Skocz do zawartości

[ZDOB] KW-1 mod.1940 - niemiecki / Zvezda 1:35


reggy

Rekomendowane odpowiedzi

W planach mam wykonanie jednego z wielu zdobytych przez Niemców KW-1, najbardziej podchodzi mi ten konkretny egzemplarz:

kv-1-03.jpg

i sylwetka ze strony http://beute.narod.ru

kv-1-01.jpg

Podoba mi się połączenie bieli i czerni. Jak krzyżak

Model skleja się bardzo przyjemnie, Zvezda mnie zaskoczyła na plus. Wada duża jedna - duże i liczne wypychacze na gąskach, ale łatwe (choć pracochłonne) w usunięciu. No i mocne i nierówne szwy na kołach. Wieża i kadłub pięknie spasowane, szpachla poszła tylko na wieży od spodu i lufkę.

Zrobiłem fakturę stali walcowanej dziabiąc pędzlem w nitro, a po wyschnięciu solidnie przeszlifowałem. Żeby zobaczyć co mi wyszło nałożyłem Surfacer, toteż stąd model jest na razie dość łaciaty.

Błotko u mnie standardowo, Vallejo White Stucco wymieszane ze żwirkiem.

DSC_7395.jpg

DSC_7396.jpg

DSC_7397.jpg

DSC_7400.jpg

 

PS.

No i od razu strzeliłem niezłą gafę. Gąski tył na przód. Nakładałem je jak miałem sklejoną samą wannę bez góry i przez te piekielne koło napędowe z tyłu (a nie jak porządni Niemcy z II WŚ), pomyliłem przód z tyłem. A że suszarką robiłem zwisy i zakręty na kołach już zastygły, nie było odwrotu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym tylko zwrócić uwagę że to nie ten model KW. Zwezda robi wersję z 1940 roku z armatą L11 ;) tą zdobyczną z fotografii zdecydowanie łatwiej wykonać z modelu Trumpetera .http://www.perthmilitarymodelling.com/reviews/vehicles/trumpeter/tr00356.htm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym tylko zwrócić uwagę że to nie ten model KW. Zwezda robi wersję z 1940 roku z armatą L11 ;) tą zdobyczną z fotografii zdecydowanie łatwiej wykonać z modelu Trumpetera .

 

Dokładnie, różnicę widać chociażby po jarzmie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakt, fakt, dzięki panowie. Nie ma co się cackać, wieczorem piłka i polistyren pójdzie w ruch i się wystruga właściwe jarzmo i doda to lekkie wybrzuszenie na końcu lufki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O, zdobyty niemaszek... przypomina mi się dialog z radia:

 

- Kto Ty jesteś?

- Krzyżak mały!

- Jaki znak Twój?

- Płaszczyk (tu bardziej pasuje - kamuflaż) biały!

- Co na płaszczyku?

- Krzyżyk czarny!

- Jaki los Twój?

- K****, marny!

 

Powodzenia w dalszej budowie

 

pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wziąłem się dzisiaj za skrobanie jarzma. Udało mi się dorwać dwa rzuty wieży w skali, więc nowe jarzmo dobrze leży w planach.

DSC_7607.JPG

DSC_7608.JPG

DSC_7610.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko z prawej strony wygląda na trochę spłaszczone...

Sama ta przednia płyta jarzma ma proste krawędzie, tylko ten spaw który zrobiłem z rozmiękczonego pręcika plastiku wyszedł zaokrąglony i dlatego tak wygląda.

A co do błotników, no chyba podegnę, pójdzie zaraz w ruch suszarka....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie szpachla, to Vallejo White Stucco (taka masa akrylowa) z ziemią wymieszane. Ma fajną fakturę, dobrze się maluje i nie odpada - idealne jako baza pod błotko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Model został już pokryty Surfacerem 1200.

Pojawi się też żołnierz niemal jak z oryginalnej fotki. Póki co jest zgrubnie przymierzony i obciosany. Teraz pora uzupełnić braki ciała i ubrania (pewnie użyję Green Stuff'u). Składak MasterBoxa i Dragona.

DSC_7615.JPG

DSC_7618.JPG

DSC_7619.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomalowałem troszkę.

Zaliczyłem małą wtopę. Po nałożeniu surfacera w sumie z lenistwa nigdy nie odtłuszczam modeli, bo zazwyczaj po krótkim schnięciu idą od razu do malowania i nie mają się kiedy obtłuścić. Tutaj, po nałożeniu surfacera zacząłem pajacować z figurką, dopasowywać ją do jarzma, zajadając tłuste sznycelki. Hym. Nie no, może nic nie jadłem, ale w każdym razie wieża została gruntownie przemacana. A jeżeli trzeba maskować, to może oznaczać tylko jedno.

Najpierw maskowałem grube linie, malowanie, potem maskowanie cienkich linii i znowu malowanie. W paru miejscach odeszło troszkę białej farby. Pomaskowałem więc to co pomalowałem na czarno, zrobiłem poprawkę białej, no i dopiero wtedy poszło parę solidnych płatów. Ale żyję.

A - figurka też się maluje.

Krzyż na tyle kadłuba moją własną inwencją jest, acz kto wie, czy go i tam nie było w celu ostrzeżenia pilotów Stukasów, że "nie wszystko rusek, co brzydkie".

DSC_7741.jpg

DSC_7742.jpg

DSC_7745.jpg

DSC_7746.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raczej na pewno gdzieś z tyłu ten ka-fał-kloc miał jakiegoś krojca. Zawsze było ich dużo na zdobycznym sprzęcie, bo jakby nie patrzeć w tej epoce rozpoznanie swój-obcy odbywa się głównie po sylwetce. A ze Stukasa to dobrze jest, jak widać czy coś tam jest w ogóle na dole

 

A tak poza tym to bardzo zacny ulepek panie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poszedł wash z brązu van dycke, a na gąsienice jeszcze z dodatkiem umbry palonej. Muszę jeszcze czarną farbą poprawić powierzchnie pomiędzy "dyskami" kół nośnych, bo trochę tam nie domalowałem.

DSC_7753.jpg

DSC_7754.jpg

DSC_7755.jpg

DSC_7759.jpg

DSC_7760.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.