Skocz do zawartości

Vickers Wellington Mk.II. 1:72, MPM, wideorelacja.


jpl

Rekomendowane odpowiedzi

OK, no to pierwsza relacja z budowy. Tym razem tylko zdjęcia, bo film był się zbuntował i nie chciał współpracować.

 

Dużo nie ma, a to co jest, wymaga dopracowania. Ale nie jest też tak źle, jak by być mogło.

 

 

Zapraszam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Relacje sa super, proces sklejania extra brakuje mi tylko jednego szczegoliku. Modulacji. Malowanie calej powierzchni w jednym odcieniu wg. mnie troche splaszcza obraz. No ale to tylko moje zdanie Generalnie jest super i prosze o wiecej:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W rękawiczkach pracuje się tak średnio, ja się przyzwyczaiłem. Zmniejszyłem rozmiar o 1 ( z XL do L), choć tu czasem mam jeszcze te większe, ze starych zapasów. Dopasowanie pomogło i teraz nie odczuwam już różnicy w precyzji.

 

Dobrze, zatem pora na kolejny odcinek mojej telenoweli. Tym razem malowanie.

 

 

Zapraszam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Idea była taka, że oryginał często miał tak zepsute malowanie. Inspirowałem się tym zdjęciem. Nie wyszło mi tak jak na fotografii, ale też chciałem, by efekt nie był tak mocny.

 

A co do szpachlowania - tak, przyznaję, nie do końca wyszło, jakbym oczekiwał. Konstrukcja Wellingtona jednak utrudniła sprawę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Super Moderator

Zacznij prowadzić relacje z budowy na forum, a dużo się nauczysz. Jak widzę to stoisz w miejscu. Mimo uwag kolegów, to powtarzasz te same błędy. Model wyszedł słabo. Masz nowy aerograf a nadal powierzchnia pomalowana wygląda źle, przez co model bardzo traci. Nie widzisz tego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do tego szpachlowania, co nie wyszło.

Tak szczerze... czy w ogóle cokolwiek chociaż trochę tam szpachlowałeś albo szlifowałeś?

 

Tak, na przykład łączenie połówek skrzydeł. Jest natomiast problem z łączeniem połówek kadłuba, tu się przyznaję.

 

Natomiast co do powierzchni - co tam jest dokładnie nie tak? Wiem, że był problem ze zbyt grubo nakładanym lakierem, tu akurat miałem bardzo rozcieńczony, więc mógł wyglądać na zbyt grubo położony. Wiem, mam na to uważać. Lakiery bezbarwne też mi się teraz lepiej nakłada. Powierzchnia jest dużo gładsza w dwóch ostatnich modelach, niż była wcześniej...

 

A co do mnie - ja tak już mam ze wszystkimi naukami, że długo nie robię progresu, a potem nagle jakoś zaskakuję. Mam nadzieję, że i teraz będzie tak samo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.