Skocz do zawartości

Farby Hataka


Franz75

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, testowałem farby Hataka dziś. Powiem tyle że są trudne w obsłudze, często zatykają Air brush'a. I to chyba ich główny problem. Kryją słabo, ale schną szybko i można pomalować drugi raz. Dlatego że są rzadkie maja tendencje do zalewania powierzchni. Więc lepiej pomalować model na kilka razy. Przez zatykanie airbrush'a problematyczne staje się pomalowanie dużych powierzchni która to czynność zajmuje czas. Od czasu do czasu trzeba psiknąć na gazetę z dyszą odchyloną na maxa w celu przedmuchania zasychającej farby. Ja do malowania farb prawie nie rozcieńczałem, ponieważ rozcieńczone nawet 1/10 kryły tragicznie i praktycznie sikały przezroczystym płynem. Chyba że ktoś z was ma lepszy sposób na te farby?

Airbrush zatyka się chyba ponieważ zaschnięta farba ma tendencje do zamieniania się w farfocle lub granulki. Za nic nie da się jej rozpuścić ponownie.

Nie polecam tych farb początkującym modelarzom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba dzięki temu ze nie chodzę do kościoła, przez co Pani Bozia mnie bardziej lubi (bo jej d.. (tyłka) nie zawracam) nie mam żadnych problemów z tymi farbami Nigdy mi aerografu nie zatkały. Kryją dobrze. Rozcieńczam Hataką. A-ha, zapomniałem dodać że używam H&S i chinoli, wszystkie daję radę, jednak nie jestem "koleżeński" i nikomu nie polecam ani tych farb ani tych aerografów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Farby Hataka to dla mnie totalna porażka, malowałem już chyba wszystkim, ale jeszcze żadna farba nie załatwiła mi tak dyszy jak Hataka, chyba że ja trafiłem na jakiś wyjątkowo wadliwy produkt.Zestaw to Hataka D-day, rozcieńczałem czym mogłem, począwszy od rozcieńczalnika Hataka po alkohol, skutkowało to natychmiastowym zapchaniem dyszy.Testowałem na 3 aerografach H&S, Łukowiak i ps.Iwata.Podobno jest nowa wersja poprawionych farb, ale ja już straciłem cierpliwość wyrzuciłem w błoto prawie 100zł i oficjalnie mogę te farby wyrzucić do śmieci.

Nie polecam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja malowałem pierwsza wersja, pudełko z czerwonym. I żeby nie było, to pomalowałem ale żeby to były łatwe farby w obsłudze to nie powiem. Niech kolega Skarga zdradzi sztukę tajemną okiełznania tych farb.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to mówią sralis -mazgalis !

Malowałem Pactrą, Humbrollem, Model Master, Italieri ,Revelem,Agama, Gunze i diabli wiedzą czym. Ostatnio Hataka Blue Line.

Wcześniejsza seria była podobno nie udana, Niebieska jest dedykowana pod pędzel, malowałem aero Ultra H&S z dedykowanym rozcieńczalnikiem. Jestem zadowolony i mam zamiar kupić kolejne produkty Hataka.

Ostatnio lakier Revella potraktowany rozcieńczalnikiem Wamodu zamienił się w jakąś dziwną substancję zaklejającą dyszę w aero.

Ale nie uważam że produkty Revella są do niczego. Hataka wypuściła nową serię farb z nową formuła i chyba o tej serii trzeba będzie myśleć pisząc o farbach Hataka dostępnych na rynku.

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie rozumiem dla czego wypuścili do sprzedaży farby którymi w zasadzie nie da się malować...a teraz wypuszczają "poprawione" farby... to wcześniej nie wiedzieli że to jakaś masakra jest? nie testowali tego przed sprzedażą ?.Argumenty typu "da się malować" mnie nie przekonują bo jaki sens jest kupować seta za 70zł i się męczyć a w efekcie zepsuć model.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każda farba może sprawiać problemy ,albo super malować. Kolega Skarga jak napisał się nie zna i maluje !

Wiadomo że dla znafców nadają się wyłacznie farby i aerografy Japąskie , reszta to bubel dla amatorów !

A już jak cóś Polskie to nie nadaje się do niczego.

Ciekawe czy ktoś jeszcze pamięta że kiedyś ,Japońskie produkty były synonimem bubla i zgarki, czy pióra wieczne Japończycy sprzedawali na kilogramy jako jednorazówki. Dojście do jakości zajęło im wiele lat , mam nadzieję że firma Hataka doszła do Japońskiej jakości w najnowszej generacji swoich farb !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co to za różnica skąd farba pochodzi? Zwykła seria Hataka to rodzaj farb akrylowych który wywodzi się z farb do malowania pędzlami. Technologicznie nie są stworzone do nanoszenia aerografem.

Seria pomarańczowa to lakiery które są dedykowane do nanoszenia natryskowego. Jest to ten sam rodzaj farb co używane w lakierniach. Na szczęście powstaje co raz więcej firm które sprzedaje ten rodzaj farb. Jak raz dorwiesz tamiya lub gunze, to zapominasz o Vallejo podobnych farbach, których jedyną zaletą jest delikatniejszy zapach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja natomiast nie rozumiem po co z uporem maniaka robić coś co nie ma sensu? Malowanie modelu to raczej nie jest jedna sesja, 10 minut i gotowe. Jak coś nie wychodzi to się zmienia farbę na taką którą wychodzi albo "się umie" pomalować.

 

Seweryn, ten twój wpis to jakiś taki mało elegancki. Pisze o tym o testowaniu Hataki. Sugerujesz że to jakieś (jest takie słowo na "k" powszechnie uważanie za obelżywe, ale doskonale określające pewne cechy charakteru), które testowały, nażarły się, napiły, wystawiły pochlebne komentarze a następnie swoim "zaufanym" opowiedziały że to wszystko ściema? Nie mam powodu Ci nie wierzyć, ale z racji tego że mam te farby i powyższych objawów takich jak zatykanie aerografu czy niszczenie modeli nie zauważyłem, sądzę że to jednak drobna falka hejtu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ech... widzę że wywołałem burze a nic konstruktywnego się nie dowiedziałem.

20170214_190956_zpshwgtief7.jpg

Jak widać na testerze efekt nie jest zły po opanowaniu farb, mozna malować, ale trzeba jeszcze raz poprawić.

Choć zdarzały się wpadki przy malowaniu cieńszych linii.

20170214_191012_zpsuzytflc6.jpg

Tak jak wcześniej powiedziałem, te farby maja fochy. Szukam idealnego przepisu jak je używać. Kupiłem zestaw kampanii francuskiej i chce je wykorzystać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja natomiast nie rozumiem po co z uporem maniaka robić coś co nie ma sensu? Malowanie modelu to raczej nie jest jedna sesja, 10 minut i gotowe. Jak coś nie wychodzi to się zmienia farbę na taką którą wychodzi albo "się umie" pomalować.

 

Seweryn, ten twój wpis to jakiś taki mało elegancki. Pisze o tym o testowaniu Hataki. Sugerujesz że to jakieś (jest takie słowo na "k" powszechnie uważanie za obelżywe, ale doskonale określające pewne cechy charakteru), które testowały, nażarły się, napiły, wystawiły pochlebne komentarze a następnie swoim "zaufanym" opowiedziały że to wszystko ściema? Nie mam powodu Ci nie wierzyć, ale z racji tego że mam te farby i powyższych objawów takich jak zatykanie aerografu czy niszczenie modeli nie zauważyłem, sądzę że to jednak drobna falka hejtu.

 

 

Mało elegancki? Nie sądzę nic nie sugeruję. Nikt mi nic w zaufaniu nie przekazywał tak jak sugerujesz.

 

Zauważ, że przez nadwornych modelarzy są wciskane co chwila inne produkty. Aktualnie kilku mocno promuje sparmax czy tam nowe błoto od ak/miga sam już nie wiem, które podejrzewam jest tym samym co Vallejo sprzedaje już jakiś czas. Oczywiście wolno im.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.