Skocz do zawartości

Tu-154M Zvezda 1:144


Lucas HS

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

W sumie byłem założycielem projektu grupowego, który jeszcze nie wystartował, a modelu nie pokazałem...

Od jakiegoś czasu dłubię sobie przy modelu. Nie jest on idealny (linie podziałowe się mijają), ale dobrze spasowany i ma nawet fajne jak na tą skalę, detale. Główną bryłę już skleiłem, jestem na etapie trasowania linii podziałowych. Nie mam jeszcze dobrych zdjęć, więc wrzucę, co udało się na szybko machnąć.

 

Wnęka przedniego podwozia, którą wzbogaciłem kilkoma (około 10) elementami, wykonanymi z płytek polistyrenowych, drucików itp. Wnęka była kompletnie łysa. W tej skali nie ma co się fajerwerków spodziewać. Generalnie to kompletne SF, bo nie znalazłem zdjęć takiej wnęki w internecie.

IMG_6287.JPG

 

 

I bryła modelu.

IMG_6283.JPG

 

Jak przyjdą z Alledrogo nowe akumulatory do aparatu, to postaram się o dobre zdjęcia.

 

Pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej!

 

Sporo już masz zrobione. Fajnie, że dodajesz coś od siebie. Oby wasze relacje (Twoje i kolegi Sławko) rozruszały resztę "ekipy" posiadających Tupolewa

 

Sam myślę czy nie zacząć Tutki gdzieś na boku

 

Pozdrawiam Ipkinss

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak na razie to chyba masz najbardziej zaawansowany model

Cieszę się, że udało Ci się rozpocząć relację warsztatową pomimo problemów z zasilaniem aparatu.

Mam nadzieję, że o dociążeniu przodu nie zapomniałeś ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No masz babo placek ....

Nie myślałeś jak to poprawić ?

Może jakby odciąć piłką-żyletką sam czubek dziobu w miejscu linii podziału to udało by się to jeszcze uratować ?

No chyba, że Ci to nie przeszkadza

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Zostawię to tak jak jest. Na szczęście ołów jest w jednym kawałku, 20g z tego co pamiętam. Po prostu jak skończę model, to przechylę tak, żeby odważnik poleciał na dziób i postawię go na podstawce.

 

Druga kwestia to to, że będzie mnie ta grzechotka wk..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też mi się tak kiedyś przytrafiło. Zrób małą dziurkę 2 cm od dziobu, przechyl model dziobem do dołu by ciężarek opadł i wlej strzykawka rozrobionej żywicy przez ten otworek. 15 minut i po sprawie. U mnie pomogło. Tylko uważaj by nie "zacementować" pilotów jeżeli masz nie szczelna kabinę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmmm... pilotów nie ma, a szkło przednie mam od tylca czernią psiknięte, więc o to nie ma się co martwić. Myślałem coby CA wpuścić, ale nie dałoby rady. Żywica jest o tyle genialnym pomysłem, że ma objętość, więc ciężarek na pewno złapie. Problem w tym, ze takowej nie mam. Ani kasy wydać nie chcę, bo traci to przydatność do użytku z czasem, nie mam co z tym zrobić, a zbieram na coś. Chyba będę więc skazany na wieczne grzechotanie :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, mam zdjęcia

Więc tak. Model jest prawie w całości wyrównany (szpachlówka, szlifowanie, polerowanie, podkład), ma jednak jeszcze kilka niedoskonałości. Linie częściowo sa przetrasowane na nowo, a częściowo nie. Jak skończę ten etap, co cały model wyszlifuję tak, żeby linie podziałowe zostały mega cienkie i wezmę się za robienie nitów.

IMG_3665.jpg

IMG_3664.jpg

IMG_3663.jpg

IMG_3662.jpg

IMG_3661.jpg

IMG_3660.jpg

IMG_3658.jpg

IMG_3657.jpg

IMG_3656.jpg

IMG_3655.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ładnie Ci to wyszło - nic a nic nie widać linii łączenia kadłuba

Mam nadzieję, że skutecznie unieruchomiłeś grzechotkę

Ciekawi mnie co to będzie z nitami w tej skali, robiłeś już coś podobnego w 1:144 ? Ja jak na razie o nitowaniu tutki nie myślałem, wydaje mi się to zbyt drobne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie myślałem, wyjdzie w praniu

Najwyżej będzie trzeba zrobić jedną linię nitów, i drugą linię na poprzedniej tak, żeby ząbki wyszły w równych odległościach od siebie.

 

A z ciężarkiem dopiero dziś będę walczył

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może masz rację co do nitów. Przemyślę to.

Jak dotychczas:

-wyrąbałem dziurę w modelu, przykleiłem na nowo ciężarek, oraz wstępnie załatałem dziurę (za 10 minut biorę się za szlifowanie tego miejsca)

-zaszpachlowałem i wyszlifowałem wszystkie niedoskonałości na powierzchni modelu, które zauważyłem.

-przeryłem na nowo wszystkie linie podziałowe, które zatarły się podczas budowy modelu.

-wypolerowałem caluśki model pastą polerską do lakierów samochodowych dla wyrównania powierzchni, która po surfacerze miejscami była mocno chropowata oraz wyczyszczenia białych powierzchni. Ułatwi mi to dalsza robotę, czyli polerkę koloru białego (kiedy już go na model nałożę). Będzie mniej polerowania w przyszłości. Pasta działała raczej chemicznie niż fizycznie, bo polistyrenu nie poleruje tak ładnie jak lakier podkładowy. Pasta jest niebieska, chyba Kleen-Flo. Dostałem słoiczek od dziadka. Polerowałem watą 100% bawełny.

 

Tak to wygląda:

IMG_3775.jpg

IMG_3776.jpg

IMG_3777.jpg

IMG_3778.jpg

IMG_3779.jpg

IMG_3780.jpg

IMG_3781.jpg

IMG_3782.jpg

IMG_3783.jpg

IMG_3784.jpg

 

Pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Całkiem nieźle to wygląda. Praktycznie lustrzany połysk już na farbie podkładowej Może rzeczywiście trzeba zacząć kombinować z takimi samochodowymi pastami, zamiast wydawać kasę na średnio wydajne pasty Tamiya... Trzeba nad tym podumać...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawy eksperyment z tym polerowaniem

Może i ja się skuszę na wygładzenie powierzchni przed malowaniem.

To żółte we wlocie do środkowego silnika to musztarda czy szpachla ?

Widziałem, że już wcześniej przy innym modelu użyłeś musztardy.

Nie boisz się, że pod wpływem wilgoci może się odkształcać ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sławku drogi. Z tą musztardą, w moim drugim wątku, to był zwyczajny żart.

Wszystkie żółte klajstry i inne wypełniacze, które widać na zdjęciach moich modeli, to szpachlówka poliestrowa firmy Tamiya.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.