Marek_G

Kawał dobre roboty. Miska się cieszy patrząc na takim model. Dziękuję za poprawienie samopoczucia!

Trzymaj tempo. Może i ja ruszę swoją VIAGRĘ #6

[*]

Pytanie natury technicznej - jaki to kolor. tzn sprzęt na zdjęciach. Co zaleca instrukcja do malowania piaskowego a co wy byście polecali.

Foose & Revell

Tak płyta stalowa. Polecam stronę http://www.vodnik.republika.pl/pages/bigfoot/bigfoot-review.htm Tutaj znajdziesz niezłą kolekcje fotografii. Jestem w trakcie doprowadzania pozyskanego ze złomu modelarskiego BigFoot chce go doprowadzić do takiego stanu jak na zdjęciu Maluje Revellami i szukam właśnie takiego kolorku jak na zdjęciu.

Jaką farbą/kolorem go pomalowałeś? Ps. Pamiętaj ze ten sprzęt nie miał drewnianej podłogi na pace.

Po deszczu było :P

Bardzo ładnie to wyszło. Mi osobiście bardzo podoba się żółta pszczółka

Jakimi farbami (firma) go malowałeś. Co do łosza to się nie ma co bać nikt nie zrobił od razu modelu idealnego. To właśnie jest najlepsze w modelarstwie że zawsze można coś poprawić. Więc czytaj, pytaj i testuj(najlepiej w tej kolejności). Tu masz łosz http://modelwork.pl/viewtopic.php?f=104&t=6669 Poza tym polecam cały dział Tajniki modelarstwa http://modelwork.pl/viewforum.php?f=104 oraz wersje multimedialną by Reggy Można go jeszcze dopieścić(model) Miłego modelowania

Dodaj łosza do planowanych a model zyska w odbiorze.

Z faktami się nie dyskutuje. Zgadzam się z przedmówcami. Farba nie zmienia drastycznie koloru tzn w czerwonego nie robi się żółty może ściemnieć lub rozjaśnić się. Chemicznie pigment/y bazowy/e zostają te same analiza chemiczna jest do zrobienia. Najlepsze znaleziska to te z gruntów torfowych, dlaczego - bo mało tlenu a w warunkach beztlenowy nie zachodzą procesy utleniania - które mogą "zniszczyć" farbę. Proszę jeszcze wziąć pod uwagę zależność materiał z jakiego zbudowany jest przedmiot. Upraszczając inaczej zachowa się farba na podłożu stalowym (oczywiście nie pomijając podkłady) a inaczej na aluminium/ duraluminium. Proszę popatrzeć na inne znaleziska nie polskie i przekonacie się iż mimo wielu lat w glebie/wodzie/torfie bf 109 czy Matylda kolor po wielu latach jest w niezłym stanie. Więc czas pożegnać się z romantyzmem o polskim khaki. Spojrzeć na fakty. Dla niektórych przyznanie się do błędu jest trudne wręcz niemożliwe. Kiedyś twierdzono że ziemia jest płaska.... Musicie brać też pod uwagę to apropos różnicy kolorów p11 od Łosia iż to była Polska Armia i już tak humorystycznie na koniec w armii regulamin regulaminem a życie życiem. Nie mam problemów z przyjęciem do wiadomości iż partie farby zamówionej przez WP różniły się odcieniem/tonem. Ten kto ma miał do czynienia z WP wie o czym mowie. Jak to mówią grunt żeby się w papierach zgadzało. a no i ma latać/pływać/jeździć (nie potrzebne skreślić) - obywatelu sierżancie. Wszystkim modelarzom życzę aby firmy produkujące chemię zaczęły korzystać odkryć archeologiczny. Jak im to wyjdzie nieważne ważne że My będziemy mieli wybór. Ktoś chce może malować w khaki nie to może w czekoladowym kolorze. Ważniejsze dla mnie jest wypuszczenie lepszego modelu Łosia w dowolnej skali nie "Polska Bitwa na Kolory". Czego sobie i wam życzę.

Fajny temat. Model jak na początek też. Proponuje poczytać i zrobić mu "łosza" /wash-a/.

czyli nie opłaca się import szkoda bo 2,5K to jak dla mnie za wysoka cena. Szkoda że Mliltary Wheels nie robi troszkę lepszej Pobiedy/Warszawy w 1:72. Pozostaje czekać na coś 1:24/25 lub 1:35 albo przerabiać chińskiego die-casta. Cierpliwie czekam na rozwój kolekcji - chętnie zobaczył bym na żywo ukończoną Wawe z DeAgostini. Mój ojciec miał kiedyś z 5 sztuk ale 223/224 w skali 1:1. Do dziś nie została żadna :(

za ok 2500 to można warszawę 224 w skali 1:! kupić. zastanawia mnie czy nie taniej po przeliczeniu kupić od ruskich model M20 i przerobić na warszawę