Maciek_66
Użytkownicy-
Liczba zawartości
79 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Reputacja
0 NeutralInformacje
-
Skąd
IPMS Warszawa
Ostatnie wizyty
Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.
-
Czy ktoś ma poniższą książkę lub wie co jest w środku? Planuję budowę zestawu Signifera i nie wiem, czy tego szukać...
-
Dzięki, mam MiGa i mam R-60! Już wyciąłem i zaczynam obrabiać.
-
A rakiety? Mam to: Rozumiem, że R2 to R-27 - nie podczepiać. Mam 4 szt. R1, czyli to jest R-73. Pylony 2 i 3 to to samo, do R-73, ale zestawowe za małe (żywicznych mam tylko 2 szt.). Czy pylony 4 to pylony do R-60, których nie mam? Czyli, jeśli bym dał 4 szt pylonów 2 i 2 szt. pylonów 4, to uzyskałbym taką konfigurację, jak poniżej? No i wtedy można podwiesić 4 szt. tych R-73, zewnętrzne pylony zostawić puste. A może dać tylko takie mocowania na zewnątrz, jak tu: ?
-
Robię nr taktyczny 111, czyli malowanie z sylwetką Mirosława Ferica, no i mam pytanie - co to jest ten prostokąt w kółku (chyba nie na każdym zdjęciu tego samolotu jest)? No i jak to wygląda w zbliżeniu?
-
Dokładniej - czy późna (do F-104S) to to samo co modyfikacja MTU?
-
Mam tego Bundesfightera, oglądam różne strony i dalej nie wiem, którą dyszę wybrać do malowania 20+02 z tych Brassinów - early czy late? Koła raczej late. Wszędzie mądre ludzie piszą, że tam była modyfikacja silnika zrobiona przez MTU. Z wyglądu (na większości zdjęć czarna plama) dysza podobna do late, ale late to inne oznaczenie silnika wg instrukcji Eduarda i to pasuje do F-104S, a nie F-104G.
-
Buduję właśnie Sworfisha Mk. I - Tamiya 1/48. Na zdjęciach oryginałów, które znalazłem, reflektor do lądowania wygląda tak: A Tamiya zrobiła go tak: Różnią się zasadniczo. Poza tym słyszałem, że powinien być tylko na jednym skrzydle (lewym), a nie na obu. Jakoś nie mogę znaleźć odpowiedzi na pytanie, czy to błąd, czy były dwie wersje i jak to powinno wyglądać. Koledzy, pomożecie?
-
Zdecydowałem się zamieścić ten cokolwiek nietypowy, ale jednak warsztat. Być może się komuś przyda, albo się chociaż uśmieje. Jakiś czas temu zbudowałem model Drakena - Hasegawa 1/48 z dodatkami Airesa i własnymi. Szczegółowo opisałem to w MiniReplice nr 77. Kolory kamuflażu dobrałem starannie wg opisów FS. Po pomalowaniu wyglądało to nieźle, w miarę jednak zabiegów późniejszych, czyli warstw lakierów bezbarwnych, kalkomanii i śladów eksploatacji, kolory zlały się ze sobą. Niemniej jednak w ferworze walki model wykończyłem. Na zdjęciach oryginałów kontrast między kolorami kamuflażu na górnych powierzchniach jest różny, czasem udało mi się znaleźć zdjęcie samolotu wyglądającego podobnie jak model i tak sobie mówiłem, że nie jest źle. Nie dawało mi to jednak spokoju, model mi się po prostu nie podobał. Rozważałem pozbycie się go i zrobienie od nowa, ale nie chciałoby mi się powtarzać tego samego do początku. Odzyskanie z niego wykonanych detali, połączenie z nowym zestawem skróciłoby może prace, ale w sumie było niewiele lepszą opcją. Całkowita zmiana malowania pociągała za sobą dewastację i ingerencję w kolor spodu, której chciałem uniknąć. Dzięki sympatycznemu koledze z tego forum, który zdecydował się odpowiedzieć na mój apel, uzyskałem mi kalkomanie z oryginalnego zestawu. Postanowiłem więc zaryzykować tylko przemalowanie zielonego koloru. Z kartonu zrobiłem podstawkę w której na stałe zamocowałem model. Chodziło o to, żeby było za co chwycić, mocowanie było stabilne i przede wszystkim, żeby do minimum zmniejszyć ryzyko uszkodzenia anten, otwartej osłony kokpitu i innych detali. Mając tak przygotowany model zamaskowałem powierzchnie, które miały pozostać niepomalowane. Chciałem jak najmniej kalkomanii wymieniać i to się prawie udało, wymieniłem tylko „rybki” na stateczniku. Model był pokryty Gunze, który dobrze już wysechł, a zielony kamuflaż malowałem olejną farbą Model Master. Nieprawidłowo nałożoną zieloną farbę mogłem usunąć wykałaczką owiniętą watą i zanurzoną w white spirit. Tych „rybek” nie udało się zamaskować dokładnie (były zbyt cienkie), nie udało się też odpowiednio precyzyjnie usunąć farby, pomalowałem więc całe fragmenty i nakleiłem nowe kalkomanie. Po wymianie koloru postępowałem normalnie, czyli nałożyłem lakier bezbarwny Gunze, wyszlifowałem powierzchnię i naniosłem ślady eksploatacji. Ostatecznie okazało się, że efekt jest zgodny z oczekiwaniami i uznałem, że warto było tę operację przeprowadzić. Łatwiej byłoby to zrobić na wcześniejszym etapie malowania i wykańczania modelu, sam nie wiem dlaczego wtedy się nie zatrzymałem, i nie wprowadziłem korekt w odpowiednim momencie.
-
Podobno na wszystkich polskich MiGach są te wzmocnienia na skrzydłach: Ja robię 111 w malowaniu okolicznościowym "Mirosław Feric", z szachownicami na górnych powierzchniach, ale przed modernizacją. Przyglądam się wszystkim zdjęciom 111 i tych wzmocnień nie widzę. Na poniższych zdjęciach mam wrażenie, że byłyby widoczne, gdyby były: Czy można to jakoś ew. potwierdzić? Zdjęcia z airliners.net i jetphotos.net do celów dyskusyjnych.
-
Dłubię GWH i coś mi się nie podoba. Za wlotami powietrza w górnej części kadłuba jest "takie coś" zaznaczone na czerwono: A GWH dało taką kratkę: Rozumiem, że to trzeba zrobić samemu zamiast tej kratki? Ma ktoś zbliżenie tego fragmentu? Poza tym na niebiesko zaznaczyłem wyrzutnie flar, które w 111 są gładkie. Jeśli dam te części z dziurkami, to będzie źle, czy latali tak i tak (części wymienne/osłony)?
-
Zdjęcia zamieszczone przez hardy1987 zniknęły...
-
Podobno w MiGu-29 GWH (pierwsza edycja) są za małe pylony podskrzydłowe. Znajduję informację, że w 2 edycji błąd był poprawiony, ale jakoś nie mogę znaleźć informacji co było złego w pierwszej edycji. I podobno za krótkie były podwieszane zbiorniki? A ten zasobnik podkadłubowy był dobry? Jakie są tam jeszcze problemy?
-
Wygląda na to, że Italeri nie zmieniło środka Actrosa, więc niestety to nie jest MP3.
-
Mam pytanie - czy w zestawie Karasia 481305 powinna być blaszka ze slotami: ? Chodzi o konkretnie tą edycję: