Skocz do zawartości

Fokker E.V - 1/72 - Roden


ZIO BY NAITT

Rekomendowane odpowiedzi

Moje podejście do sprawy Fokkera E.V

 

W stosunku do oryginału poszedłem na dwa ustępstwa :

 

- zastosowałem pełne tarcze kół

 

- nie naniosłem numerów samolotu ( dobrane przeze mnie kalki rozpłynęły się , a "od ręki" nie miałem odwagi ich namalować .

 

Na razie daję cztery zdjęcia , bo raptem tyle mi wyszło - może jutro dam więcej fotek .

 

DSCF9017.jpg

DSCF9016.jpg

DSCF9015.jpg

DSCF9014.jpg

 

PS. Model jest bardzo czysty , ale oryginał też taki był ( maszyna niezdatna do lotu - eksponat ) .

 

PZDR

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czołem ;)

 

Powiem uczciwie - średnio w tym malowaniu wygląda. Sam w sobie ten Fokker jest prosty jak budowa cepa i niezbyt atrakcyjny jeśli chodzi o bryłę. Zatem w jednolitym malowaniu wygląda po prostu - nudnie i jakoś tak monotonnie. Do tego jeszcze brak jakiegokolwiek 'brudzingu' też swoje robi. Pobrudź go Konradzie koniecznie - on znowu taki czysty nie był w oryginale. To, że nie latał nie znaczy, ze się nie brudził

ps.: odstępstwem od oryginału jest też brak szwu na spodzie kadłuba ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

 

Pojadę po bandzie i od siebie dodam jeszcze braki w olinowaniu. Brak jest linek sterujących lotkami ( co w tym przypadku może i nie przeszkadza bo to nielot ) oraz dodatkowych linek poprowadzonych ze spodniej częsci kadłuba do tylnej częsci płata na wysokości lotek. Na Twoim zdjęciu oryginału jest ona doskonale widoczna. Co więcej, obserwując warsztat miałem wrażenie, że przygotowałeś otwory w skrzydłach dla jej zamocowania. Te wzmocnienia płata ( z których zrobiłeś jedynie przednią parę ) były cechą wyróżniającą polskie E.V.

 

Mimo nieco ostrej krytyki - gratuluję kolejnego polskiego letadla w kolekcji.

 

I jeszcze jedno:

 

Jeszcze nie moja liga w modelistowaniu ...

 

Nie wierz w to. Swoją ligę sam wyznaczasz. To nie jest problem umiejętności czy doświadczenia, ale cierpliwości. Przygladając się Twoim modelom często muszę sobie przypominać , że to 1:72 a nie 1:48, więc jak chcesz, to umiesz zadbać o szczegóły.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brak jest linek sterujących lotkami ( co w tym przypadku może i nie przeszkadza bo to nielot ) oraz dodatkowych linek poprowadzonych ze spodniej częsci kadłuba do tylnej częsci płata na wysokości lotek. Na Twoim zdjęciu oryginału jest ona doskonale widoczna. Co więcej, obserwując warsztat miałem wrażenie, że przygotowałeś otwory w skrzydłach dla jej zamocowania.

Hmmm, one zdaje się tam są, tylko na zdjęciu prezentują się 'w cieniu' i ich po prostu nie widać. Jak rozjaśniłem fotkę to je (chyba) wypatrzyłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

 

Wydłubałem sobie niemalże oczęta i nie dostrzegam tych nieszczęsnych linek. To znaczy - tych wzmacniających płat nie ma na pewno. Widzę natomiast wyraźnie otwory w kadłubie - mniej więcej pod wiatrochronem , przygotowane do zamocowania linek od lotek.

Nie wiem, czy mówimy o tym samym - mówiąc o sterownikach lotek mam na myśli ich fragment wychodzący z boków kadłuba i poprowadzony do spodu płata w jego centralnej części.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.