Skocz do zawartości

kula5nw

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    109
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Reputacja

0 Neutral

Informacje

  • Skąd
    na lewo od księżyca

Ostatnie wizyty

Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.

  1. Sorry za taką fotę, jak coś to proszę admina o zmniejszenie. Od pewnego czasu na rynku-- na eBayu . U nas w kraju zapewne z 3-cznym opóźnieniem. Co do pytania o Admiralty Model Works Project 641 Foxtrot to jest u mnie i jeszcze długo pozostanie w wersji "pudełkowej" z braku czasu. Jak chętni się znajdą to postaram się coś w tym temacie pstryknąć, narka.
  2. kula5nw

    Uboot Typ XXI 1:350

    podoba się i to bardzo
  3. Blacha samochodu długo "trzyma temperaturę", musi upłynąć kilka godzin aby w pełnym słońcu uzyskała dobrą do lakierowania- od 35 stopni w górę, ale wilgotność powietrza ma również bardzo istotne przełożenie. Coraz bardziej skłaniam się ku twierdzeniu że u ciebie to zbyt niska temperatura i zbyt krótki czas schnięcia powodują te trudności. Jedyne co możesz to nagrzewanie powierzchni i większa ilość czasu na schnięcie lakieru z większą dawką utwardzacza. Nie przeskoczysz temperatury i wilgotności w tych warunkach. Jeśli nie używam komory lakierniczej to nagrzewam garaż dmuchawą a później dodatkowo miejsce opalarką, lakierowana blacha ma być dobrze nagrzana. Nie masz nagrzewnicy i opalarki- pozostaje ci tylko wydajna suszarka do włosów ale to już hardkor. powodzenia
  4. Jeśli składniki lakieru zostały dobrane prawidłowo, to pozostają nam już tylko dwie rzeczy- sposób malowania i coś na co ja stawiam- czas schnięcia- bo chyba nie masz komory lakierniczej i lakierujesz sobie samochodzik w garażu, czyli domowym sposobem. Bardzo ważna jest temperatura w której lakierujesz. Im niższa i wyższa wilgotność tym czas schnięcia dłuższy. Podkład (czasami szpachlówka ) może przy zbyt krótkim czasie schnięcia wejść w reakcje z lakierem- chodzi o te "marszczenia" się lakieru i brak dostatecznego wyschnięcia. Widywałem przypadki schnięcia takich 'samoróbek' tygodniami, warstwy niedostatecznie wyschnięte, zbyt grube, przy dotykaniu okazywały się miękkie. Niestety rozwiązania na szybko tego problemu, to pozwolić na wyschnięcie lub niestety ściągnięcie tej feralnej warstwy do podkładu, odtłuszczenie, nagrzanie opalarką, potem podkład, ale tak by za bardzo nie wchodziła na stary lakier, nagrzanie ponowne ( ale nie przegrzanie!!!) podkład, szlif, odtłuszczenie, nagrzanie i kilka zazwyczaj dwie warstwy lakieru w odstępach czasu!!! i nagrzewane osobno do wyschnięcia. A jak u ciebie z odwadniaczem na kompresorze?
  5. 1. lakier położony zbyt grubą warstwą , niewyschnięty utworzył tzw. "firankę" 2. niewłaściwy dobór utwardzacza lub jego brak 3.po "kraterkach" widać niedostateczne odtłuszczenie powierzchni. Podkład zapewne by pomógł w wyrównaniu powierzchni oraz nakładaniu nowej warstwy lakieru. To co ci się stało zostało spowodowane przede wszystkim nałożeniem zbyt grubej warstwy i niedostatecznym czasem schnięcia ewentualnie za małą ilością procentowa w stosunku do lakieru utwardzacza, co skutkowało takimi efektami. wszystkie grzechy popełnione
  6. Adams M1A1, z tego co zrozumiałem z twojego posta, to najlepiej chyba pasowałaby Razor Saw- używam, choć nie jest tania, to nie zamieniłbym jej na nic innego,strata materiału znikoma przy przecinaniu całych modeli (brzeszczot cieniutki jeśli chodzi o grubość, choć samo ostrze niemałe, małe precyzyjne "ząbki"itd), wygoogluj sobie, od razu wyskoczy Ci wiele typów i odmian. Pozdro
  7. Witam, Trochę rozczaruję kolegę....Są tylko dwie możliwości kupna modeli tych okrętów, niestety oba w "resinie". Ponieważ swego czasu przeorałem internet w tym temacie i stale staram się "trzymać rękę na pulsie" to zacznę od tego że nie podałeś skali jaka Cię interesuje. Możesz dostać model np.projektu 661 -w kodzie NATO "Papa", ale w skali 1/700, jako model żywiczny.- OKB grigorov models, "Majka" też powinni już mieć w tej skali. Jeśli natomiast interesuje cię skala np: cytuję:" 1/400 and 1/350 scale, some models can be scaled to 1/96, 1/200, 1/700, 1/800, etc. of actual size" koniec cytatu- no to tylko Polar bear, ale tam to przygotuj się na ceny, które przeciętnemu kowalskiemu.......itd. Niech Cię nie zmyli fakt , że w tym drugim przypadku pokazują i sprzedają gotowe modele na podstawkach, bo można kupić od nich zupełnego "surowca" bez niczego -tylko z dodatkami z metalu-mam ich kilka. Osobiście czekam na wypusty plastikowe w mojej tj.1/350 wymienionych przez Ciebie modeli, a również Zulu, Whiskey, Charlie, Sierra II, Yankee I i II, Deltę I i II i III. Jak znam życie to je kupię jako żywice ,zanim którykolwiek z producentów "plastiku" wypuści je w mojej skali. No i tyle, choć może znajdziesz coś w kartonówce w niej to nie siedzę, .... rosjanie zaczęli wypuszczać ostatnio plastikowe podwodniaki- nie mam tu na myśli Micromira- ale to celem pochwalenia się nowymi wodowaniami nowych ichnich nabytków. Nie będę ci pisał że co jakiś czas coś się pokazuje na eBayu, w sklepach w Japonii (ale to już jest cenowe harakiri)- bo to już zapewne wiesz, i tyle w temacie.
  8. kula5nw

    Problem ze spoinami.

    Witam, Zapadanie się spoin może być spowodowane rodzajem szpachlówki. Proponuję szybki eksperyment- zaszpachluj jakieś sklejone elementy innym rodzajem szpachlówki. Kilkukrotnie już pisano o tym jak zbyt rzadka szpachlówka powodowała zapadanie się spoin nawet po kilku tygodniach, albo dłużej, na gotowych wystawowych modelach. Sama Twoja technologia, "zamykania" nieodparowanych dokładnie klejów w szczelinach z pewnością nie pomaga, pozdrawiam.
  9. Witam, To było do przewidzenia,że po ukazaniu się w submarinach HB 1/350 212-stki, następnym krokiem będzie 214-stka- ale tej firmy??? mała niespodzianka http://www.1999.co.jp/eng/10231270
  10. super, podoba się i to jak.....nieprzesadzony, rdza -jej zacieki- miodzio
  11. po prostu nie mogę w to uwierzyć............................................................................................................................................................................................................................................................................................... będzie mi go brakować, nie tylko jako modelarza a przede wszystkim jako człowieka.......będzie mi brakować jego poczucia humoru, a na pewno już przez cały czas będę kojarzył Badenka tyko z nim. Paweł- do zobaczenia [*] Kondolencje dla rodziny.
  12. Również dołączam się do pytania Mikołaja, fajna technika, którą można rozwijać stosując środki solne
  13. Riich model wypuszcza maluszki w skali 1:350 a mianowicie US Navy DSRV-1 Mystic - można je będzie nabyć osobno (po 2 w jednym zestawie- nawet malutka blaszka jest) lub nabyć razem z USS Los Angeles `688` Class SSN (tylko jeden DSRV-1). Czyżby mała rywalizacja z HB? Tylko ta cena...eh...u nas zapewne za 4 miechy, ale fajnie mieć cuś takiego. http://www.1999.co.jp/eng/image/10213325a/20/1 http://www.1999.co.jp/eng/image/10213323a/20/1 http://www.1999.co.jp/eng/list/1381/0/1
  14. rozumiem, że opony też będziesz poprawiał, bo ich bieżniki wyglądają tak strasznie postrzępione....że... , zdjęcia już robisz lepsze....
  15. jeśli mieszkasz w bloku w którym piwnice mają drewniane drzwi- to super wchłaniają tego typu "dobra" wszelakie, jeśli natomiast masz dom- to tu można poszaleć- począwszy od pieńków po ściętych drzewach w ogrodzie (rewelacyjnie chłoną) po drewna wszelakie. Im rozpuchol bardziej agresywny tym impregnacja płotów, werand, drabin drewnianych lepsza -nic się nie marnuje- a lanie tego typu specyfików do kibla - no błagam was.....no chyba że lejecie np nitro, ściagacie gacie siadacie w rozkroku i ....odpalacie sobie "fajkę" coby mniej woniało.... depilacja jaja ogniem zapewniona- dwa w jednym
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.