Skocz do zawartości

PZL-23A Karaś IBG 1:72


grzesiek83

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

Zapraszam do śledzenia mojego warsztatu, a w nim tytułowy "Karaś" od IBG.

MjOZfmy.jpg

c0RuKUi.jpg

 

Zestaw jest naprawdę bardzo fajny. Budowa modelu nie powinna sprawiać większych problemów, chociaż jest kilka miejsc których się trochę obawiam. Do waloryzacji modelu użyje dwóch zestawów od Yahu. Jednego z pasami i drugiego z tablicą przyżądów.

uv2ef2P.jpg

jJfxxky.jpg

ZDR54QK.jpg

 

Brak pasów na tabliczce dołączonej do zestawu jest dla mnie największym minusem zestawu ale na szczęście z pomocą przychodzi Yahu.

Budowę modelu rozpocząłem tradycyjnie od złożenia wnętrza kabiny.

FiEfr1S.jpg

s7Tyczv.jpg

tPWjWka.jpg

wjfBXF2.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...

Trochę czasu zleciało, więc przyszedł czas aby ruszyć budowę Karasia do przodu. Na początku tablica przyrządów. Pomimo że tablica od Yahu jest naprawdę świetna, to jednak trzeba też wykorzystać niektóre elementy z tablicy zestawowej. W pierwszej kolejności wyciąłem drobny element z lewej strony tablicy i wkleiłem go w lewą połówkę kadłuba. Z opisu który znalazłem to na tym panelu jest wyłącznik iskrowników i kurek odcinający dopływ paliwa do gaźnika. Zaznaczyłem ten element kolorem czerwonym.

Kolorem zielonym zaznaczyłem busolę, którą wyciąłem i dokleiłem to tabliczki od Yahu. Jutro postaram się zrobić zdjęcie jak prezentuje się tan przeszczep.

Ostatnim wyciętym elementem było lusterko, zaznaczone na niebiesko. Lusterko dokleję dopiero po sklejeniu kadłuba w całość, teraz ciężko by było to dobrze spasować.

hrfdA4z.jpg

0As3334.jpg

 

Dalsza cześć prac przebiegała już standardowo. Na początku podkład, następnie całość pomalowałem Light Polich Khaki od Hataki. Potem malowanie szczegółów, lakier błyszczący i wash.

nwphUCK.jpg

uuCXYMg.jpg

 

Na zdjęciu część elementów jest jeszcze przed washem. W tej chwili wash jest już nałożony na wszystkich elementach wnętrza. Zostało jedynie trochę przykórzyć niektóre miejsca, psiknąć matem i można składać kadłub w całość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na początku chciałbym życzyć wszystkim zdrowych i wesołych świąt. A świąteczny wpis zaczynam od dwóch zdjęć tablicy przyrządów od Yahu, która jest gotowa do wklejenia na swoje miejsce.

 

fHq9kR7.jpg

ilqCxak.jpg

 

Aby tablica mogła trafić na swoje miejsce, to najpierw trzeba skończyć wnętrze, a w nim zakończyłem prace malarskie i wszystko jest gotowe do złożenia w całość. W tym miejscu postanowiłem nie trzymać się instrukcji i wszystko złożyć po swojemu. Jak to wyjdzie, to zobaczymy, póki co zdjęcia elementów wnętrza.

 

DaIJTgj.jpg

 

Po przymierzeniu połówek kadłuba ze skrzydłami zauważyłem że może być widoczna pusta przestrzeń pomiędzy sklejonymi połówkami skrzydła. Aby temu zaradzić, wkleiłem w połówki kadłuba kawałki poliestyrenu mające zasłonić te miejsca.

 

h3UyTWA.jpg

 

Dodane elementy są już pomalowane, a połówki kadłuba sklejone ze sobą.

Na koniec dwa zdjęcia elementów czekających, aby wkleić je do kadłuba. Ale to już po świętach.

 

8n0IVgL.jpg

Ia9bQlA.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że temat malowania wnętrza jeszcze nie został w pełni odkryty. Jak dla mnie za dużo wszędzie brązowego. W instrukcji użytkowania są zdjęcia wersji "a" gdzie doskonale widać, w których miejscach wnętrze samolotu jest w naturalnej barwie aluminium, a w których posiada jakiś kolor. Sam aktualnie robię wnętrza PZl-42 i PZL-23a i nie zrobię tego jak pokazuje instrukcja IBG. Będzie po mojemu. Też źle i też dobrze ale bliżej tego co zdrowy rozsądek mi podsuwa po analizie dostępnych fotografii.

Oglądam dalej, kibicuję i pozdrawiam.

Krzysztof.

 

P.S. Z pomysłu z tablicą skorzystam. Pięknie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że temat malowania wnętrza jeszcze nie został w pełni odkryty. Jak dla mnie za dużo wszędzie brązowego. W instrukcji użytkowania są zdjęcia wersji "a" gdzie doskonale widać, w których miejscach wnętrze samolotu jest w naturalnej barwie aluminium, a w których posiada jakiś kolor. Sam aktualnie robię wnętrza PZl-42 i PZL-23a i nie zrobię tego jak pokazuje instrukcja IBG. Będzie po mojemu. Też źle i też dobrze ale bliżej tego co zdrowy rozsądek mi podsuwa po analizie dostępnych fotografii.

Oglądam dalej, kibicuję i pozdrawiam.

Krzysztof.

 

P.S. Z pomysłu z tablicą skorzystam. Pięknie.

 

Zdradzisz swoje plany co do malowania wnętrza? Sam sklejam teraz Karasia w wersji B, kończę wyposażenie kabiny i zaczynam się głowić jak ją pomalować, a widzę że malują je różnie i nie ma reguły...

 

A temat też obserwuję!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Karaś B to inna bajka. Zależy czy wczesny czy późny, czy wczesny po remoncie. Który jest który łatwo skumać dzięki Panu Krzysztofowi Sikorze i jego artykułowi w miniR nr.95 oraz własnej analizie fotografii. Ale zaprawdę powiadam Wam. Każde snucie własnych teorii na temat malowania wnętrz polskich maszyn wrześniowych na forum publicznym (modelarskim) może skończyć się linczem lub chorobą psychiczną spowodowaną przez innych "teoretyków" tegoż tematu. Więc lepiej pogadajmy na priv. i po świętach. nie zaśmiecając Koledze relacji.

Pozdrawiam.

Krzysztof

Wesołego Alleluja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Z założenia ten model chciałem zrobić bez zagłębiania się w szczegóły, dlatego co do malowania całkowicie zawierzyłem instrukcji od IBG, chociaż spodziewałem się, że mogą istnieć jakieś pułapki. Mimo to dziękuję za zwrócenie uwagi, przy następnym modelu będę ostrożniejszy, a mam chrapkę na "Łosia".

Wracając do modelu "Karasia", tablicę przyrządów podkleiłem od drugiej strony dwoma paskami poliestyrenu, które trzymają ją w całości. Rozwiązanie mało finezyjne, ale za to spełnia swoją rolę.

 

YDS3122.jpg

 

Po skończeniu malowania wnętrza, skleiłem kadłub w całość, a następnie wyszlifowałem. Niewielkie szpary powstały w miejscach klejenia przy kabinach. Poradziłem sobie wklejając w nie kawałki poliestyrenu, następnie odciąłem nadmiar i wyszlifowałem. Sposób prosty i szybki.

 

IciUuE2.jpg

 

Oprócz tego pomalowałem kilka drobnych elementów, takich jak:

 

Elementy podwozia

YdwyNSm.jpg

 

Osłona silnika

JltOALM.jpg

6WxCmZ0.jpg

 

Śmigło

GhA4ciB.jpg

 

Oraz silnik

1xHsolQ.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za czujność. Rzeczywiście się trochę pospieszyłem z tym śmigłem. Na szczęście da się to łatwo poprawić. A co do modelu, to budowa idzie powoli ale zawsze do przodu. Póki co złożyłem w całość podwozie i skończyłem silnik:

 

HmrufAo.jpg

nBpUGiy.jpg

HBrBqhU.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Metaliczne odpryski na drewnianym śmigle to nie bardzo.

Śmigło drewniane, ale krawędź natarcia łopat zabezpiecza się metalowym bandażem, mniej więcej od 1/3 długości łopaty licząc od piasty. Trzeba sprawdzać na fotkach, choć słabo to widać. Bandaż bywa mosiężny, czasem stalowy czy niklowy. Stosuje się od mocy silników rzędu 100KM więc przy Karasiu jak najbardziej wskazany. Widoczny na zdjęciach muzealnej P.11C, zamalowany kolorem łopat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 weeks later...

Budowy Karasia ciąg dalszy. Po uporaniu się z drobnicą przyszedł czas na złożenie modelu w całość. Ale zanim to zrobiłem, postanowiłem odrobinę urozmaicić moją miniaturę i wziąłem się za nitowanie modelu. Osobiście uważam że model z siatką nitów bardzo dużo zyskuje, chociaż jeszcze muszę trochę poćwiczyć samo nitowanie. Aby ułatwić sobie życie, każdy z elementów nitowałem osobno. Osobno kadłub, skrzydło usterzenie pionowe i poziome oraz gondole i podwozie. Następnie złożyłem model w całość, dokleiłem oszklenie i kilka drobiazgów. Tutaj wielkie brawa dla Panów z IBG, model jest naprawdę bardzo dobrze spasowany.

 

dpH7q7e.jpg

i2mWiGI.jpg

 

Model jest praktycznie gotów do malowania, ale je planuje dopiero w czerwcu. Póki co, zostało do dorobienia kilka drobiazgów i cały czas się zastanawiam czy wklejać do środka radio?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

I przyszedł czas na malowanie, ale zanim to nastąpi to jeszcze dwa drobne kroczki.

Pierwszy polegał na dodaniu poręczy na lewej burcie kadłuba, a drugi to wklejenie oszklenia. Tu ponownie brawa dla IBG, wszystko ładnie pasuje.

 

KtrRfOm.jpg

 

I jeszcze ostatnie zdjęcie kabiny przed wklejeniem oszklenia.

 

nTC33rE.jpg

 

Teraz przyszedł czas na malowanie. Najpierw oszklenie pomalowałem na kolor wnętrza, a następnie cały model pokryłem podkładem. Wyszło trochę poprawek, ale nie ma tragedii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ryzyko zawsze istnieje, póki co tylko raz udało mi się go delikatnie zgiąć. Mimo to zawsze staram się wszystko co możliwe podoklejać przed malowaniem, jakoś nie lubię kleić po malowaniu. W przypadku Karasia trochę żałuję, że dokleiłem podwozie, trochę sobie tym utrudniłem malowanie. A tym czasem początki malowania, czyli tradycyjnie na początek podkład:

 

5McS7Fj.jpg

6RoVBsy.jpg

 

Jak widać wyszło kilka drobnych poprawek. A drugi etap już był mniej tradycyjny. Myślałem jak trochę ożywić malowanie, więc wzorując się na ostatnich modelach na forum, postanowiłem zastosować black basing, marmurek czy jeszcze jak inaczej nazywa się ta metoda. Dlatego na początek zrobiłem z Karasia nocny bombowiec:

 

JS9vOyy.jpg

V2DRB9K.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pewno można ten model pomalować na wiele sposobów. Ja, wzorując się na innych warsztatach na forum, założyłem sobie taki plan malunków:

1. Szary podkład, aby uwydatnić wszelkie niedoskonałości.

2. Czarna baza z Gunze H12 po całości.

3. Środki paneli jaśniejszymi kolorami. Dół to biała Tamiya XF2 i niebieski Gunze H45. Góra to znów Tamiya XF2 plus czerwono brązowy Guzne H47.

4. I na koniec najtrudniejszy etap, czyli jak pomalować aby nie za dużo zamalować.

Czy to słuszna droga i kolejność, czas pokaże. Póki co jestem zadowolony, a model prezentuje się tak:

 

AQyEjgv.jpg

FZWTQXO.jpg

5S5Lhzj.jpg

gua8KHi.jpg

 

Pozostało pomalować z wyczuciem model do końca. Tym razem użyje farb od rodzimej Hataki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rok temu, na warszawskiej Fieście Modelarskiej, usłyszałem od Panów co prezentowali farby Hataki, że taka jest ich cecha, że słabo kryją. Ja malując nimi, rozcieńczam je mniej więcej pół na pół z Leveling Thinnerem i maluje mi się nimi tak samo dobrze jak Tamiya czy Gunze, a czasami nawet lepiej. Farba rzeczywiście słabo kryje, ale akurat w przypadku malowania Karasia była to dla mnie zaleta, a nie wada. A wracając do modelu, udało się pomalować model farbami Hataki, plus pomalowałem kilka szczegółów i trochę zadrapań.

 

YyNRyve.jpg

DNqpgse.jpg

Y6vMKFy.jpg

tr0fExP.jpg

 

Starałem się aby było nie zamalować całkowicie poprzednich warstw i się chyba udało. Teraz czas na lakier błyszczący i kalki.

 

O ile nic na razie nie urwałem z modelu to jednak wcześniej wklejone podwozie znacznie utrudniało malowanie. Jakbym ponownie składał Karasia, to dokleił bym je już na sam koniec.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest git. Bardzo git. Mam takie samo odczucia co do farb hataki jak i podwozia z tym że ja mając takie obawy przykleiłem je na samym końcu. Jeśli chodzi o malowanie spodu to w instrukcji jest chyba babol. Zlukaj sobie gdzie są granice przejścia miedzy błękitnym a khakim pod silnikiem i za gondolą. Pod silnikiem jedno pole wydaje mi się że powinno być jeszcze khakie i za gondola jedno niebieskie. Tak też zrobiłem w swoim

 

uDVfgXJB_o.jpg

 

jakim nr farby malowałeś? Zielono dosyć wyszło albo to efekt oświetlenia. Mój bardziej "sianowaty" wyszedł. Nitowanie ładnie wyszło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spód modelu pomalowałem Hataką C036 Light Blue Gray, a góra to Hataka C011 Light Poliish Khaki.

Dzięki za zwrócenie uwagi co do malowania, przyda się na pewno na przyszłość, ale ten model już zostawię taki jaki jest. Będzie Karaś trochę s-f.

Co do marmurka, to moim założeniem było, aby poszczególne panele delikatnie się różniły. I chociaż może zdjęcia do końca tego nie oddają, to uzyskałem efekt taki jaki chciałem. Bardzo mi się spodobała ta technika i na pewno jeszcze nie raz ją wypróbuję.

A co do postępów w budowie, to pokryłem model lakierem błyszczącym, na to poszły kalki, potem znów błysk i wash.

 

N0ix3F2.jpg

9uRkxdX.jpg

PvwdcFV.jpg

118SaP4.jpg

 

Chociaż kalki są naprawdę dobre, to niestety nie potrafię kłaść kalek tego producenta. Zawsze pojawi się jakiś problem, a w przypadku Karasia, moją ofiarą padł napis na boku kadłuba.

 

yPm7tiz.jpg

 

Nim się zorientowałem, że jest krzywo, to kalka już całkiem dobrze trzymała, a każda próba jej ruszenia kończyła się jej uszkodzeniem. Niestety już musi tak zostać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.