filon
Użytkownicy-
Liczba zawartości
164 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Reputacja
0 NeutralInformacje
-
Skąd
Gdynia
-
Lina na wyciągarce jakoś do mnie "nie przemawia". Na rancie beczki widać ślady łączenia połówek i kanistry na pace (te w rzędzie) zdecydowanie do wyrzucenia, albo przykrycia z wierzchu jakąś szmatą. Poza tym model rewelacja, i figuranci ,jak na mój gust (i umiejętności) również znakomici.
-
Głosowanie konkursowe w klasie STANDARD
filon odpowiedział karambolis8 → na temat → Archiwum konkursu 2011/2012
Tyle pięknych modeli, a głosów tylko 3. Postanowiłem więc zawęzić oddawane głosy do oryginalnych produktów z Pruszkowa, a wszelakie przepaki (, czy odlewy w formach pozyskanych) pominąć, chociaż sklejałem niedawno FW190d i powiem, że lekko nie było. Większośc prezentowanych w tej kategorii modeli udowadnia, jak efektowny model można zrobić bez stosowania żadnych dodatków, oraz ile znaczy dobre malowanie. Gratuluję organizatorom i wszystkim uczestnikom. P.S. Jeżeli będzie kolejna edycja to może również wystąpię. -
Bardzo ładny wyszedł. Pięknie kalki położyły się. W moim (,którego jeszcze nie pokazuję, bo brakuje mu tzw.1%) niestety po potraktowaniu chemią, biały zrobił się gdzieniegdzie przejrzystawy. I malowanie zastosowałem jeszcze fikcyjniejsze, bo w szarościach.
-
Pomysły na zmiany w regulaminie na przyszłość.
filon odpowiedział karambolis8 → na temat → Archiwum konkursu 2011/2012
A może kategoria VACU? Kiedyś było ich sporo w 1/72. A i w 1/48 sum i karaś się zdarzał. -
Uroił, czy nie, faktem jest, że dajesz dużo zdjęć baz dostatecznego opisu. Jak widać nie tylko IMHO: Wiem, że sporo ludzi ogląda tylko obrazki, ale przy tak ciekawych projektach jak twoje, minimum opisu by się przydało. A i odnośnie warsztatu chętnie zawsze coś przeczytam, bo kto wie co w przyszłości stosować mi przyjdzie. Również nie chcę "walczyć" o nic, tak mi się po prostu napisało gorszy dzień czy cuś .
-
Osobiście nie widzę nigdzie sprecyzowanego żadnego "tytułowego producenta", ani "tej skali". Usilnie staram się nie odbierać tego jako lekceważenia czytelników forum i traktowania ich jak modelarzy z "niższej półki", ale jakoś mi nie wychodzi. sorry. Wiem, zawsze można kliknąć w link z podpisu, ale czasem czytam forum na szybko, albo nie mam ochoty klikać w linki (to samo mam z miniaturkami zdjęć).
-
Ogólnie na plus, chociaż malowanie nie trafia w mój gust. Straszna szkoda, że nie podmieniłeś kanistrów na jakieś z dodatkowego zestawu, bo to co proponuje stara tamiya, to jakaś parodia kanistra (2 rączki zamiast 3 i korek bardzo uproszczony). Nawiercać np. wydech można też np. igłą do zastrzyków. EDIT: O templess mnie wyprzedził. Dlaczego pomalowałeś (i to niestety nierówno) chłodnicę na rdzawo? Miedź nie rdzewieje.
-
Damianie jak dla mnie bardzo piękny model. Z błędów wymienianych przez przemówców, to jedynie owiewka jest delikatnie nierówno pomalowana i żółtomiedziany kolor uszczelki zamaskowałby czarne wnętrze (widoczne głównie dzięki grubości plastiku). DO PRZEDMÓCÓW: CO DO ŁOSZA, to przecież widać, że JEST: najbardziej widoczny we wnękach podwozia, lecz i cała powierzchnia modelu wygląde na delikatnie zmodulowaną. Popatrzcie na dwa ostatnie zdjęcia dodane przez Roberta Ostrowskiego: linie podziału blach są prawie niewidoczne, a nie, jak to teraz w modzie na modelach maksymalnie zaczernione i "bijące po oczach". Niestety często ostatnio modele samolotów są malowane i brudzone jak czołgi, a czołgi z kolei, jakby wyciągnęli je z kwaśnego bagna, do którego wpadły po wielogodzinnym intnsywnym ostrzale z karabinów i przeciągnięciu na grzbiecie po kilkukilometrowej pustyni. Osobiście model bardzo mi się podoba: wyględa tak, jak IMHO, powinien wyglądeć model samolotu i nie zmieniałbym w nim nic, (nawet tak drażniące purystów merytorycznych rakiety bym zostawił).
-
W tej skali 0,3 to już rozsądny wymiar docelowy. 0,3mm x 72 = 21,6mm A odwrotnie np. 7,62 / 72 = ok. 0.1mm ale to już prawie nie widać.
-
Bardzo ładnie wygląda, zwłaszcza malarsko. Jednakże widzę kilka niedociągnięć: 1. oba koła przednie wkleiłeś po lewej stronie (inny kształt piasty); 2. tył nadwozia odstaje od ramy (trzeba było "odchudzić" wewnętrzną część podstawy haka); 3. kotwiczki mocowania szyby (zarówno w pozycji stojącej, jak i leżącej) i jedna zamykająca maskę, zaginęły w boju; 4. zamalowane 3/4 tylnych świateł i odblask tylny prawy jakiś taki malutki 5. zegary (skąd wziąłeś??) chyba odwrotnie powinny być (prędkościomierz po lewej).
-
Piękny. Jedyne co bym zmienił, to nawiercił dysze silników, ale jak z pudełka, to z pudełka. Dodatkowo brak zbliżeń ukrywa wszystkie niedoskonałości, o ile takowe istnieją. U mnie w poczekalni cały czas siedzi taki z Dragona (wypraski chyba takie same).
-
Malowanie przepiękne, o lata świetlne powyżej moich umiejętności. Dwa małe minusiki: - krzyż na żaluzjach nie siadł, można było zamaskować i pomalować, - nakładki na reflektory ("notki") powinny być w bardziej płóciennym kolorze i prostokącik na środku powinien imitować szklany klosz pod spodem.
-
Ogólne wrażenie bardzo pozytywne na mnie wywarł. Jedynie silnik chyba (ciężko ocenić, daj jakieś zbliżenia) zbyt jednolicie malowany , i trąbka czemuś się zatkała.
-
A, to tak jak u mnie często bywa, gdy tracę wenę , ale jeszcze dwucyfrowej liczby lat nie osiągnąłem.
-
Bodajże w 1998-ym podziwiałem go na żywo na zlocie pojazdów militarnych w Pożdżenicach (w okolicach Łodzi). W rozmowie z budowniczym/projektantem dowiedziałem się, że elektryczny napęd szyb wymuszony został wysuniętą do tyłu deską rozdzielczą i korbki się nie mieściły.