Pz.Kpfw.I mit Abwurfvorrichtung - Dragon 1:35

Greif, ja mimo wszystko stanę w obronie Łukasza. Fakt, że są błędy, które widać ale ja to rozumiem. Jest to niechlujstwo, niedokładność itp i jeszcze jedno najważniejsze - chwila przyjemności/odskocznia od codzienności.

Ps. Właśnie siadam do modelu, w kuchni, a jak!

No to Łukaszu, reprymenda! Przy następnym modelu dokładniej prosimy!

Tymczasem "pudruj" go dalej.

... i wywal te listki czy nasionka.

Uważam, że nawet najgorsza prawda jest lepsza, niż ściema.

Zatem wrzucam fotki realnie budowanego modelu mając świadomość niektórych mankamentów, które są mało widoczne na żywo.

Mógłbym wstawiać fotki tylko tych elementów gdzie wszystko jest świetnie, ale to chyba nie o to nam wszystkim chodzi.

Można nawijac z drucika sprężynki, dorabiać cuda wianki, ale ostatnio nie mam weny do kombinacji itp.

Głównie chyba teraz skupiam się na tym, żeby mieć z klejenia fun.

Nie oznacza to, że wykładam na wszystko przysłowiową lagę i jak krzywo leży to tak musi być.

Widac ten płaskownik przy błotniku na 2 i 3 zdjęciu od końca.

Najśmieszniejsze jest to, że musiał się odkleić w tym miejscu w momencie montażu tylnego błotnika.

Jak sięgnę pamięcią, to przez 7 lat mojego aktywnego klejenia, chyba nigdy nie skleiłem modelu bez jakiegoś małego mankamentu...

Powoli zmierzam do końca.

Gęsi zamontowane - jestem zadowolony z efektu.

Liście usunąłem - te najbardziej nienaturalnie wyglądające - zamienię je na inne.

Musze doszlifować teraz już tylko detale. Cały czas zastanawiam się nad tą szparą na tylnej płycie przy tłumiku... jak to zakryć? Może jakaś szmata?

Wieża osadzona na sucho, więc lekko odstaje na fotkach.

Muszę sam przyznać, że ten model wygląda naprawdę intrygująco na półce obok innych "zwyczajnych" modeli.