Tu-134A 36 SPLT Zvezda 1/144

Cześć! Podoba mi się ten projekt grupowy, więc dołączę do niego z dwoma "pasażerami". Na pierwszy ogień idzie Tu-134A ze Zvezdy. Sklejony już cały (no wybaczcie, no tak wyszło no), ale przede mną najważniejszy w sumie etap - malowanie.

I tutaj proszę Was o podpowiedź, bo zdarza mi się takie coś zawsze z białą farbą, a przy żadnym innym kolorze tego nie mam... Jak maluję aerografem, to zawsze w jakiejś części modelu ta farba... zaczyna mi spływać i robić zacieki (z reguły używam farb Gunze lub Tamiyi). Czego to będzie wina? A dokładniej... co robię źle..? Za gruba warstwa? Za blisko trzymam pistolet do malowania? Boję się przez te doświadczenia moje z białą farbą ruszać tą tutkę, ale no... No trzeba działać, a nie się bać.

Dziś lub jutro wrzucę fotki sklejonej maszyny, przed malowaniem.

A jak skończę ten model, to biorę się za młodszego i większego braciszka tego Tu-134A - Tu-154M.

Hej! Przede wszystkim witaj w klubie Jak chcesz to możesz sobie wstawić w podpis baner do którego kod znajdziesz w wątku o popularniści skali 1:144.

Przynam się że białą farbą Tamiya ani Gunze jeszcze nie malowałem... Zakładam, że dobrze mieszasz je przed użyciem i dodajesz oxpowiednią ilość rozcieńczalnika. A może po prostu biała ma słabsze krycie i trzeba więcej cienkich warstw?

Może koledzy od airliner'ów jeszcze coś podpowiedzą

Ale tak jak sam napisałeś - trzeba działać więc dawaj fotki jak najszybciej

Kup podkład Mr. Hobby Base White 1000 i mieszaj z Leveling Thinnerem. Otrzymasz dobrze kryjącą półmatową warstwę. Ale też nie staraj się pokryć wszystkiego za wszelką cenę za jednym razem. Jak nie kryje to daj odpocząć powierzchni z 15 min i nałóż drugą warstwę. Base White ładnie sprawuje się nawet w miejscowych podmalówkach.

Obiecywałem zdjęcia. Ok, dzięki za pomoc.

Spływa bo jest jej za dużo.Gunze naprawdę szybko wysychają, próbuj malować kilkoma cienkim warstwami.Jak wcześniej zapuścisz łosza w liniach podziału i będziesz malował kilkoma silnie rozcięczonymi warstwami to nie ma szans ns zacieki i masz pełną kontrolę nad tym co się pojawia.Łosz zamiast preszejdingu.

edit

popracuj nad zdjęciami

No dobra, to tak spróbuję go malować. Nad zdjęciami też popracuję.

A teraz... Zastanawiam się jak malowany był ten samolot w 1989 roku (mam na myśli 101, 102 w tym czasie latał w Locie)? Czy miał to malowanie z niebieskim pasem, białym statecznikiem pionowym i szarym/szaroniebieskim spodem? Czy biały, z granatowym pasem i granatowym statecznikiem?

Bo koniecznie zależy mi na odwzorowaniu go na tamten okres.

Co do malowania białym to ciśnienie maks 1,5 bara i mały skok iglicy. Wtedy raczej nie ma możliwości aby farby było za dużo i spływała po kadłubie. Ja na swoich pasażerach maksymalnie położyłem trzy warstwy i to na szary podkład.

Tak jak pisał złoty dobra sprawa to zrobić łosza przed malowaniem jako preshading.

W moim warsztacie są zdjęcia tutek 101 i 102 może Ci się przydadzą viewtopic.php?f=86&t=54662&start=15 .

Muszę wymyślić jakiś myk z ciśnieniem i jego regulacją, bo powiem szczerze, że u mnie to trochę prowizorka, bo maluję używając kompresorka do pompowania kół, taki z lidla za 60 złotych. A tam to regulacji ciśnienia ni ma (albo ja nawet nie wiem że takowa jest :( ).

To może zobacz jakie on daje ciśnienie w trakcie malowania ?. Chyba manometr posiada ?.

Jak naciśniesz przycisk na aerografie i malujesz to ok. 2 bar(to się odmienia? ), a jak nie naciskasz to pompuje: do wystrzału przewodu od aerka lub wyłączenia się kompresorka. Ale przed psiknięciem na model zawsze muszę najpierw obok niego psiknąć, bo tak to za dużo mocy (średnio ok 4 bar).

Chyba musisz pomyśleć nad kupnem normalnego kompresora. Co do ciśnienie to 2 bary to w sumie dużo nie jest, ale ja nigdy na takim nie maluje. Dla mnie to za dużo, nie wspominając o większych wartościach . Jak zaczynałem przygodę z aero to malowałem ciśnieniem 2,3 bary i wtedy robiły mi się zacieki itp. Używałem wtedy Pactry ale szybko zamieniłem ją na Gunze z wiadomych powodów.

Chyba muszę zamiast kolejnych modeli pomyśleć nad wymianą sprzętu.

Kalki do Tutki zamówione, teraz czekać aż przyjdą. Malować zaczynam powoli, maluję bardzo delikatne warstwy żeby nic nie spływało (i tak troszkę spłynęło.. Wytarłem i delikatnie maluję poprawki w tym miejscu). Jak nabierze białego kolorku to wrzucę. Jak uda mi się zrobić sensowne fotki to bym poprosił Was o pomoc w doborze kolorku do tego szarego, bo sam słaby w tym jestem ;) ).

Okna będziesz szpachlował ?. Pytam bo zapomniałem, że model Zvezdy ma błędne rozmieszczenie okien. Jeśli jednak użyjesz kalek Martoli to ok, bo tam są okna w formie kalek. Tyle że wtedy przydałoby się zaszpachlować otworki.

Okna wykorzystam z kalki, nie mam jeszcze umiejętności na tyle, by walczyć z kalkami jak Ty próbowałeś u siebie. Obawiam się, że gdybym tak zrobił, to model by wylądował w szafie z dopiskiem "do dokończenie w bliżej nieokreślonej przyszłości". ;)

Jedyne okna "zestawowe" zostawię te przednie, bo nie chcę szarych czy tam czarnych plam nakładać na te okna.

Ok, teraz mam dylemat co do koloru tej szarości.

Pozwoliłem sobie kowal76 przerzucić zdjęcia pierwowzoru do swojego wątku, żeby nie latać ze strony pierwszej na drugą w twoim wątku cały czas, a po prostu mieć je w jednym miejscu, obok siebie, żeby łatwiej było porównać.

Ten szaroniebieski na pierwszych dwóch zdjęciach jest wpadający w błękit. Na ostatnim zdjęciu ten kolor jest bardzo szary, ale też widać, że niebieski pas na tym foto jest błękitny. Wnioskuję, że to ostatnie foto jest po prostu jaśniejsze/wyblakłe i może głównie korzystać jako wzór, gdzie mam go brudzić.

Ma ktoś pomysł jaki to kolor najbardziej by pasował na tą szarość? Bo kombinuję, kombinuję z mieszankami, ale co inna, to gorzej wychodzi mi ten kolor, coraz dalej od tego co powinienem osiągnąć...

Edit

Wymyśliłem coś takiego:

Który wg Was będzie najbardziej ok z tego?

Ja bym zastosował nr 2. Gdzieś usłyszałem od kolegi który zajmował się malowaniem tych samolotów, że nie był to żadem szaroniebieski tylko jasny szary.

Najgorsze, że tego samolotu jest bardzo mało zdjęć. Ale... Czy ten samolot tak naprawdę nie był w identycznych kolorach jak rejsowe samoloty Aerofłotu, tyle, że z dodanym napisem na silniku i szachownicami (i ten cienki pasek w Polskiej maszynie idzie praktycznie równo z szarym)?

No bo gdy oglądam zdjęcia Tu-134 CCCP-65862 to wychodzi mi taki obraz:

Zdjęcia z internetu pobrane wrzucone dla dyskusji, bo sam nie umiem określić barwy.

Na każdym zdjęciu ten kolor wygląda inaczej. Zwłaszcza jak zobaczymy kolor na pierwszym zdjęciu, to on wygląda tak jak na tym Tu-134 101 który jest na zdjęciu w powietrzu.

Czy wg Was to w sumie powinienem sobie szukać koloru szarego wykorzystywanego przez Aerofłot? Bo tych samolotów jest całkiem sporo zdjęć w internecie i coś z tego można już wybrać.

Mam wrażenie, że drugie zdjęcie jest przeniebieszczone. Gdy zdejmiesz nieco tego koloru to wpadniesz w kolorystykę fotki po lewej stronie. Reasumując - powinieneś na mój gust - iść właśnie w kierunku szarości...

Tym postem potwierdzasz w sumie to co miałem na myśli, że pomimo tych wszystkich odcieni i przebarwień widać, że te samoloty mogły mieć ten sam kolor. Idąc dalej tym tropem - mogę oglądać inne samoloty Aerofłotu na zdjęciach, które mogą mieć ten kolor no bliższy rzeczywistemu.

Tu chyba lepiej widać ten kolor?

Zvezda tam proponuje kolor Model Master 1730... Ale nie wiem czy on będzie odpowiedni? Jakoś mi ten odcień tam nie leży. Przeleciałem wszystkie strony warsztatów lotniczych na forum i nie widzę żadnego modelu samolotu Aerofłotu żeby coś podpatrzeć. Ktoś ma pomysł, jaka farba tam by pasowała?

Oglądając zdjęcia zauważyłem, że czasami klapy w skrzydłach mają te samoloty opuszczone, a czasami są hmm... złożone (oczywiście chodzi mi o moment gdy samolot stoi na płycie lotniska). Od czego to zależy? Kiedy ostawiano tak, a kiedy tak? Bo się zacząłem zastanawiać czy zaryzykować przy moich koślawych ruchach i opuszczać te klapy... Ale jeśli bym miał opuścić to bym musiał wiedzieć, po co one tak są. ;)

Parę dni przerwy w pracy nad nim mnie czekają, bo wszystkie bambetle od malowania pojechały na drugi koniec Polski (chyba, że te nieszczęsne klapy opuszczę ;) ), samą Tuszkę przewiozę osobiście, jak w ostatni dzień wyprowadzki wyjadę z miasta, nie dam jej się zniszczyć gdzieś w kurierskich objęciach. ;) Do tego czasu muszę wykminić ten kolorek. I chyba będę robił podstawkę do tego modelu, kawał płyty lotniska zrobię. Jeszcze marzy mi się coś koło tego samolotu tam postawić w takiej sytuacji, ale nie wiem co by mogło tam być, żebym przy moich umiejętnościach umiał to zrobić....

Nie mam pojęcia po co klapy były wysunięte, ale jestem za otwieraniem

Na forum pojawił się dobry tutorial jak robić płytę lotniska. A dopóki nie spróbujesz robić jakichś dodatków, to nie będziesz wiedział na co Cię stać. Na pewno koledzy podpowiedzą coś sensownego. Ja się nie znam i nie wiem co może oprócz wózka bagażowego stać obok takiego powietrznego autobusu ale chętnie podpowiem jak można "wyczarować" to co już sobie zaplanujesz

Nie mam pojęcia po co klapy były wysunięte, ale jestem za otwieraniem

Boję się, że jak zacznę to robić, to skończy się przymusowym zakupem drugiej Tuszki w celach kanibalistycznych.

Eeetam, nie bądź takim pesymistą. Możliwe, że za pierwszym razem nie wyjdzie tak jak byś chciał, ale to już połowa sukcesu jak widzisz swoje niedociągnięcia i kombinujesz jak to zrobić lepiej w następnym modelu.

Wierzę, że dasz radę!

Robiłem jeden model z malowaniem Aerofłot, był to IŁ-76 i wtedy jako szary na spód zastosowałem 374 Revella, ale po czasie dałbym jednak jaśniejszy odcień., coś jak Tamiya XF-19.

Przekonałeś mnie Marudek, oby to wyszło. Teraz za rączkę proszę mnie prowadzić bo nie wiem co dalej prócz tego, że trzeba jeszcze dwie wyciąć.

Damy radę chyba, odrobina improwizacji i będzie ok. No bo chyba o to też chodzi w tym hobby, żeby się bawić i tworzyć coś swojego, czego nie ma nikt inny?

Ręce mi się trzęsły przy tym - stres jak przy pierwszym tańcu z dziewczyną która się podoba. Jakoś przy czołgach mniej boje się zaryzykować, samoloty bardziej wypieszczone mi się jednak wydają. W czołgu się błotnik wygnie i nikt płakać nie będzie.

milczacy - Tamiya Xf-19 jest ciekawą opcją. Boję się dać za ciemny kolor w tym modelu, żeby go nie przytłoczył. Chyba lepiej, żebym dał ton jaśniejszy odcień i potem washem gasił, niż startować z zza ciemnego? Sam myślałem nad Vallejo 70990, ale ten proponowany przez Ciebie odcień chyba do tej skali i rozmiaru samolotu bardziej pasuje.

Miałem też patent na lepsze zdjęcia. Ale narzędzia które do tego chciałem wykorzystać puściłem dziś kurierem, wybaczcie więc średnią ostrość tego zdjęcia, chociaż kombinowałem z oświetleniem i to co na pierwszym planie, ma chyba lepszą ostrość niż te zdjęcia z początku wątku.

Kurcze... Tak cały czas zadaję pytania, bo w sumie to pierwszy raz się tak coś ze zdjęcia staram odwzorować. Wybaczcie jak coś te wieczne pytania. Dziękuję za każdą podpowiedź.