Skocz do zawartości

Marcin.K

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    20
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

0 Neutral

Informacje

  1. Mineło trochę czasu od aktualizacji, ale może nikt mi głowy nie urwie. Model okrętu został stosunkowo niedawno ukończony. Na żywo można było go zobaczyć ponad tydzień temu, na Lubelskich Spotkaniach Modelarskich. Kto nie był niech żałuje Sam model był stosunkowo trudny, zużyłem 55 tyś zapałek, głownie dlatego że kadłub był oklejany dwa razy. Długość modelu to 165 cm, wysokość 45. Olinowania zazwyczaj nie robię. Sądzę, że udało mi się zbliżyć w odwzorowaniu do modelu kartonowego dość znacznie, z racji materiału, nie było łatwo. Nie wiem czy ktoś się ze mną zgodzi, ale japońce mają to coś
  2. Nie sadziłem, ze ktoś to jeszcze czyta ;) Miałem mały kryzys przy konstrukcji tego modelu, więc zszedłem na ląd i powstał model samobieżnego działa M16 MGMC To tak na marginesie:) Co do okrętu powstały kolejne poziomy nadbudówki plus parę szczegółów na działach. W tym tygodniu może coś wrzuce. tylko szkoda, że bezrobotnym. Pozdrawiam
  3. Kiedyś używałem wykałaczek, teraz staram się wykonywać wszystko w zapałkach. Chociaz cenie sobie wykałaczki z bambusa, świetny materiał na wszelkie barierki lub inne bardzo cienkie elementy.
  4. Po przerwie wróciłem do budowy modelu. Na pierwszy ogień poszły działa okrętowe, co uważam za najciekawszy element okrętu. Postanowiłem pobawić się w jak najmniejsze szczegóły, co ze względu na budulec było utrudnione. Jeden z elementów działek p.lot. Niestety, wychodziło mi 1 na 3 zrobionych reszta się gięła, odkształcała lub rozpadała. Same działka składają się z ok 25 osobnych elementów każde: Na żywo wyglądają lepiej niż na zdjęciach;) Powstały też sama artyleria główna, na zdjęciach razem z p.lot. Wykonałem 5 elementów, 6 właśnie schnie: W międzyczasie zabrałem się za najwyższą 10 poziomową nadbudówkę. Swoją drogą zastanawiam się co brali/pili/palili konstruktorzy jak go projektowali, bo chyba bardziej skomplikować sie nie dało tych kształtów Chwilowo tyle, w ciągu 3 dni powinienem skończyć działa, więc i update relacji będzie częściej niż co 4 miesiące;). Pozdrawiam
  5. Pozwole sobie odkopać temat;). Na zakończenie serii "armatki z zapałek" model wspomnianego boforsa 37 mm. Model jest lekko uproszczony i brakuje kilku małych szczegółów, które w przyszłości może dokleje. Chwilowo model usunięty z listy :do ukończenia: Cała rodzinka razem Przy okazji szkielet podwozia M16 mgmc, którego robie w ramach relaksu od Fuso;) Pozdrawiam:)
  6. Vikol +kleje CA, z rzadka polimerowy. Jeśli będziesz chciał wykonać taki model w skali 1:1 jak ten facet to mogą być problemy . Jeśli mniejszy to kwestia "doświadczenia modelarskiego" niekoniecznie w zapałkach oraz jako takiej wyobraźni;)
  7. W tej kwestii niestety nic się nie zmieniło, i wątpie żeby sie szybko zmieniło, mimo internetu, który pozwala wyłapać ludzi o takich zapałczanych upodobaniach. Natomiast zamiast domków na potęgę buduje sie teraz wątpliwej urody stadiony z zapałek. Kupuje w dziesiątkach tysięcy patyczki bez siarki zamawiając na popularnym serwisie aukcyjnym lub bezpośrednio u producentów.
  8. Witam w świątecznym klimacie ;). Zastanawiałem się czy prowadzić tutaj tą relację, ale co mi tam. Od października z przerwami buduję z zapałek model japońskiego pancernika o ładnej nazwie Fuso. Dlaczego ten model - jakiś rok temu dostałem jako prezent model kartonowy tego okrętu wydawnictwa Military Model (stan na 1944), który leżąc przez rok, kusił mnie, więc postanowiłem ulec ;). Do tego złożoność modelu będzie dla mnie dużym wyzwaniem. Model jest budowany z zapałek co oznacza, że każdą częśc muszę samodzielnie spreparować, co czasami jest dość złożone i trudne. Szczególnie, że mam tylko jakąś zbieraninę dziwnych patyczków Minusem jest oczywiście ich wygląd, który może trochę obiegać od ich normalnego wyglądu, co nazywam dopuszczalnym odstępstwem od normy ;) Sam model został powiększony i jego długość wynosi 162 cm, ponad 30 cm dłuższy niż budowana kiedyś USS Arizona. Co prawda mam w planach większe modele Yamato i USS Missouri, ale to odległa przyszłość. Początkowo chciałem wykonać wręgi z zapałek, co jednak by przedłużyło prace nad kadłubem o co najmniej 2 miesiące i byłoby raczej bezcelowe. Po zbudowaniu tekturowego potwora chęć do wykonania wręg z zapałek całkowicie mi odeszła i został szkielet z tektury. Obklejanie takiego kolosa jest dosć żmudne, więc postanowiłem zrobić sobie przerwę i wykonać któryś z mniejszych elementów okrętu. Zacząłem od budowy komina Budowa nawet w tej skali sprawiła trochę problemów, bo wyginanie małych patyczków jest jak chodzenie po polu minowych - albo się wygnie albo złamie;). Chociaż tutaj zazwyczaj złamie Dla porównania zapałka i taki maluch. Niby w plastiku są i mniejsze części, jednak drewno to drewno. Kilka fotek stanu tego fragmentu na dzień dzisiejszy: Reflektorki Brakuje paru drobiazgów, które są w trakcie produkcji. Na koniec porównanie z Arizoną: To chwilowo tyle, będę cos wrzucał w miarę postępów prac, mimo że na warsztacie mam różne 4 modele. Wesołych Świąt i szczęśliwego Nowego Roku
  9. Witam Sig33 był stosunkowo prosty więc szybko ukończony, parę fotek: Teraz na warsztacie bofors wz.38 do kompletu;)
  10. Bofors 40mm już jest skończony. Jako że powstanie jeszcze sig33 i prawdopodobnie do kolekcji bofors 37mm będę co jakiś czas wrzucać tu fotki z ich budowy, bo nie ma sensu zakładać nowego tematu.
  11. Witam Udało mi się wygospodarować troche czasu i skończyć tego boforsa: Przy okazji idąc za ciosem, buduje działo sig 33 na podstawie modelu kartonowego. Kółko przed szlifowaniem: Skala dla porównania nie odbiega od boforsa. Na ostatnim zdjęciu pierwsza wersja kółek, obecna wersja bardziej przypomina ten z wydania kartonowego (a raczej powinna:)). Pozdrawiam
  12. Witam Dziękuję za pozytywne komentarze, szczególnie że często słyszę typu "zajmij się prawdziwym modelarstwem" Te są niezwykle budujące i mobilizujące do dalszej pracy. Tylko dla siebie. Ciężko mi byłoby wycenić taki model, który co prawda nie jest drogi do wykonania, jak np waloryzowane modele plastikowe, jednak ze względu na rodzaj modelarstwa i jego rzadkość jest jedyny w swoim rodzaju, i mało modeli ma swoje zapałczane duplikaty. Zresztą oprócz ogromu czasu jaki należy włożyć w wykonanie modelu, wkłada się, metaforycznie mówiąc, "serce" i rozstanie z takim modelem jest "trudne";). Swoją drogą marzy mi sie jakaś mini galeria z modelami, ale to bardzo odległa przyszłość. ..ale zapewne tonie szybciej niż jej odpowiednik na dnie Pearl Harbor, czego jednak nie będę sprawdzał ;). Tak na serio to Arizonka ma parę błędów w konstrukcji niektórych elementów bo za bardzo chciałem ją skończyć a pośpiech nie jest tutaj wskazany. Jak się uda to przywiozę ją do Lublina na Spotkania Modelarskie razem boforsem i mniejszym Titanic'iem. Pozdrawiam
  13. Witam Wykopałem się ze stosów kostki brukowej oraz malowania mieszkania, więc mogę nadrobić zaległości. Fotka z pudełkiem od zapałek: Dla porównania fotka z innym modelem USS Arizoną (przepraszam za jakość zdjęcia) Liczba zużytych zapałek to ok. 2 tyś licząc wszystkie odrzuty etc. Ostatnio zaciekawiło mnie ile rzeczywiscie zapałek poszło na model. Dzieląc wagę modelu przez wagę jednej zapałki otrzymałem ich teoretycznie 1767, więc szacunkowo wszystko sie zgadza. Model jutro zostanie polakierowany i zostanie wykończona podstawka dla niego. Dziękuję za ciepłe słowa, choć ten model jest prosty i łatwy w tej materii. Obecnie zaczynam dość ambitny model, którym jest Mack Super-Liner i jak coś się konkretnego wykluje nie omieszkam wrzucić relację na forum;). Pozdrawiam
  14. Witam Model praktycznie ukończony, zostało parę kosmetycznych zmian. Kilka fotek obecnego wyglądu przed lakierowaniem: Pozdrawiam
  15. Witajcie Dziękuję za miłe słowa, są niezwykle inspirujące do dalszej pracy . Znalazłem chwilkę czasu by pobawić się zapałkami. W efekcie powstało parę mniejszych elementów jak część zamka i resztę osprzętu działa. Parę elementów wymaga poprawy, ale efekty pracy jak na zdjęciach. W produkcji lufa i siedzenia dla celowniczych oraz celownik. Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.