T55 - "Szare lata"

Klasa 5 - Dioramy

Specjalna 1 - Najlepsza interpretacja tematu konkursowego

Specjalna 2 - Najlepsza relacja z prac warsztatowych

Specjalna 5 - najlepsza praca w klasach 1,2,3,4,5 zbudowana w oparciu o model Tamiya

Rok 2040

Po ostatnim światowym konflikcie życie na ziemi całkowicie się zmieniło. Może łatwiej byłoby powiedzieć, że prawie wyginęło.

Ostała się garstka ludzi i zwierząt zamkniętych w bunkrach, podziemiach i tunelach.

To co pozostało na powierzchni albo zginęło albo z czasem się zmieniło i przystosowało do warunków panujących na ziemi.

Po 12 latach wiecznych ciemności i mrozów, klimat zaczął się powoli zmieniać. Radioaktywny pył opadł, pożary wygasły, dym został rozwiany.

Brak dostępu do słońca oraz panujący klimat odbił się mocno na florze.

Jednak kilka ostatnich lat to wiele zmian...

Wiele...

Z pomysłem na ten model miotam się już od kilku miesięcy. Całość oczywiście zainspirowana serią książek z uniwersum Metra 2033.

Jeżeli chodzi o wybór czołgu to wahałem się między dwoma Trumpeterami T-62 w rożnych wersjach. Ostatecznie jednak padło na Tamiya T-55 Enigma. Okroję go troszkę z dodatkowego opancerzeni, może wykorzystam przeciwwagę na wieży do jakiś celów.

Z figurkami z pomocą przyszła Zvezda.

Trzeba będzie chłopaków troszkę przerobić, ale ogólnie nie jest już żle.

Także ta parka będzie stanowiła trzon projektu:

A co tam kryją pudełka?

I nasze soldaty

Troszkę dodatków które się wykorzysta, albo i nie...

Kolorystyka czołgu...

Hmmmm pewnie polecę w russian shadow

Chciałbym walnąć kamuflaż zielono czarny, a potem nałożyć na niego cienką warstwę ciemnej farby.

No zobaczymy co i jak.

Jutro wolne, więc będzie można troszkę podłubać.

Ogólnie model wygląda na nieźle spasowany, więc będzie to jakaś odmiana od Lavochkina

Kolejny Teciak w konkursie, super

Całkiem spory ich wysyp ;]

Ale to dobrze, będzie można podejrzeć to i owo.

Bardzo fajny pomysł - będę podglądał - Powodzenia

Powodzenia

"...- Mam na imię Igor, jestem dowódcą tego czołgu. Stara poczciwa maszyna, nie to co te nowoczesne buble. Sama elektronika która wiecznie nawala. Z resztą większość tych wszystkich systemów i tak się już na nic nie zda. Z resztą za dużo czołgów już nie zostało. Większość pochłonęło piekło tamtego dnia. Piekło – jakże to określenie tu pasuje. Płonęło wszystko. Nasze hangary potopiły się jakby były z wosku. Niewiele się ostało z naszej bazy, ale to co zostało pozwala nam jakoś przetrwać. Mamy zapas ropy na jeszcze kilkanaście lat, akumulatory, agregaty, amunicje. Wszytko to przydaje się w handlu wymiennym. Dzięki temu mogliśmy rozpocząć własną hodowlę świń, królików i świnek morskich. Mięso jest, gorzej z warzywami. W podziemiach chcą rosnąć tylko grzyby i karłowate ziemniaki. Tęsknię za sałatką, chrupiącą i świeżą. Część z ludzi nawet nie pamięta takich rzeczy. Spędzili większość życia w naszym bunkrze, jakże mają pamiętać?

Dobra. Koniec marudzenia. Czas się zbierać na stalker, chłopaki pewnie już czekają… "

Zabieramy się za większe części:

Pierwsze przymiarki:

Na razie osprzętu nie będę przyklejał. Trzeba troszkę nałożyć szpachli i wyszlifować a graty by to tylko utrudniały.

No temat ciekawy juz mi się podoba , będę zaglądał.

Ciekawe, będę zaglądał.

O, kolejny teciaczek ......

Sorki że post za postem ,co do figsów to może wstawisz gościa z zestawu Tacoma KW-5.

http://www.takom-world.com/page/57/50.htm#

wszak miotacz ognia to najniebezpieczniejsza broń w Metrze...

Figurka pierwsza klasa! ;]

To dawaj ją!

280zł dla jednej figurki?

Jeszcze mnie tak nie pogięło

Przyszły metalowe gąski... i kilka dodatków.

Więc trzeba będzie się zaraz zabrać za model.

PS

Z jakiej masy tworzycie dioramy?

Spróbowałem gipsu modelarskiego na małej podstawce, ale jest dość kruchy

Ja formuję teren z DAS putty

http://hobby.uk.com/das-terracotta-980g-pack.html

Dziękuję Panzer Machine - wypróbuję.

Tymczasem z powodu kontuzji trafiło się trochę wolnego czasu więc działamy!!

W porównaniu do Lavochkina Zvezdy, klejenie tego modelu to czysta przyjemność.

Na początku połatałem część otworów w wieży których nie będę potrzebował.

Potem zabrałem się za zawieszenie.

Tu także aż do znudzenia wszystko pasujące

Trochę przymiarek na sucho...

Muszę poszukać w domu green stuff.

Pierwszy raz będę przerabiał figurki. Kurde do tej pory w ogóle udało mi się jedna pomalować

Z figurkami z pomocą przyszła Zvezda.

Trzeba będzie chłopaków troszkę przerobić, ale ogólnie nie jest już żle.

 

A kocur jest w zestawie ?

Sierściuch jest w zestawie.

W prawdzie nie ma takiej kity, ale... jest

Soldaty też już wstępnie posklejane.

Green stuff jest. Więc popołudnie spędzę na rzeźbieniu.

Ogon możesz spróbować z waty zrobić.

To już Zvezda oficjalnie trzaska figurki zielonych ludzików z Krymu? Szczyt hipokryzji

To już Zvezda oficjalnie trzaska figurki zielonych ludzików z Krymu? Szczyt hipokryzji

Dla nich to nie hipokryzja

I pamiętaj że takie mundury można kupić w każdym sklepie

"Stary, to znaczy Igor nas goni do wymarszu. Mamy jechać na przedmieścia. Zrobili z nas ekipę ratunkową. Grupa czterech Świeżaków zapuściła się za daleko. Nie wracają już od kilku dni. Nic tam pewnie nie znajdziemy poza resztkami mundurów i porozrzucanym sprzętem. No chyba że napadli ich ludzie, to znajdziemy co najwyżej gołe trupy - chociaż i te można wykorzystać... choćby do nawożenia jałowej gleby. Nie lubię takich wypadów, nigdy nie wiesz co Cie tam czeka. Chociaż za poprzednia ekspedycję ratowniczą stary dał mi Wintorieza, kumple mało nie poszczali się z zazdrości. Który dwudziestolatek może pochwalić się takim dobytkiem? Musimy tylko przygotować nasz "krowę" i wyruszamy. Może lepszy byłby któryś z samochodów opancerzonych, ale to nie nasze rewiry. Tam gdzie ludzie przydaje się gruby pancerz i dobre wyposażenie. Lecę zalać zbiorniki. Za godzinę wyruszamy..."

No to troszkę trzeba zacząć postarzać nasza "krowę".

Na pierwszy rzut poszły błotniki, a raczej ich końcówki...

Jak się okazało po ich wycięciu z przodu pojawia się prześwit. Pewnie niewidoczny po założeniu kuł i gąsienic.

Jednakże po co zostawiać takiego babola.

Wystarczy przyciąć kawałek płytki polistyrenowej i zaślepić ów szparę.

Zaraz wszystko się oszlifuje, popoprawia, wygładzi

I można przymierzyć znalezione na złomie błotniki ;]

No prawie jak stąd

Jutro dalsza zabawa. Czas pomalować koła i wannę.

Skoro złomu jest więcej... to więcej jest zabawy.

Z przeciwagi dla dodatkowego pancerza którego zakładać nie będę postanowiłem wykonać "koszyk stalkera"

Trzeba dorobić jakieś spawy.

Na razie nie wygląda to za dobrze, ale jak się pobrudzi i styra, może nabierze klimatu.

A miałem się zając podwoziem...

Trzeba tez poskładać metalowe gąski. Będzie trochę lutowania

Harmoszkę czy bałałajkę wrzuć do koszyka. Będzie w klimacie ;)

Ta i dorzucę kilka sztuk