Lim-2 Eduard 1:72 + dodatki

Prace posuwają się do przodu, po nitowałem i pomalowałem model kolorem bazowym- srebrny od mr. hobby H8, dorobiłem też łuskozbieracz. Cześć paneli chcę zrobić w innym odcieniu i zmodulować lekko kolor, żeby nie był taki monotonny. Wkleiłem też wnęki klap i hamulców aerodynamicznych, i teraz pytanie jaki kolor powinien na nich być: szary (tak jak pokazuję instrukcja), zielony, srebrny? W monografii wyczytałem nawet, że część wnęk była malowana podkładowym żółtym, zdjęć za dużo nie ma a poza tym są czarno białe...

No i w końcu się nie dowiedziałem, jak było nitowane...

Robiłem podobnie jak pisaliśmy, rysowałem linie i przyklejałem taśmę, tą zwykłą od tamiy i powoli jechałem nitowadłem wzdłuż, wyszło nawet ok, ale i tak wszystko zaczynam praktycznie od nowa bo farba zaczęła od chodzić razem z taśmą, musiałem wszystko zmyć i podkładować od nowa...

Walka trwa dalej złożyłem i pomalowałem podwozie, klapy, hamulce aerodynamiczne i zbiorniki paliwa, zmieniłem w nich mocowania zgodnie ze zdjęciami, siłowniki od składania kół i rurkę pilota zastąpiłem igłami, dorobiłem mocowania anteny, całość pokryłem sidoluxem. Oczywiście popełniłem kilka błędów m in. dałem za mało ciężaru z przodu przez co przednie koło musi być przyklejone do podłoża patafixem, więc nauczka na przyszłość, żeby dawać 2x tyle niż się wydaję, że wystarczy ;) Podkład pod metalizery mógłby być bardziej gładki, byłby lepszy efekt malowania. Czas na doklejenie brakujących elementów, kalki i wash.

Witam,

z góry przepraszam za nie do końca mądre pytanie..... Czy zamiast "łuskozbieracza" Lim-2R nie przenosił czasem pojemnika na LAF?

Pozdrawiam,

Stulee

Aparat był montowany zamiast działka N-37, na zdjęciach z epoki i obecnie jako eksponat samolot ma zamontowane pełne uzbrojenie. Myślę, że wymieniali to w zależności od potrzeb.

Pozdrawiam

Skończony (moim zdaniem) , chciałem oddać efekt egzemplarza już dość wyeksploatowanego, przetarłem część rozcieńczalnikiem, żeby zrobić efekt zdartego lakieru bezbarwnego, zrobiłem dość mocny szary wash (który wygląda jak czarny ) na powierzchni, we wnękach brązowy, całość pokryłem pół-matem. Z efektu jestem średnio zadowolony powierzchnia mogłaby być gładsza i myślę, że przydało by się zainwestować w lepsze metalizery np. Alclad (miałem tylko jeden na próbę i malowało się dobrze). Po więcej zdjęć zapraszam do galerii.

Jestem żółtodziób ale mocno poszukujący w temacie metalizerów. Dlatego pytam dociekam ,słowem :męczę konia gdzie tylko ktoś pomaluje coś na srebrno ( z góry przepraszam za nachalność ale i sceptycyzm) IMO efekt wyszedł dziwny i wydaje mi się spowodowany tym,że na surfacer kładziony jest niemetalizer. Czy faktycznie w rzeczywistości model wygląda jak posypany srebrnym piaskiem? Czy to raczej ziarno zdjęcia wynikające ze słabych warunków oświetleniowych .

Pytam bo sam jestem ciekaw jak osiągnąć efekt "utlenionego", brudnego aluminium i nie wiem . Wydawało mi się ,że można zbyt połyskliwe matowym werniksem zgasić, ale ziarno pigmentu (tu metalu musi być jak najdrobniejsze) a nie takie jak w H8 na surfacerze 1200. Już kilka razy widziałem ten sposób malowania 1200 + C8) ale zawsze było to do zdrapywania robione i wyglądało właśnie tak piaskowato.

EDit :HEh ...zacząłem pisać....pozmywałem...skończyłem pisać atu już pozamiatane i

Bardzo mi się podobają te numery.

Racja H8, którego użyłem ma dość "intensywne" ziarno i nie jest typowym metalizerem, poza tym podkład był zbyt chropowaty, można by było sam podkład pokryć błyszczącym lakierem bezbarwnym wtedy powierzchnia będzie lepsza pod metalizer ale nie wiadomo jak by było z przyczepnością, zdjęcia też trochę przekłamują. Ja robiłem tak: podkład-H8-sido-H8 wymieszany lekko z białym-w między czasie dark aluminium od alclada na przyciemnienie-sido-kalki i zmywałem lekko rozcieńczalnikiem wyszło jak wyszło, dobiłem to trochę washem i nie udolnym brudzeniem. Na całość dałem półmat z gunze. Myślę, że trzeba iść w kierunku typowych metalizerów np. AK extreme metal, albo Alclady. A sam efekt utlenionego aluminium, można próbować uzyskać poprzez użycie fluidu worn effects, chipping effect lub lakieru do włosów pomiędzy warstwami farby. Numery są fajne, dobrze się kładą i nie tracą koloru, jednak są trochę zbyt długie względem oryginału, ale to szczegół ;)

Bo H8 przy C8 to po prostu słaba farba. C8 ma ziarno porównywalne z metalizerami przy jednoczesnym zachowaniu parametrów typowej farby, przez co sama z siebie wygładza powierzchnię. Jeżeli zaczyna ktoś z z metalicznymi powierzchniami to zacząłbym od C8. Bardzo dobrze imituje matowe aluminium.

Jeśli C8 jest znacznie drobniejsze od H8 i do tego posiada parametry farby typu C to dobra wiadomość. Ja podpatrywałem jakieś tam prezentacje i niezbyt mi się efekt podobał przez ziarno. Ale to nie było na gładki podkład albo wypolerowany plastik. albo,że robione było tylko... pod zdrapki, ktoś się tak ostatecznie nie przykładał. Ale słoik mam, się kurzy, głupio nie spróbować . Gdyby jeszcze C8 dał efekt zdatny do rozjaśniania (czyli miał barwę podobną do "steel") to byłoby idealnie. Powracając do refleksji Kuby88 mi jako początkującemu trudno oceniać. Sam zmagam się i uczę. W tej chwili , zresztą jako pierwsze metalizery pod aero próbuje bilmodel. Z takim wrażeniem, że że to nie mój etap . W rękach doświadczonego modelarza prawdopodobnie to petarda bo ciekawe odcienie , farby stosunkowo "niezrywne", superszybko schnące. Ale tez bardzo agresywne i mały błąd przy malowaniu i już papier w rączkę jeśli nie surfacer :(.