Skocz do zawartości

Popularność skali 1:144


TReS

Rekomendowane odpowiedzi

Tylko wybieraj rozsądnie! W miarę bezpiecznie można brać odrzutowce - wystarczy unikać F-15A (z kolei F-15E jest bardzo dobry i warto szukać wersję z bombami) oraz F-117, MiG-29 i MiG-31. Tych z okresu drugiej wojny zdecydowanie nie polecam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie tylko nowe, tzn. F18, F15 chyba z bombami byl jak pamietam, Ef-2000, F117, MiG 29 w jakims okolicznościowym malowaniu, bialy caly z pasami niebieskimi ( nie pamietam jak sie nazywa ta Rosyjska gr. Akrobacyjna ale oni chyba na Su przeszli, czy to od nich nie wiem), i ten francuski no jaku mu tam.... Zapomniałem, ale wiem ze bardzo mi sie podobał, piękna mial line

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

F18, F15 chyba z bombami byl jak pamietam, Ef-2000

Te są OK.

F117, MiG 29 w jakims okolicznościowym malowaniu

Tych unikaj. Bardzo, ale to bardzo mocno skopane kształty - prawdziwie pokraki. Jakby się trafił Su 27 też nie bierz.

ten francuski no jaku mu tam.... Zapomniałem, ale wiem ze bardzo mi sie podobał, piękna mial line

Rafale szczerze polecam, genialny model i bardzo dużo z niego można wyciągnąć. Jakbym miał Auchana w pobliżu to wymiótłbym wszystkie z półki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warte zakupu są revellowskie: F-5E, F-14A i D, F-16A i C, Rafale, F/A-18 C i D oraz Super Hornet i Growler. Jeśli F-15 to tylko w wersji E (jest pakowany z bombami i bez). Dobre są obie wersje Eurofightera, ale według mnie dwumiejscowy ma fajniejsze uzbrojenie. Wart zakupu jest też Tornado i A-10. Może być E-2C Hawkeye.

 

Bardzo rzadko się trafiają niedobitki F-104, AlphaJeta czy Huntera, więc warto sobie zabezpieczyć jako inwestycja na przyszłość, bo może nie być już takiej okazji. Z resztą Horneta C też już coraz trudniej trafić (D chyba jest mniej chodliwy). Gdyby ktoś chciał mi odsprzedać później jeden z tych modeli to wcale bym się nie obraził :-)

 

 

Aha, info dla miłośników dodatków: te modele można wzbogacić blaszkami, żywicami, kabinkami vacu i kalkomaniami. Obecnie jest sporo akcesoriów tego typu, które robi Brengun, Eduard, czy RetroWings oraz polski Shelf Oddity.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skusiliście mnie i poszperałem w pobliskim Auchan.

Co prawda u mnie przeceny nie było (tzn. była na półce chyba, ale przy kasie to jednak już nie bardzo), jednak kupiłem na próbę kilka modeli.

Co prawda jakość detali trochę rozczarowuje, kalkomanie są dość toporne, ale może da się z tego zrobić fajny model.

Zaplanowałem że zrobię sobie takiego Tomcata i Rafale M, żeby na zdjęciach maszyn w 1:48 udawały w tle takie same, tylko w dużej odległości od głównego modelu.

 

397.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co prawda u mnie przeceny nie było (tzn. była na półce chyba, ale przy kasie to jednak już nie bardzo)

Ja bym się kłócił, ale w sumie nie moja sprawa...

 

Co prawda jakość detali trochę rozczarowuje, kalkomanie są dość toporne, ale może da się z tego zrobić fajny model.

Tomcaty mają świetne kalki, pięknie się kładą i reagują na płyty.

W Rafale trafiałem już na kalki "wytarte" z farby, kalki z mocnymi przesunięciami kolorów i takie z silnym rastrem, więc tutaj wierzę. Poza tym oznakowanie w pudełku to wersja wysokiej widzialności na prototypy i samoloty przedseryjne. Musiałbyś dokupić zestaw Syhart z oznakowaniem do Rafale, dla samolotów liniowych.

 

A jakoś detali jest stosowna do skali. Powierzchnia jest więcej niż wystarczająca. Bardziej niż w 1/48 uproszczone są kokpity, ale tragedii nie ma porównując z niektórymi 1/72. Akurat Tomcat ma grube szkło to i tak niewiele będzie widać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajny pomysł z samolotami w tle

Do tego trzeba mieć dobry aparat , ustawić glebie ostrości i dodać ładne tło

Z niecierpliwością będę czekał na piękne zdjęcia

Powodzenia

I bezstresowej zabawy z maleństwami

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pisząc o marnych kalkach miałem na myśli że są niezbyt dokładne, wszystko jest dość grube, mało czytelne.

Myślałem że to drukował Cartograf, skoro Made in Italy, ale chyba nie.

Z drugiej strony to jest 144, więc zapewne do jakości kalek przykładam moje miary z 1/72 i 1:48.

Co do kalek Rafale, to faktycznie - przyjrzałem się i widzę dość wyraźne przesunięcia żółtego koloru, zwłaszcza na rondlach.

Kupować do takiego maleństwa kalek Syharta nie warto, zwłaszcza że ich jakość jest dla mnie bardzo dyskusyjna.

 

Masz rację co do jakości samych wyprasek: to jest jednak 144 i ma to swoje prawa, ja za głęboko siedzę w 1:48 i nie ma sensu przykładać miary jakości tej skali do takich maleństw.

Nie zgodzę się tylko do tezy o detalach kabiny: tych detali po prostu tam nie ma, są tylko gładkie fotele, wanny kabiny i tablicy przyrządów.

Nie da się tego porównywać do kabin 1:72, nie mówiąc naturalnie o 1:48, bo to są inne światy.

Ale dzięki za polecenie tych maleństw: do wczoraj jeszcze nie pomyślałbym, że jestem w stanie zainteresować się tą skalą.

A tu proszę: 3 modele czekają na zrobienie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do kalek Rafale, to faktycznie - przyjrzałem się i widzę dość wyraźne przesunięcia żółtego koloru, zwłaszcza na rondlach.

Jakbyś robił lądowego Rafale C to bez problemu mógłbym podzielić się oznakowaniem, bo tych mam spory zapas. Jednak tutaj byłaby konieczna konwersja RetroWings (mam taką na zbyciu za niewielkie pieniądze).

 

Do Rafale M został mi komplet rondli low-viz z kotwicą, z tym że jest absolutnie minimalnie przesunięty - musiałbyś zobaczyć na foto czy Ci to odpowiada (darmo daję!).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem taka szaloną myśl, żeby kupić sobie też więcej, ale odpuściłem i pozostałem przy jednej sztuce. Naprawdę fajnie się takiego malucha skleja. Podobno modele Dragona są też niezłe w tej skali.

 

Solo - będziesz robił z pudła? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Revell robi świetne 1:144. Ale trzeba uważać by nie trafić na jakieś starocie w nowych opakowaniach.

Mam ich bardzo sporo i większość jest bardzo OK. Helikopterki tez się świetnie sprawdzają.

Ze 1:144 bardzo dobre są też Dragony, zwłaszcza pakiety 1+1.

Italki też były ok, ale już w znacznie mniejszej ilości.

Ace Corp to przepaki Revellów (albo odwrotnie) ale każdy z nich jest super.

Heller też robi kilka modeli w tej skali. Hawkeye - wyśmienity, znacznie lepszy niż Revelle. F-16 XL, F-15, Raffle etc...

Fajne ale drogie są modele Sweet, F-Toys, Doyusha , J-Wing.

 

Unikać modeli Mars!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do Rafale M został mi komplet rondli low-viz z kotwicą, z tym że jest absolutnie minimalnie przesunięty - musiałbyś zobaczyć na foto czy Ci to odpowiada (darmo daję!).

 

Chętnie skorzystam, w końcu to Rafale M, a nie wersją "lądowa", więc i malowania powinien mieć prawidłowe.

 

Solo - będziesz robił z pudła? ;)

 

Jeśli chodzi o Tomcaty, to prawie na pewno nie.

Są do nich, z tego co widzę, dostępne maski Pmask (akurat bardzo przydatne, bo maskowanie kawałeczkami taśmy tych malutkich owiewek jest trudne), oraz sensory Mastera.

Poza tym niestety niczego innego nie znalazłem.

 

Ciekawi mnie jak szybko się skleja taki model. Podejrzewam że samo sklejenie płatowca gotowego do malowania to pewnie robota na jeden dzień?

Jak jest ze spasowaniem tych modeli Revella?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heller też robi kilka modeli w tej skali. Hawkeye - wyśmienity, znacznie lepszy niż Revelle. F-16 XL, F-15, Raffle etc...

Trzeba jednak też uważać bo sporo z tego jak np. Rafale to wiekowe już modele, a jakość Mirage 2000 jest wręcz tragiczna.

Chętnie skorzystam, w końcu to Rafale M, a nie wersją "lądowa", więc i malowania powinien mieć prawidłowe.

Widziałem, że masz model Rafale M n/b "32" z 11F. Jeśli chcesz je zestawiać razem obok siebie to mogę Ci zaproponować oznakowanie do n/b "31" z tej samej jednostki. Pasuje?

Ewentualnie pomniejszony model z tymi samymi cyframi "32" też byłby ciekawy

 

Ciekawi mnie jak szybko się skleja taki model. Podejrzewam że samo sklejenie płatowca gotowego do malowania to pewnie robota na jeden dzień?

Jeśli z pudła to tak. Jak zaczynasz kombinować konwersje i przeróbki to wiadomo, że dłużej, bo klej czy szpachla muszą podeschnąć zanim przejdziesz do kolejnego etapu.

Jak jest ze spasowaniem tych modeli Revella?

Zarówno Rafale jak i Tomcat składają się znakomicie, choć oba mają swoje momenty wymagające szpachlowania i więcej obróbki. W F-14 jest to miejsce łączenia przedniej sekcji kadłuba z resztą. Rafale ma słabsze spasowanie podstawy statecznika pionowego z kadłubem i osadzenie oszklenia. Z resztą zobacz oba moje warsztaty to sam się przekonasz, Myślę, że znajdziesz tam sporo pożytecznych wskazówek do budowy wierniejszej repliki.

 

Jeśli chodzi o Tomcaty, to prawie na pewno nie.

Są do nich, z tego co widzę, dostępne maski Pmask (akurat bardzo przydatne, bo maskowanie kawałeczkami taśmy tych malutkich owiewek jest trudne), oraz sensory Mastera.

Poza tym niestety niczego innego nie znalazłem.

Do Tomcata polecam vacu Brenguna.

Z tymi Masterami nie szalej, bo może się okazać, że Twój egzemplarz nie miał np. pitota na nosie i połowa zestawu idzie w odpad, a boczne sensory możesz zrobić samodzielnie z drutu lub obciętego grota szpilki.

 

Poza tym dodatków całe mnóstwo do modeli w skali 1/144 robi RetroWings: https://retrokitonline.net/product-category/aviation/retrowings-1-144/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do kalek, to faktycznie, maszyna z tej samej jednostki byłaby dobrym wyborem.

Jeśli chodzi o owiewkę, to faktycznie może skuszę się na vacu, choć mam bardzo złe doświadczenia z obróbką czegoś takiego.

Jednak pancerna owiewka Revella nie wygląda dobrze.

Te dodatki RetroWings to chyba jednak jakiś żarto.

No jaki jest sens kupować i wkładać do modelu takie gluty?

Niektóre z tych żywicznych dodatków wyglądają tak, że trudno określić na co się konkretnie patrzy.

 

rw44069parts.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

F/a-18d sklejał się super i są do niego fajne żywice tzn. są do wersji c więc brakuje jedego fotela. Conieco było trzba zaszpachlować - szlifowanie było małym wyzwaniem. Większość szpar załatwił extra thin. Maski to sensowny zakup - trochę się napociłem z owiewką, ale nie było to arcytrudne. Trochę już go polakierowałem i duża dysza w aero niestety przeszkadza. Ogólnie wywoluje przyjemnie uczucia zm racji swoich małych wymiarów. Moje córki nad nim wzdychają :-)

 

Aaa... Kalki moim zdaniem są są bogate jak na taką skalę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oooo, jaki fajny temat

 

F-14

Osłona vacu Brenguna jest niezbędna, moim zdaniem, jeśli chcemy zrobić otwarty kokpit. Plastik z zestawu Revella jest zbyt gruby po rozcięciu. Przy zamkniętej osłonie zestawowe szkła Revell / Trumpeter dają radę.

 

Fajne zestawy waloryzacyjne robi czeski RES-IM (http://www.res-im.cz/search-engine.htm?q=F-14&x=0&y=0&hledatjak=2)

Produkty RetroWings nie powalają, ale są lepsze niż to co oferuje zestaw bez większego nakładu pracy własnej.

 

Ale w temacie dodatków, to prawdziwą petardę szykuje nasze rodzime Shelf Oddity. Na ich FB (https://www.facebook.com/shelfoddity/) jest zapowiedź blaszek - M A S A K R A, warto chwilę poczekać.

 

13754398_615801088599918_8130724052680930653_n_zpsxdxyvqvo.png

13692565_615801101933250_5951374701084901079_n_zpsog8qoz7d.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te żywice RES-IM wyglądają bardzo obiecująco, w porównaniu z tymi które pokazałem wyżej, to niebo a ziemia.

Blaszki fajne, ale ich rozmiar będzie drastyczny, rzekłbym delikatnie.

No i biorąc pod uwagę fakt, że są tam element do zastąpienia zestawowe, na przykład hamulce, to widzę konieczność wycinania różnych drobiazgów z kadłuba.

Przy tym rozmiarze to raczej zajęcie dla jubilera.

Tak czy inaczej, planowałem zrobić te modele z pudełka, ale teraz coś czuję że zaraz wezmę się za zakupy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robiłem z rok temu Tornado Revella dla córki. Nie było tragedii, ale te skalę traktuję raczej jako zabawkową niż godną zainteresowania.

 

Oczywiście tym nie chcę w żaden sposób urazić jej zwolenników, każdy niech klei co chce. Odpowiednio zwaloryzowane mogą wyglądać te modele fajnie.

 

Podpisuję się pod tym. Ja robię dla żony nad biurko ;) No i będę miał jeden cały model zrobiony

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.