Sławko: co do czarnego koloru masz rację: kładłem farbę metaliczną kilka razy i nawet na samym końcu ponieważ po dotykaniu palcami strasznie się brzydki kolor robi, poza tym taki chropowaty się robi, tak jakby jakieś bąbelki były, nie mogłem sobie z tym dać rady.
Kalkomanie- to mój błąd że wyszły takie zagięcia, mogę tylko powiedzieć iż są lepiej wykonane niż z firmy Revell; po pierwsze nie zwijają się a po drugie są bardziej wytrzymałe i pod spodem mają klej, składam w między czasie statek Cutty Sark i tam to się namęczyłem z kalkomanią.
Firma Protar raczej przykłada się do szczegółów ale dużo momentów miałem takich że musiałem dopasowywać części, docinać przycinać itd ponieważ w dużym stopniu nie pasowały, nie mówiąc o pierdołach takich jak przy Revellu (wyrównanie ścianek plastików).
Co do łańcucha nie wiem jak nazwać ten kolor ale proszę zobacz na zdjęciu:
o coś takiego mi chodziło. Nie zostawię tego łańcucha w ten sposób ponieważ przypalając go dużo zostało śladów czarnych od przypalonego gwoździa, no i za dużo jest oczek, jest za luźny.
Gumowe rurki wewnątrz motocykla trzeba było przyklejać do ścianek z powodu ocierania się o wszystko i na przykład uniemożliwiało skręt przedniego koła.
Przednie amortyzatory ledwo działają, źle skonstruowane plastiki, na początku sprężyny w ogóle nie mogły pracować.
Podsumowując mi efekt końcowy podoba się i to bardzo, rodzinie i znajomym również, nie ma co narzekać.
Pozdrawiam