M60A1 with Reactive Armor "Desert Storm" 1:35 TAMIYA

Pamiętam świetnie pierwszą wojnę którą obejrzałem w telewizji (w zasadzie była to pierwsza wojna pokazywana na żywo w telewizji). Był rok 1990 w wiadomościach pokazywali ujęcia z pocisków trafiających precyzyjnie w cel, płoneły szyby naftowe a jednostki pancerne koalicji przeszły przez wroga jak, cytując G. S. Pattona, "(...) jak gów...no przez gęś" (tylko nie nasikali do Renu).

Były Abramsy, Bradleye, Challengery, Apache, Hummery itd...

Byli też oni prawdziwi Amerykańscy US Marines i poziom lansu przerastający wszystko co w życiu widziałem (miałem raptem 9 lat ) i był on główny bohater tej alerii M60A1 Patton z pancerzem reaktywnym oczywiście należący do US Marines

Warsztat: http://modelwork.pl/viewtopic.php?f=87&t=50676

Też to dobrze pamiętam... Ale

Były Abramsy, Bradleye, Challengery, Apache, Hummery itd...

Hummerów to tam akurat nie było. Było za to całkiem sporo Humvee

Całkiem nieźle wyszedł Ci tenże czołg. Trochę brakuje mi mocniejszego podkreślenia szczegółów, zapuszczenia washa tu i tam, no i zgubienia filmu z kalkomanii, ale ogólnie bardzo na plus Fajnie, że pamiętałeś o przywiązaniu maneli, jedynie nie pasuje mi duffel bag leżący luzem sztywno na równie sztywnym śpiworze. Nie dasz rady obu tych elementów wkleić w kosz pionowo?

Ładowniczemu zetrzyj szminkę z ust

No faktycznie poleciałem z tymi hummerami

Bardzo starałem się nie przedobrzyć z podkolorywaniem tego czołgu. Większość modelarzy strasznie go przerysowuje, czy wręcz robi na pomarańczowo

i z premedytacją zrobiłem go bardzo stonowanego.

Co do bambetli w koszu, to już mi zabrakło pomysłu na ich układanie. Mocowane są na GS więc jak mnie wena najdzie, to może je jeszcze przemebluję.

Co zaś się tyczy kalek, słowo klucz TAMIYA... decal medium nie dało rady więcej zdziałać.

Mnie chodziło bardziej o lekkie wyciągnięcie washem np. śrub czy uchwytów oraz o wycieniowaniu tobołków itp. A także np. o "zaczernieniu" otworów w wyrzutniku granatów dymnych. Ten M60 z reklamowego zdjęcia Academy faktycznie jest przerysowany, choć tam akurat podoba mi się wash i "uplastycznienie" maneli. Ale co by nie pisać, możesz być ze swojego modelu zadowolony

Może pomyślisz jeszcze o delikatnym odcięciu nadmiaru filmu z napisu GENESIS po lewej stronie lufy?

Ja się nie znam, ale to czego mi brakuje to zróżnicowanie koloru przy jednokolorowym kamo... Bez tego (według mnie) jest płasko, nijako i nie po czołgowemu... Ja bym się nim dalej bawił... Podoba mi się czystość i staranność wykonania, dużo fajnych bambetli... Fajni figuranci... Skąd oni, bo mam A3 w planach i chętnie ukradnę?

Generalnie jestem na tak, choć nie mój klimat

Figuranci niestety zestawowi - dość marnej jakości odlew (bardzo stara TAMIYA)

Dzięki, na tym zdjęciu widać lepiej, że coś na tym czołgu się dzieje!

W sumie jak popatrzyłem na fotki (np. tę poniżej) to chyba muszę się z poprzedniej opinii wycofać. Dalej takich nie lubię, ale jest ok.

Bardzo fajny model .

Mnie chodziło bardziej o lekkie wyciągnięcie washem np. śrub czy uchwytów oraz o wycieniowaniu tobołków itp. A także np. o "zaczernieniu" otworów w wyrzutniku granatów dymnych. Ten M60 z reklamowego zdjęcia Academy faktycznie jest przerysowany, choć tam akurat podoba mi się wash i "uplastycznienie" maneli. Ale co by nie pisać, możesz być ze swojego modelu zadowolony

 

Może pomyślisz jeszcze o delikatnym odcięciu nadmiaru filmu z napisu GENESIS po lewej stronie lufy?

A to akurat jest fotka z katalogu Tamki a nie Aca,choc formy pewnie te same.

A ja się będę upierał, że to z katalogu Academy Ale nie róbmy offtopa autorowi, znaczenia to nie ma żadnego.

Zdjęcie pochodzi z katalogu ACADEMY (TAMIYA daje innych figurantów), dość mocno skrzywdziło ten model i na wielu warsztatach, galeriach gotowego Pattona, które przeglądałem widać jego wpływ. Na całym świecie powstają pomarańczowe Pattony nie mające nic wspólnego z ich wyglądem podczas ODS ;).

Należy pamiętać, że do Kuwejtu pojechały w kamuflażu leśnym i na miejscu były na szybko przemalowywane na jednolity piaskowy kolor (jak kto umiał tak pomalował, stąd różnice w malowaniach np część czołgów ma wnętrza włazów białe, część zielone a jeszcze inne piaskowe, częśc czołgów na zdjęciach ma osłony armaty i KM pomalowane na zielono, częśc na piaskowo itd, itp...). Stad też spora ilość odprysków i przetarć farby (złe/brak przygotowania powierzchni do malowania) i jednocześnie brak innych efektów (płowienia, zestarzałe zabrudzenia). Dodatkowo należy pamiętać, że to były ostatnie "występy zagraniczne" hamerykańskich Pattonów zanim ostatecznie zostały zastapione Abramsami i poszły na żyletki, były to więc leciwe, mocno wyeksploatowane czołgi z którymi nikt się już nie cackał.

Zestawy ACADEMY i TAMIYA faktycznie wyglądają jakby miały wspólne korzenie sięgające pierwszego zestawu TAMIYI z 1970 (widać to po jakości częśći),

ale jak to często bywa Academy wprowadziło swoje modyfikacje

- brak przystosowania pod napęd elektryczny = brak wk...jących otworów w dnie wanny (to akurat zaleta ACADEMY)

- inni figuranci (wg mnie Ci od TAMIYI są bardziej wyluzowani)

Galeria na której wzorowałem się podczas budowy

http://www.primeportal.net/tanks/greg_smith/m60a1_rise_era/

Fakt.Zwracam honor co do pochodzenia zdjęcia.Jakoś mi się zakodowało,że w katalogu był piaskowy.

Kilka nowych zdjęć - retuszowanych