Oglądałem na yoytube film, w którym prowadzący relację z sadzenia trawy mówił, że ta z łapki na muchy się nie nadaje, bo jest za słaba czy coś tam i jak sadzarkę to tylko tą co on posiada.
Napiszę z mojego doświadczenia.
Jakieś kilka lat temu, wykonałem sobie taką elektroszadzarkę z łapki na muchy.
Porównując zasianą trawę moją elektroszadzarką z tą zasianą na jego filmie, nie widzę żadnej różnicy.
Moja jak i jego trawa "sterczy" pionowo jak trawa na trawniku. Tak że nie wiem o co tyle hałasu.
1) Sadząc trawę, używałem kleju wikol i gwoźdź trzymałem w jednym miejscu zamoczony w kleju. Co jakiś czas zmieniałem miejsce styku gwoździa jak najbliżej sadzenia.
2) Posadzoną trawę na wikol, zostawiłem, aż klej podsechł. Następnie otrzepałem, by to co się nie przykleiło spadło na kartkę i bym mógł tego znowu użyć w kolejnym sadzeniu.
Niczym nie zabezpieczałem trawy i trzyma się ona do dnia dzisiejszego.