Skocz do zawartości

Kuter pościgowy S-2 Wilczur skala 1:144 by Marudek i Kvaot


Marudek

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

Zapraszam do śledzenia kolejnej relacji z budowy modelu w skali 1:144. Niniejszy warsztat będzie trochę nietypowy z uwagi na fakt, że będzie prowadzony równolegle z wątkiem kolegi Kwaot, który również buduje S-2. Co prawda każdy z nas samodzielnie tworzy własny model, ale dzielimy się materiałami i doświadczeniami w trakcie budowy. Swoje zmagania z materią oprzemy na znakomitym opracowaniu w formie modelu kartonowego Haliński. Wycinankę przeskalowaliśmy na 1:144 i po wydrukowaniu na papierze samoprzylepnym używamy do wycinania elementów z plastiku.

 

TMxG6gj.jpg

 

Krótki rys historyczny kutra S-2:

 

ORP S-2, nieoficjalnie zwany Wilczurem to polski ścigacz artyleryjski z okresu II wojny światowej, jeden z dwu okrętów typu British Power Boat 63'. W zamian za jeden ze ścigaczy torpedowych, pochodzących z przedwojennego zamówienia - S-2 przeszedł na własność Rzeczypospolitej Polskiej 28 czerwca 1940 roku. Polską banderę podniesiono na nim 19 lipca Lipca tegoż roku, jego pierwszym dowódcą został podporucznik marynarki Eugeniusz Wciślicki. Od stycznia 1941 roku, po zmianie oznaczeń brytyjskich, nosił równoległe oznaczenie MGB 44 (od Motor Gun Boat). Według niektórych źródeł, ścigacz otrzymał także polską nazwę „Wilczur”, ale nie znajduje to potwierdzenia w oficjalnych dokumentach.

 

mt0AL5K.jpg

 

Najbardziej znaną akcją S-2 była walka z sześcioma niemieckimi Schnellbootami w nocy z 21 na 22 czerwca 1942 roku. S-2 i S-3 wyszły na patrol w rejon francuskiego wybrzeża, lecz S-3 musiał wkrótce zawrócić z powodu defektu silnika. S-2 kontynuował samotnie patrol, podczas którego natknął się na sześć jednostek przeciwnika, przygotowujących się do ataku na brytyjski konwój przybrzeżny. Polacy otworzyli w ciemnościach ogień, wprowadzając chaos w szyku S-Bootów, które, tracąc atut zaskoczenia, musiały zrezygnować z akcji. Polski ścigacz wycofał się, mając tylko jedno uszkodzenie od niewybuchu niemieckiego pocisku. Następnego dnia porucznik Wciślicki został oskarżony o złamanie rozkazu powrotu do bazy po awarii towarzyszącego ścigacza, co tłumaczył zniekształceniem jego treści przez zakłócenia transmisji radiowej. Dowódca obszaru morskiego Dover, admirał Bertram Ramsay, oddalił zarzuty widząc w postępowaniu Polaków nawiązanie do najlepszych tradycji Nelsona. Zakończone faktycznie bez strat po obu stronach starcie zostało w raportach bojowych uznane taktycznym zwycięstwem przy przewadze nieprzyjaciela, a porucznikowi Wciślickiemu przyniosło odznaczenie Krzyżem Srebrnym Virtuti Militari oraz Distinguished Service Cross.

 

TLwA8NN.jpg

 

Ponadto S-2 uczestniczył w licznych potyczkach z niemieckimi lekkimi siłami morskimi w rejonie kanału La Manche. Ostatecznie został wycofany z powodu zużycia 5 lipca 1944 roku i odstawiony w Devonport. W marcu 1947 roku był oglądany przez komisję Misji Marynarki Wojennej, ale w związku ze złym stanem zrezygnowano z jego przejęcia. Potem został najprawdopodobniej rozebrany.

 

Budowa modelu:

 

Budowa rozpoczęła się od wykonania kopyt do wytłoczenia kadłuba i nadbudówki.

 

JTyiDMF.jpg

 

Potem już poszło z górki (no prawie ). Wydmuszki zostały wzmocnione zostaną szkieletem:

 

LRwdcvY.jpg

8NXsEOV.jpg

 

Pokusiłem się o przymiarkę z częściami które sklonowałem od innego modelu w skali 1:144:

 

eYsG2NM.jpg

 

A to już scratch:

 

kJiz0b5.jpg

ZZMTqW8.jpg

Q8LDBSe.jpg

 

Jak wskazuje rys historyczny ta łajba była nieźle styrana przed wycofaniem jej ze służby. Dlatego zamierzam odwzorować wszelkie możliwe zacieki rdzę i co tam jeszcze może się znaleźć na silnie eksploatowanej łodzi bojowej. Zapraszam do śledzenia kolejnych etapów budowy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej,

 

No jak na razie idzie całkiem sprawnie. Jutro wstawię kolejne zdjęcia. Ja też nie wiedziałem, że Polacy nie tylko pod Angielskim niebem, ale również na ichnym morzu się tak wsławili Korci mnie, żeby na podstawce pod modelem położyć miniaturki medali por. Wciślickiego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam w kolejnym odcinku mojej relacji z budowy morskiego ścigacza

 

Powoli zapełniam pokład detalami (w kierunku od dziobu do rufy). Pomijam tylko te detale, które wkrótce będę miał wygrawerowane w kartonie :mrgrren: Tak - zamierzam zwaloryzować ten model "blaszkami" kartonowymi Zresztą taki sam zestaw dostanie kolega Kvaot

 

Ale do rzeczy:

 

N3Fwb1o.jpg

TgXZvBv.jpg

 

Coraz częściej zaglądam do planów modelarskich, ponieważ takie elementy jak pachoł dziobowy czy kotwica - są w modelu kartonowym nieco uproszczone. Ja nie idę na takie ustępstwa

 

Początek pracy nad nadbudówką:

 

uOaygJR.jpg

 

I przymiarka do reszty "łódki":

 

9UNnsw8.jpg

 

Hej Kvaot! Wstawiaj warsztat - wiem że budowę masz już mocno zaawansowaną

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej,

 

I ja przedstawiam aktualny stan budowy. Ponton na razie jest przyklejony tylko bluetackiem Po powrocie z delegacji zajmę się oklejaniem nadbudówki drobnicą.

 

FrVlbmn.jpg

4QtTKQD.jpg

pCHSz0e.jpg

 

Hej Kvaot nawiewniki, pontony, koła ratunkowe i parę innych odlewów wyślę Ci po powrocie - w Środę po południu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
Napisano (edytowane)

Witam,

 

Trochę wolnego czasu, wypoczęte oczy i mamy kilka nowych części Coraz częściej zacząłem zaglądać do planów modelarskich i poniższe części powstały w wyniku kompilacji wycinanki i planów.

 

W nadbudówce z planów dodałem w rogach osłoniętej części sterówki ucha do mocowania relingu dziobowego, a także kotwy sztagów głównego masztu. Dziś dodam jeszcze do relingów nadbudówki kilka dodatkowych łączników (żeby nie łączyły się z nadbudówką jedynie dwoma końcami, tylko jeszcze dodatkowymi 'szczebelkami').

 

xXefCv7.jpg

 

Szablon masztu dziobowego w wycinance to po prostu litera T, natomiast w planach modelarskich widać dodatkowe skośne podpórki.

 

WjJPIWf.jpg

 

Kotwica robiona według planów:

 

9tDCEaE.jpg

 

I wreszcie wyposażenie odkrytej sterówki. W drzwiczkach na przedniej ściance planuję wymienić klamki...

 

b9gQvdT.jpg

 

Dopiero czwarte z rzędu koło sterowe wydało mi się zadowalające, a busola - druga Koło sterowe to po prostu plasterek z patyka do uszu z wklejonymi od spodu rączkami z rozciągniętej ramki. Busola to również rozciągnięta do odpowiedniej średnicy ramka plus plasterek z rozciągniętego patyka do uszu. po zaokrągleniu górnej części busoli, spiłowałem pod kątem jej czoło, dźgnąłem szpilką w środku spiłowanego placyku i rozwierciłem.

 

24Bm88m.jpg

 

Wreszcie szperacz i rura głosowa - tu poszło najsprawniej, za pierwszym podejściem Szperacz składa się z (od dołu) - spłaszczonej kulki BGA, kawałka igły 0,7 mm, lekko spłaszczonej kulki BGA, spłaszczonego drutu miedzianego, plasterka rurki mosiężnej fi 2 mm z doklejonym z tyłu kawałkiem plastiku ze spiłowanymi krawędziami. Rura głosowa to rozciągnięta ramka plus rozciągnięty patyk do uszu. Jak widać ramki od modeli i patyki do uszu to podstawa mojego skraczu

 

DDAaqTf.jpg

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej,

 

W moim kuterku prace też idą do przodu Całość 'umeblowania' otwartej sterówki dopełnia szafka na flagi sygnałowe (?). Brezentowa płachta, która go zasłaniała będzie zrolowana na górze szafki. Gretting to karton cięty laserem.

 

8XOIi6D.jpg

 

Poprawiłem też klamki drzwiczek, które znajdują się na przedniej ściance sterówki.

 

a8zaJEd.jpg

 

Wywaliłem druciane poręcze po bokach nadbudówki (bo za nic nie mogłem porządnie dokleić do nich tych drobnych łączników). W zamian powstały nowe poręcze zrobione z rozciągniętej ramki:

 

cobjXtb.jpg

 

Za radą kolegi Kvaot nie ścinałem nawiewników zaraz przy ich podstawie, tylko wywierciłem w pokładzie otwory, w które wpuszczę dolny naddatek nawiewników. Ich podstawy to po prostu plasterki plastiku z patyków do uszu

 

wIjFogI.jpg

 

Następnie oczyściłem kilka części żywicznych, czyli Dinghy i Carley-float (ich denne kratownice będą grawerowane laserem, a linki do chwytania po bokach spróbuję zrobić z nici - dlatego te żywiczne odwzorowania spiłowałem)

 

7s98tU3.jpg

 

Potem zdjąłem z wlewek koła ratunkowe i bomby głębinowe MKVII

 

dRfRRly.jpg

 

Wstępnie pobawiłem się też z Oerlikonem - poza częściami z plastiku i żywicy, będą też części z kartonu i drutu.

 

Bt1QSwg.jpg

 

Ostatnia plastikowa część to zejściówka rufowa. Półkluzy zrobiłem z resztek blaszki mosiężnej.

 

vknhXEU.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Super z tymi nawiewnikami identycznie wymyśliłem żeby zrobić podstawy z patyczków do uszu. Wspomniałeś, że będziesz robił lufę do KMu z igły 0.45, dalej trzymasz się tego pomysłu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie - jak sobie przeliczyłem Oerlikon miał kaliber 20 mm więc nawet najcieńsza igła nie będzie pasować (w tej skali to byłby kal 64,8 mm to trochę za duża rozbieżność). Na lufę użyję drutu 0,12 mm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Prace nad Wilczurkiem trwają. Ostatnio wykonałem śruby napędowe - z lewej materiał z którego powstały i z prawej efekt. Do ich wykonania użyłem rozciągniętej ramki i spłaszczonych kulek BGA.

 

g9m5npj.jpg

 

Według planów modelarskich zrobiłem także siatki ratunkowe, które leżały zrolowane wzdłuż burt na rufie. Z lewej materiał, czyli jakaś wstążka, a z prawej gotowe siatki.

 

Ct8T5tK.jpg

 

Wykonałem też flagsztok i maszt (?)

 

AcTYwhN.jpg

 

No i tradycyjne przymiarki

 

1WlsEoA.jpg

VEcuUYb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej,

 

Oba druty kupiłem w OBI (market mam pod nosem). Ten zielony był w dziale z ozdobami choinkowymi - grubość 0,3 mm w plastikowej otulinie która ułatwia klejenie i ten srebrny to drut 0,1 mm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Hej Kvaot,

 

Lasery już są więc malowanie już wkrótce Pytałeś jakimi farbami moglibyśmy pomalować Wilczura. Oto moje typy:

- czerwony Tamiya X-7

- szaro-niebieski Tamiya XF-50 w razie konieczności z domieszką białego XF-2

- biały Tamiya XF-2

- czarny Tamiya X-1

- szary Tamiya XF-12

- stalowy Mr Hobby 213

- mosiądz Mr Hobby 219

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Dotarły części cięte laserowo przez kolegę Gdasia. Szczerze polecam jego usługi i sam pewnie jeszcze nie raz z nich skorzystam Poza pewnym drobnym błędem w moim projekcie - części są wycięte idealnie. Teraz możemy działać dalej

 

Hlrh4vF.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

Części cięte laserowo są wspaniałe Składanie ich i doklejanie do pokładu to czysta przyjemność

 

Na pierwszy ogień poszedł Oerlikon. Podobnie jak Kvaot odciąłem żywiczny magazynek, ale zamiast przyklejać go z powrotem po właściwej stronie - użyłem części z "zestawu laserowego" efekt jest taki:

 

JOoyQmS.jpg

5ovkj5d.jpg

gSFm5P9.jpg

 

W osłonie wygniotłem stępioną szpilką imitację nitów łączących płytę ze wspornikami na których jest zamocowana do podstawy działka.

 

Takich knag w życiu bym z łapy nie wystrugał:

 

R9hXPFD.jpg

 

A tym bardziej takich zrzutni do bomb głębinowych:

 

eS3XC1D.jpg

 

Nadbudówka jest już przymocowana do pokładu, a linia łączenia na jej obwodzie w kilku miejscach zaszpachlowana. Można więc przystąpić do uzupełniania detali:

 

9YDx4L5.jpg

E3IJefc.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.