reggy
Użytkownicy-
Liczba zawartości
3 017 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Reputacja
1 NeutralInformacje
-
Skąd
Olsztyn/Łęgajny/Gdańsk
-
Zainteresowania
Kapitan Bomba <3
-
Zawód
Student Mechatroniki PG
- Strona WWW
Ostatnie wizyty
Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.
-
Z tymi z dolnym zbiorniczkiem jest ten problem, że trzeba zwykle trochę więcej farby wlać, żeby miało co zassać. A w grawitacyjnym można malować już po wlaniu kropli - często się to przydaje do małych poprawek, cieniowania itp. Tg-180 to dobry sprzęt na początek.
-
http://picasa.google.pl/
-
I kolejny projekt zaczęty ponad dwa lata temu wreszcie skończony. Tutaj warsztat: http://modelwork.pl/viewtopic.php?f=87&t=21980 Pojazd i figurki z Dragona, trawa i krzaczki POLAKa, zboże z pędzla, woda Vallejo. Jaki kuń jest, każdy widzi:
-
No! Bo tak to miało wyglądać! Dzięki za komentarze! Przyznam, że mam problem z kończeniem dawno zaczętych modeli - jakoś brakuje mi w nich "spójności" i "ciągłości". Taki zlepek różnych pomysłów z paru różnych podejść. Muszę zacząć coś od początku i szybko dociągnąć do końca. Pozdro!
-
Witajcie, dawno nic nie wrzucałem, bo i specjalnie nic nie robiłem, ale nie myślcie że porzuciłem nasze piękne hobby. Powili kończę pozaczynane projekty, a na rozgrzewkę prezentuję dioramkę z Tygrysem z tego wątku warsztatowego: viewtopic.php?f=87&t=28099 Zapraszam i pozdrawiam!
-
No to obojętnie jak długo będą te oleje schnąć, to tym lakierem je rozmażesz - po prostu rozpuści wash. Musisz się zaopatrzyć w coś akrylowego - np. Pactrę (ma całkiem przyjemny lakier matowy) albo Vallejo.
-
Zamiast terpentyny polecam benzynkę do zapalniczek (Zippo, Ronson, Unilite). Jeżeli będziesz lakierował lakierem na bazie innej niż wodna, to nawet i mocno zaschniętą farbę rozetrzesz. Akrylami zwykle po dniu, dwóch dniach można spokojnie lakierować pędzlem jakimś lakierem akrylowym - ale to jeśli oleje rozcieńczyłeś czymś szybko parującym - a terpentyna niestety jest dość oporna. Ogólnie można przyjąć, że jak wash staje się dość matowy, to jest suchy. Powodzenia.
-
Robert, jeżeli miałeś butelkę PET 0,5l, to zauważ, że takie butelki mają znacznie mniejszy jeśli idzie o powierzchnię na jaką działa ciśnienie i sztywniejszy korek. A te baniaki 5L zazwyczaj się robione pod wodę niegazowaną no i sam korek jest duży. Wiem, bo sam przez całkiem długo działałem na "butelkowcach", ale szybko 5L baniak zamieniłem na 3L po napoju gazowanym.
-
Masz jakoś dodatkowo przytwierdzony korek od butli? Sklejony z gwintem czy coś? Bo plastik korków jest dość miękki i dużo nie trzeba, żeby wystrzeliło ;) Jakby co, takie butle potrafią już wybuchać przy 5 barach. Na szczęście nie ma ostrych odłamków - z butli robi się taka jakby "szmata" ;)
-
Robi wrażenie - pozytywne oczywiście! Gratuluję!
-
Niestety, zbytnio się nie nadają. Możesz się spodziewać problemów z kryciem, a szczególnie z przyczepnością i trwałością do plastiku. Szczególnie jako pierwsze warstwy kolorów bazowych. Zostaw je sobie do ewentualnego "upiększania" modeli - można nimi próbować malować i zabarwiać na przykład błoto na pojazdach, zacieki oleju i takie smaczki. Mogą się też przydać do dioram i podstawek.
-
Elegancko!
-
Po klejeniu plastiku mam 3 dni kichania gratis. Ale trudno ;)
-
Zmywacz wamodu + szczoteczka/patyczki higieniczne dobrze rozpuszcza szarą szpachlę (Humbrol, Revell, Italierii, Tamiya Basic Type).
-
Pomimo wygody, taniości i jakości połączeń jakie daje klejenie nitro, to radzę się dwa razy zastanowić nad jego używaniem - strasznie daje po nozdrzach. Mi wystarczy przykleić dwie ręce do figurki, żeby mieć zapewnione 24 godziny kichania :P Ale i tak nim kleje. Powodzenia w budowie! I szpachlować trzeba!