywiczna iskra 1/48 z krakowa; o BT z Niemiec już wolę nawet nie wspominać). Jedyne dwa problemy dziś to: - brak zdjęć odlewów żywicznych - brak info o dystrybuji w kraju. Mam nadzieję, że powyższe szybko się wyjaśnią. Pozdrawiam,
  9. witam, dostałem kiedyś Iskrę w prezencie, jedna połowa kadłuba była dłuższa od drugiej o około 3 mm - piszę z pamięci, model wyrzuciłem, szkoda czasu, Krzysztof
  10. Witam, wszelkie materiały związane z przedwojennym lotnictwem RP oraz niszowymi konstrukcjami powojennymi zawsze będa mile widziane, tego nigdy mało, pozdrawiam i czekam, Krzysztof
  11. DraCon

    F-14 Tomcat, Dragon 1:144

    Witam, Piotrze - 1/144 na początek - jak najbardziej ! Wielu zaczynających w latach 70-tych ubiegłego wieku przygodę z modelarstwem robiło całe zielone 144-órki ze spółdzielni PALSTYK [czy jakoś tak]. I nie katuj się szczegółami - po zamknięciu kabiny i tak nic nie będzie widać. Ciesz się samym sklejaniem. Tematów 144 jest potężna ilość a kolekacja 144 będzie bardzo fajna - polecam też Huntera od Revell'a. Z czasem sam stwierdzisz czy Ci ta skala pasuje, czy chcesz spróbować coś innego. Pozdrawiam.
  12. witam Grzegorzu, dzięki za informację - niestety trochę to daleko od Gdyni, a i chyba żaden wyjazd służbowy nie trafi się w tym kierunku, z racji wykonywanej profesji - inżynier hydraulik ( wysokociśnieniowy ) bardzo chętnie oglądam wszystkie inżynieryjne, transportowe, pomocnicze itp. - nie noszące lufy pozdrawiam, Krzysztof
  13. zdjęcia super, niecierpliwie czekam na "cdn" _ a gdzie to jest i czy jest to miejsce dostępne dla normalnego człowieka ? pozdrawiam, KK
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.