1:72 Pz.Kpfw.I Ausf.B + waloryzacja

Daję pod ocenę Kolegów Modelarzy produkt firmy FtF z waloryzacją w skali 1:72.

Szczególne Podziękowania dla "Stork-a" za wykonanie zdjęć finalnego efektu.

Pozdrawiam

Wal

Pełen podziw i szacunek za ten model. Bardzo dobra robota zważywszy na fakt jaki to mikroszkop.

Hejka,

Wkład pracy po-ra-ża-jący :c) pełen podziw.. niestety efekt tak hardkorowej pracy psują "giaga" pancerne pokrywy włazów i pokryw komory silnika. O ile dobrze zauważyłem, także lampę przydałoby się nawiercić, posrebrzyć i zalać lakierem bezbarwnym albo żywicą. Elekt psuje też przytopiona prawa gąska.

Pomimo tych uwag model uważa za bardzo udany. Gratuluje i pozdrawiam.

Plus: jeden zasadniczy/gigantyczny: najbardziej zaawansowana waloryzacja jaką widziałem w tej skali. Budzi podziw i kompleksy.

Minusy drobne: zgadzam się z ams - przy tym zakresie zdetalowania pokrywy zdecydowanie do "wycienkowania", na lewej stronie wieży kamuflaż chyba nieco przekrzywiony, osobiście wolałbym też więcej modulacji przy malunku (ale to kwestia gustu).

Ale generalnie wielkie gratulacje za model

To, co się w oczy rzuca zostało wypunktowane, więc nie ma sensu się powtarzać. Szacun za robotę.

To, co się w oczy rzuca zostało wypunktowane, więc nie ma sensu się powtarzać. Szacun za robotę.

Potwierdzam

Niesamowita waloryzacja. Ile godzin Ci to zajęło?

pozdrawiam

Piękny model, naprawdę robi wrażenie. Niedociągnięcia zostały już wcześniej opisane. Jeśli chodzi o podstawkę, to nie podobają mi się jasne pionowe kreski na jej bokach. Za bardzo kontrastują z ciemnym otoczeniem. Powiedz, w jaki sposób zrobiłeś kostki brukowe, piasek między nimi oraz fioletowe roślinki?

Płaskość kostki brukowej sugeruje,że jest to drukowany arkusz HO ....mylę się?

Zegarmistrzowska robota

Witam

Dziękuję: bazylms, ams, zakurzony, Mikele, michal0281, SAW, dumapolski, Piotr_P, M.A.V.

Dziękuję za trafne spostrzeżenia i życzliwe przyjęcie. Zgadzam się z Waszymi uwagami, niektóre kwestie pozwolę sobie zagaić.

Model był budowany "zbyt długo". Nie liczyłem godzin ale z dużymi "przerwami" ponad dwa lata. Chyba te "przerwy" uśpiły czujność a obudziły "lenia" i w fazie przed malowaniem przeoczyłem grubość wierzei na płycie silnikowej. Zwróciłem na to uwagę dopiero na zdjęciach pod koniec budowy. Przychodzi w takich momentach pewne zniechęcenie i odstawiamy pracę na jakiś czas lub zabieramy się za inne modele (co uczyniłem).

Wasze spostrzeżenia przekonały mnie do wykonania nowych klap na płycie silnikowej a przy okazji domaluję biały prostokąt (znak dla lotnictwa stosowany w kampanii wrześniowej) o którym zapomniałem. Klapę na wieży i klapki obserwacyjne pozostawię jako "memento" by zawsze pamiętać o takich sprawach.

Modulację delikatną zastosowałem ale w związku z wielkością modelu i "brudzingiem" jest słabo widoczna.

W budowie wykorzystałem sporo "złomu modelarskiego" który okazyjnie nabyłem, tam były gąski które wykorzystałem, koła, wieża Pz.I i sporo innych przydatnych teraz i w przyszłości elementów. Łączenia gąsek nie są finezyjne, jak zauważyliście, dlatego założenie docelowe by ukryć tę cechę na dioramie wrześniowej.

Reflektory (boczne mają ca. 1.2mm średnicy) nawierciłem, posrebrzyłem i zalałem szkłem, co widać na poniższych fotkach. Tym razem za jakość zdjęć przepraszam ale nie są autorstwa "Stork-a". Jako szkła użyłem ClearFix Humbrola. Na ostatnim zdjęciu widać jak w reflektorze (przed łopatą) zatrzymało się pięć pęcherzyków powietrza. Mój ClearFix jest wiekowy, przez co dosyć gęsty. Czym Wy rozcieńczacie ten specyfik aby był bardziej wodnisty?

Winietka ta służy tylko do robienia zdjęć, aby nie dotykać modelu podczas obracania. Uliczka brukowa to kolejkowa (H0) taśma samoprzylepna którą przykurzyłem w towarzystwie zasadzonej roślinności. Trawa elektro-sadzarką (łapka na komary), kępki traw i kwiaty (HobbyScenics) plus kamyczki i piasek. Podstawa jest z drewnianego wykrojnika. Dostałem kilkanaście w prezencie bo podobały się. Kreski to drewniane marginesy technologiczne które nie są opalane. Poważnie stanowią słaby odbiór?

Do malowania wykorzystałem: samochodowy podkład w spray-u, farby Pactra i Vallejo, pigmenty w płynie LifeColor.

Poniżej fotki "reflektorowe" i z "grosikowe" na prośbę znajomych.

Wasze spostrzeżenia są przydatne nie tylko w tym ale i przyszłych projektach.

Pozdrawiam

Wal

Każdy ma chyba czasem jakiś model który go męczy. U mnie to był Mi-24 Hind. I dokładnie wiem o czym piszesz. Ale wielkość modelu naprawdę może wiele wybaczyć, tym bardziej że sam taki skleiłem w 1/35 i jest naprawdę niewielki. Ciekawe jakby wyglądał twój model w. 1/35 - pewno kosmos.

Szacun. Model wyszedł zacny a zakres waloryzacji powala. Gratuluję umiejętności i samozaparcia.

Jak Ci się pracowało z tymi pigmentami w płynie LC? Warte polecenia?

Gratuluje cierpliwości.

Chociaż i mnie już kusi by zacząć jakaś 1:72 z wnętrzem.

A co do modelu... fajnie że się przełamałeś by go skończyć

Witam,

Gratuluję cierpliwości. Opłaciło się - świetny model!

Pozdrawiam,

Jakx

Witam

Rzeczywiście sporo dłubania dużo czasu i cierpliwości na wykonanie wnętrza. Jaki jest model każdy widzi . Czy celowym jest wykonanie elementów wnętrza które po sklejeniu modelu i tak będą niewidoczne to odwieczne pytanie które mnie nurtuje .

Pięknie. Czemu "104", a nie "102"?

Kreski to drewniane marginesy technologiczne które nie są opalane. Poważnie stanowią słaby odbiór?

Nie wiem, czy inni podzielają moje odczucia. W każdym razie, gdy pierwszy raz je zobaczyłem, uderzyły mnie swoją innością w porównaniu do pozostałej powierzchni ścianek podstawki.

Witam

Dziękuję: bazylms, Tenggeri, jonathan, Jakx, Krzysztof Szymański, Gerd, dumapolski.

Kilka odpowiedzi na poruszone wyżej tematy:

1/35 zachęca, zwłaszcza gdy widzę klimatyczne modele wykonane przez Kolegów Modelarzy na tym forum. Przyjdzie czas na "35" ale muszę zdecydować jaki wóz/czołg/pojazd wybrać na ten "pierwszy raz" .

Moje doświadczenie z pigmentami w płynie firmy LifeColor jest bardzo pozytywne. LC w zestawach tematycznych sprzedaje pięć pigmentów w płynie plus zmywacz nadmiaru pigmentu. To gotowy specyfik dający duże możliwości, jak każdą chemię modelarską trzeba poznać i nauczyć się używać by wyciągnąć z niej to co najlepsze.

Na pytanie czy warto wykonywać wnętrze pojazdu (zwłaszcza w 1/72) każdy najlepiej sam sobie odpowie. Jeśli nie daje to przyjemności i satysfakcji to sytuacja jest złożona, w przypadku gdy budowanie wnętrza od podstaw daje frajdę i radość to upraszcza odpowiedź. Ja osobiście bawiłem się przednio, poznałem pz.I od środka. Nie poznałbym technicznych drobiazgów jakie kryją się pod pancerzem gdybym nie studiował planów i zdjęć w celu ich wykonania. Mimo błędów których się nie ustrzegłem, wykonanie modelu z wnętrzem dało mi satysfakcję, przecież model budujemy dla własnej satysfakcji i przyjemności. Dochodzi również dobry zwyczaj w modelarstwie, kiedy zostawiamy otwarty właz, klapę, drzwi, powinniśmy wyeksponować wnętrze. Na konkursach lepiej zamknąć włazy niż zbierać punkty ujemne za taki błąd.

Na zakończenie kilka zdjęć referencyjnych mówiących m.in. dlaczego 104 a nie 102

Mój model to konglomerat tych pięciu pojazdów ze zdjęć.

Dziękuję wszystkim za komentarze i uwagi.

Pozdrawiam

Wal