Skocz do zawartości

darles92

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    18
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

0 Neutral

Informacje

  • Zawód
    Zajmuje sie lotnictwem
  1. A ja, chociaż sam mam rozdłubane Airbus A-310 i Boeing 737 to muszę się czepić tego co najbardziej razi, a mianowicie wingletów. Wydaje mi się że nie mają one prawidłowego kształtu, lecz nie wykluczam że mogę być w błędzie... Jeśli nie mam racji, to bardzo przepraszam.
  2. I w reszcie wakacje, po całkowitym oczyszczeniu wszystkich części, można rozpocząć prace nad modelami. Położyłem już podkład na części które ciężko pomalować po sklejeniu. Mowa tu o wewnętrznych ściankach silników, wlotach i wylotach turbiny oraz elementach podwozia. Modele prawdopodobnie będą podwieszone pod sufitem, a więc podwozia nie będę robił (nawet go nie posiadam). Na zdjęciu złożone "na sucho" w celu sprawdzenia dopasowania, wyraźnie widać odłamaną końcówkę mocowania gondoli silnika -4 połówki gondoli silników Airbus A316 GE CF6 -2 wloty i wyloty turbin -4 połówki gondoli silników Boeing 737-800 -2 pierścienie gondoli silników -2 wloty turbin -8 połówek gondoli silników Avro RJ-85 -4 wloty i wyloty turbin -wnęka podwozia głównego i przedniego -2 wewnętrzne strony pokryw podwozia głównego Wstępna próba dopasowania Boeing'a 737: Na zbliżeniach widać duże szczeliny miedzy kadłubem a skrzydłami:
  3. Zachwycający stan arkusza kalkomanii, po upływie ponad 20 lat nie pożółkły. Życzę powodzenia z tym unikalnym, wiekowym modelem Jumbo
  4. Model KLM jest starszy, o ile pamiętam model KLM nie ma wingletów? Chyba dopiero w tym nowym AirBerlin/SobelAir pojawia się kalkomania przedniego oszklenia kokpitu.
  5. Mój nie posiada żadnych kalkomanii, bo to stary model z odzysku, nawet pudełka nie ma. Robię go od podstaw i raczej z mocno wybrakowanych (także uszkodzonych) części. Polecam zobaczyć... http://www.modelwork.pl/viewtopic.php?t=20801 PS Jeśli ktoś ma zbędny komplet kalkomanii to był bym nimi zainteresowany.
  6. Witam, też posiadam ten model, wiec, jeśli pozwolisz to zasiądę w pierwszym rzędzie i będę obserwował (i czerpał inspiracje oraz uwagi i pomoce dotyczące modelu) postęp prac i próbował je naśladować.
  7. Zachwycający zważywszy na małą skalę 1:72.
  8. Problem w tym, że to chyba jakimś sprayem było malowane, jak graffiti, bo nawet WAMOD sobie nie poradził.
  9. Już po wstępnym oszlifowaniu. Jak się okazało nie jest tak źle jak myślałem. Elementy są nieźle dopasowane, jak na stan w jakim go zastałem. Będzie, co prawda, potrzeba mnóstwa szpachli... Wstępne złożenie, tak "na sucho"... ...i "brzuszek" Jeszcze tylko trochę szlifowana i będzie cool
  10. Tragedia... myślę że po tygodniu moczenia się chyba we wszystkich specyfikach nie wiele tej farby zeszło. Chyba jedyną alternatywą dla dolnej powierzchni skrzydeł i spodu kadłuba jest jakiś drobny papier ścierny, i wiele godzin, dni, może nawet tygodni szorowania. To z pewnością zniszczy dolną powierzchnię skrzydeł i kadłuba. Będzie bardzo ciężko, przyda się chyba z tona szpachli, i robienie nowych linii podziału. Fajnie by w tym roku było go skończyć. Po oczyszczeniu silników okazało się że końcówki mocowania są połamane. Szpachla, szpachla i jeszcze więcej szpachli... Na pocieszenie silniki, a właściwie wentylatorki i końcówki są już gotowe do malowania. Tu kieruję pytanie do osób które już miały jakąś styczność z Airbus'em: Jak powinny być pomalowane? Może macie jakieś rady...
  11. Witam po pewnym czasie. Wydawać by się mogło że odnotowałem duże postępy, lecz po chwili "utknąłem". Rozpocząłem oczyszczanie Airbusa A 310 od skrzydeł. I tu mój problem i pytanie. Lakier z krawędzi natarcia zszedł bez najmniejszych problemów, lecz jest prawie nietknięty na powierzchni nośnej. Jako że po raz pierwszy oczyszczam model plastikowy, pytanie moje brzmi: Jak długo powinien brać kąpiel w tym CLEANLUX'ie?
  12. Wykąpać w KRECIE Czy "Kret" nie wyżre plastiku?
  13. Tak. Przy odrobinie szczęścia z tego Airbus'a A 310 można zrobić model to podwieszenia pod sufitem, bo z Douglas'a DC-10 czy Avro RJ-85 raczej nie wiele będzie. W każdym razie świetny trening, i można trochę poeksperymentować nie wydając sporej kasy na model. PS Podziwiam prace nad Airbus'em A 319 Germanwings. Zastanawia mnie jednak dlaczego taki mały model, bądź co bądź A 319 do dużych nie należy.
  14. Witam, całkiem przypadkiem wszedłem w posiadanie pewnego pudełka po butach. Jego zawartość mogla wydawać się interesująca, zważywszy na jego cenę (10zł za całe pudełko) Jak się później okazało, to pudełko jest chyba zbiorową mogiłą kilku modeli Revell'a. Mowa tu o 5 modelach: (UWAGA ZDJĘCIA DRASTYCZNE DLA MODELARZA) 1:144 Airbus A 310 z silnikami General Electric CF 6 Model ten jest największy, i chyba w najlepszym stanie z wszystkich 5. Wygląda jak by był wstępne pomalowany (spód kadłuba, skrzydła i stateczniki poziome) i częściowo sklejony (2 połówki kadłuba i przednia szybka, która nie jest już zbyt przejrzysta. Problemem jest paskudne malowanie, brak kalkomanii i podwozia, przy odrobinie szpachli dało by się skleić go w czasie lotu. Natomiast co doradzacie żeby pozbyć się tej paskudnej farby? 1:144 Boeing 737-400 Drugi co do wielkości z tego 5-packu. Model posiada sklejone silniki i cały jest paskudnie pomalowany. Podobnie jak Airbus A 310 nie ma też podwozia, dodatkowo szybka pilotów jest cała zamalowana, oczywiście model nie posiada kalkomanii. 1:144 Avro RJ-85 Ostatni model w "pasażerskiej" skali. Jest bardzo źle pomalowany, ma nieprzejrzystą szybkę i nie posiada podwozia. Wymaga chyba z tony szpachli oraz nowych kalkomanii. 1:200 Boeing 737-200 Ten "maluch" niestety cierpi najbardziej. Nie można z nim wiązać już chyba żadnej nadziei, Poza tym że posiada częściowe kalkomanie British Airways, nie ma już nic. Spód kadłuba jest bardzo źle pomalowany. Nie posiada podwozia, usterzenia poziomego oraz części goleni silnika. Dodatkowo dolna powierzchnia skrzydła jest złamana i zgubiona. Z tego "malca" już chyba nic nie bezie, chyba że ktoś ma jakieś propozycje (np. wrak samolotu czy coś) 1:320 McDonnell Douglas DC-10 Model paskudnie pomalowany. Skrzydła i silniki częściowo sklejone. Brak podwozia i kalkomanii. Oceniajcie i dajcie rady i pomysły co z nimi zrobić, jak pozbyć się tej okropnej farby Największe nadzieje można wiązać z Airbus'em A 310. I chyba za samego A 310 Revell'a warto było te 10zł dać
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.