Skocz do zawartości

1:35 M728 CEV - Patton z dźwigiem


pmroczko

Rekomendowane odpowiedzi

Dzień dobry,

 

chciałbym przedstawić w tym wątku moją pracę nad modelem amerykańskiego pojazdu typu M728 CEV. CEV to skrót od "Combat Engineer Vehicle" - czyli bojowy wóz inżynieryjny. Pojazd ten powstał przez przebudowę czołgu typu M60A1 przez wyposażenie go w lemiesz, wymianę działa na krótką armatę kalibru 165mm strzelającą pociskami burzącymi a także montaż na wieży dźwigu i wyciągarki. Pojazdy tego typu razem ze stawiaczami mostów M60 AVLB reprezentowały jedyne odmiany czołgu M60 które trafiły do Wietnamu.

 

Pomysł na zbudowanie tego modelu był następujący - wziąć model czołgu M60A1, wyposażyć go w lemiesz z Minicraftu, a wieżę zamienić na żywiczną z firmy Perfect Scale Modellbau:

 

boxtop3.jpg

 

Prace rozpocząłem z zestawem ESCI/Italeri, ale już po chwili szpachlowania zorientowałem się, że mogę w ten zestaw włożyć dziesiątki godzin roboty, a nadal nie osiągne poziomu, jaki nowy model z firmy AFV Club daje prosto z pudełka. Dlatego zakupiłem wspomniany zestaw i rozpocząłem budowę:

 

boxtop.jpg

 

Do tego mam jeszcze wypasione gąsienice z firmy Bronco:

 

boxtop2.jpg

 

A także zestaw blaszek Eduarda, numer 35725.

 

Ale, nie zanudzałbym Was pisaniem, gdybym nie miał już kawałka pracy do pokazania. Tak więc najpierw wanienka z firmy ESCI/Italeri po chwili szpachlowania:

 

hull00.jpg

 

Ale tej części nie będę już używał, bo mam to:

 

hull01.jpg

 

hull02.jpg

 

Może nie wygląda to na dużo roboty, ale jednak mamy tu już sklejone 53 części. Myślę, że patrząc na poziom szczegółowości, można dojść do wniosku, że opłaca się skleić ze sobą te kilka dodatkowych części.

 

Przy okazji - może ktoś wie? - na jaki kolor powinna być pomalowana wewnętrzna strona wyjścia awaryjnego - na biało, czy też na inny kolor?

 

A na razie biorę się za budowę dalszej części zawieszenia. Dziękuję za uwagę i proszę o komentarze - pozdrawiam i życzę miłego dnia

 

Paweł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry!

 

Następny update. Model oferuje nam "działające zawieszenie" - z plastikowymi drążkami skrętnymi. Miło zobaczyć coś takiego i jest to na pewno bardzo kształcące, chociaż utrudnia to budowę modelu. Po przyklejeniu amortyzatorów unieruchamia się jednak wahacze pierwszej, drugiej i ostatniej pary kół jezdnych - i działanie zawieszenia się kończy. Postanowiłem to wykorzystać i pokazać mój model pochylony do przodu, co jest spowodowane ciężarem lemiesza i ewentualnego obciążenia na postawionym dźwigu. W tym celu skróciłem przednie amortyzatory o 1,5 - 2 mm. Widać to na poniższym zdjęciu - z lewej strony amortyzator "przed", z prawej "po":

 

sus01.jpg

 

Potem skleiłem jedną stronę zawieszenia i odstawiłem je do wyschnięcia pod obciążeniem:

 

hull03.jpg

 

Dorobiłem też kilka detali na wewnętrznej stronie wyjścia awaryjnego przy pomocy drutu miedzianego:

 

hatch01.jpg

 

Zabrałem się też za przerabianie kół napędowych. Zestaw dostarcza dwa zestawy części na koła napędowe w stylu późnym, albo M60. W Wietnamie pojazdy M728 jeździły na wielu częściach wziętych z czołgów M48. Chwilę się zastanawiałem, jak to przerobić, w końcu zdecydowałem się przeszlifować koła napędowe od czoła - na zdjęciu poniżej po lewej stronie widzimy koło prosto z pudełka, po prawej koło po mojej przeróbce:

 

wheels01.jpg

 

Teraz biorę się za budowę kół drogowych - jest ich kilka! Dziękuję za uwagę, pozdrawiam i życzę miłego dnia

 

Paweł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taki fajny cudak tu powstaje, a nikt nic nie komentuje?

To będę pierwszy

M60 to jedna z moich ulubionych konstrukcji, a im dziwaczniejsza i bardziej zmodyfikowana wersja, tym lepiej.

Dobrze, ze zmieniłeś model bazowy na AFV, nie ma co go nawet porównywać ze starociami z ESCI czy Academy/Tamiya.

Sam chcę sobie takiego sprawić, bo mam parę pomysłów na ten czołg.

Działaj dalej!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć!

Bardzo dziękuję za komentarze!

 

Barthass - zapraszam serdecznie! Model z AFV Club jest bardzo ładny i szczegółowy, na pewno warto kupić, chociaż nie jest łatwo - mój pół świata statkiem przepłynął, z Singapuru - nigdzie bliżej go nie mogłem dostać. To działam dalej i pozdrawiam.

 

Corporal_PL - bardzo dziękuje za uwagę, taki anglicyzm mi się wkradł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lipstein - postaram się, ale wiesz, dobre modele wymagają czasu!

 

Krzysiek - jak to mówią, lepiej późno niż wcale! Witam na pokładzie!

 

Dziękuje za komentarze i życzę miłego dnia

 

Paweł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem ,jestem i oglądam . Swojego czasu okazyjnie na Allegro kupiłem takiego M60 z pługiem tylko w wersji A3 używanej w czasie ODS tylko dorobić dźwig i tą śmieszną armatkę i gotowe dlatego będę się do Ciebie uśmiechał .Pozdrawiam M1A1(HA)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adams M1A1 - zapraszam, zapraszam! M60A3 z pługiem - to chyba wersja Academy, prawda? Niestety nie słyszałem za dobrych rzeczy o tym modelu :-( Tylko lemiesz mam właśnie od Academy, nawet wygląda całkiem dobrze. Śmieszna armatka to w sumie całkiem prosta rzecz, z dźwigiem już gorzej. Już mnie koledzy pocieszali, że zanim skończę mojego to AFV Club wypuści CEVa całego z plastiku - także może się załapiesz? Dziękuję za komentarz i pozdrawiam

 

Paweł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć!

 

Analiza zdjęć, pokazuje, że nie są takie same te dźwigi/ramy - mimo, że podobnych rozmiarów i przeznaczenia, to jednak maja różną budowę.

 

A ja mam tu update - skleiłem zawieszenie:

 

hull04.jpg

 

Do tego mam też koła:

 

wheels02.jpg

 

W tym miejscu chciałem zaznaczyć, że o ile AFV Club zaprojektował zawieszenie i koła jako ruchome, to ja kleję to na stałe - ruchomość tego mechanizmu tylko by przeszkadzała, a potrzebna mi do niczego nie jest. Koła są tak zaprojektowane, że pomiędzy nie wkleja się gumowy O-ring. Takie koło bardzo łatwo nasuwa się na ośkę (stożkową) i swobodnie się obraca, ale w ogóle nie chce zejść. Dlatego zrezygnowałem z tych O-ringów, koła będą przyklejone na stałe. Tak samo na stałe skleiłem wahacze kół *nośnych* .

 

Co do samych kół - widzimy tu ich dwa rodzaje, górny rząd to koła aluminiowe, odlewane, charakterystyczne dla M60. Dolny rząd to koła stalowe, tłoczone - takie jak stosowanie w M48 i powszechnie używane w Wietnamie. Starałem się pokazać różny stopień zużycia poszczególnych kół - żeby pokazać, że są na bieżąco wymieniane. Są też dwa rodzaje rolek podtrzymujących gąsienicę.

 

A teraz gąsienica we własnej osobie - pochodzi z zestawu firmy Bronco. Montuje się ją w sposób dość skomplikowany:

 

track00.jpg

 

Złożenie tego tak, aby gąsienica była ruchoma, choć teoretycznie możliwe, jest nie lada wyzwaniem. Na razie mam dwa niewielkie fragmenty:

 

track01.jpg

 

Ten po lewej stronie składa się z 16 części - a na stronę potrzeba niecałe 90 ogniw - oj będzie praca jak szydełkowanie!

 

Ale zanim się wezmę za składanie kół i gąsienicy muszę zamknąć kadłub - czyli urządzić przedział kierowcy!

 

To dziękuję za uwagę, pozdrawiam i życzę miłego dnia

 

Paweł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks later...

Dzień dobry!

 

Po dłuższej przerwie mam dla Was update - zaczynam wyposażać przedział kierowcy. Na początku zamierzałem umieścić w nim figurkę kierowcy, ale zrezygnowałem z tego z dwóch powodów - pierwszy to taki, że żal jest zasłaniać takie ładne szczegóły w modelu, a drugi to taki, że kierowca pokazany jako prowadzący przy otwartym włazie utrudniałby ewentualny ruch wieżą. W związku z tym wyposażam przedział kierowcy, a kierowca będzie stał np. obok.

 

Rozpocząłem od budowy takich podzespołów, jak podstawa siedzenia kierowcy, dźwignia zmiany biegów itd.:

 

inside01.jpg

 

Następnie przystąpiłem do malowania na biało wnętrza kadłuba. Pierwszą warstwę położyłem szarego podkładu Tamiya w sprayu. Druga warstwa białego podkładu tej samej firmy, też w sprayu, dała już pożądany efekt:

 

inside02.jpg

 

Teraz mam zamiar przystąpić do malowania szczegółów i brudzenia. Równolegle cały czas trwają pracę nad gąsienicą - jest tam cała masa szlifowania.

 

Dziękuję za uwagę, pozdrawiam i życzę miłego dnia

 

Paweł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry,

 

dziś mały update - mam pomalowaną tablicę przyrządów i gaśnicę. Wygląda to tak:

 

inside03.jpg

 

Najpierw zrobiłem obicia gąbką zanurzoną w mieszance Gun Metal 53 i brązowego 113. Potem pomalowałem tarcze zegarów błyszczącym czarnym 21. Coś w rodzaju skal i wskazówek wyskrobałem nożem. Na to poszedł czarny akrylowy wash. Instrukcja mówi, żeby pomalować wyłącznik świateł itp. na szaro, ale w rzeczywistości te części są w kolorze OD, czyli zastosowałem Humbrol 66. Czerwony na wyłącznikach i na gaśnicy to Humbrol 60. Wyłączniki dostały jeszcze suchy pędzel szarym 106. Mosiądz na gaśnicy to 54 Humbrola, a srebrny to 11.

 

Dziękuję za uwagę, pozdrawiam i życzę miłego dnia

 

Paweł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry!

 

Następny mały update - dół kadłuba w robocie:

 

inside04.jpg

 

Chciałbym jeszcze dodać trochę czerwonego wietnamskiego błota.

 

Pozdrawiam i życzę miłego dnia

 

Paweł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzien dobry!

 

Wnętrze już powoli na ukończeniu. Po przybrudzeniu na czerwono i zamontowaniu fotela kierowcy wygląda to tak:

 

inside05.jpg

 

Czerwona strzałka pokazuje kawałek pręta, który przykleiłem do podstawy siedzenia, żeby lepiej ją zamontować do górnej części kadłuba. Jeszcze jedno ujęcie, z drugiej strony:

 

inside06.jpg

 

Górna część kadłuba wygląda tak:

 

inside07.jpg

 

Tu czerwona strzałka pokazuje otwór, który ma się spotkać z prętem wspomnianym wyżej. Żółta strzałka pokazuje mocowanie pokrywy włazu kierowcy, w pozycji takiej jak mówi instrukcja - czyli do zamkniętego włazu.

 

inside08.jpg

 

Tu z kolei żółta strzałka pokazuje w jakiej pozycji ta część powinna się znajdować, jeżeli chcemy właz przedstawić w pozycji otwartej. Tego instrukcja wam nie powie! Przy okazji nie ma też problemu, żeby tę część zostawić ruchomą. Wtedy, teoretycznie, właz mógłby być zamykany i otwierany.

 

inside09.jpg

 

A tak by to wyglądało po zamknięciu kadłuba. Widać mój dodany pręt w przeznaczonym dla niego otworze. Po zaklejeniu tego pręt się obetnie, a pozostały ślad zaszpachluje. Trochę detali będzie widoczne przez otwarty właz.

 

To ja się biorę za zamykanie kadłuba, a Wam dziękuję za uwagę, pozdrawiam i życzę miłęgo dnia

 

Paweł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

jaxiu - bardzo dziękuję za komentarz - cieszę się, że się podoba. Przepraszam, ze tak długo nie odpisywałem, ale byłem w górach Pozdrawiam i życzę miłego dnia

 

Paweł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzień dobry!

 

Tym razem zamknąłem kadłub - połówki pasują do siebie dobrze, ale wymagają delikatnego podważenia, zanim wszystko wskoczy na swoje miejsce. Miejsca połączeń zaszpachlowałem, a potem odtworzyłem strukturę odlewu smarując odpowiednie miejsca rozpuszczalnikiem nitro i poklepując sztywnym pędzlem:

 

hull05.jpg

 

hull06.jpg

 

Jak widać miejsce po moim dorobionym pręcie, który pomagał wkleić na miejsce podstawę fotela kierowcy, też już jest wygładzone i z odtworzona fakturą. Pomagał w tym też Surfacer 500.

 

Zaraz potem wziąłem się za składanie tyłu kadłuba. Tylny "deck" składa się z 11 części nie licząc różnych uchwytów itd. które dodam później. Dla kogoś, kto chciałby przedstawić któreś drzwi jako otwarte, miłą informacją będzie to, że ich wewnętrzne powierzchnie też zostały odtworzone:

 

hull07.jpg

 

hull08.jpg

 

hull09.jpg

 

Teraz plan jest taki, żeby podmalować spód kadłuba, zawieszenie i koła, a potem złożyć gąsienice. Pomalować i przybrudzić wszystko od błotników w dół, a potem wziąć się za resztę od błotników w górę. Mam nadzieję, że się podobało - dziękuje za uwagę, pozdrawiam i życzę miłego dnia

 

Paweł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Cześć!

 

Lipstein - bardzo dziękuje za komentarz i za miłe słowa!

 

A dziś jadę dalej z malowaniem. Pierwsza czynność - spód kadłuba pomalowałem w kolorze czerwonego pyłu - Humbrol 113:

 

hull10.jpg

 

Następnie dodałem trochę zacieków/wilgoci - w tym celu podmalowałem niektóre miejsca farbą Gunze H47 - jest to farba błyszcząca:

 

hull11.jpg

 

Tak samo koła najpierw pomalowałem warstwą Humbrola 113:

 

wheels03.jpg

 

Następnie, żeby pokazać kolor przebijający się spod błota, środki kół pomalowałem Humbrolem 66:

 

wheels04.jpg

 

Na to poszedł wash zrobiony z Gunze H47. Pomalowałem też gumowe bandaże farbą Humbrol 32 - ciemny szary mający przedstawiać zużytą gumę. Na następnej fotografii widać gotowe koła zamontowane do kałuba:

 

hull12.jpg

 

Widoczne są miejsca, gdzie zeszlifowałem farbę z kół tam, gdzie będzie klejona gasienica. A same gąsienice na razie przedstawia się tak:

 

track02.jpg

 

Zostały one pomalowane Humbrolem 113, następnie gumowe elementy dostały warstwę Humbrola 32, a miejsca gdzie jest widoczny goły metal na skutek tarcia o koła itd. zostały pomalowane farbą Gun Metal - Humbrol 53. Podobnie zostały potraktowane koła napędowe:

 

wheels05.jpg

 

I to tyle na dziś - w następnej kolejności planuje pracę nad dalszą częścią gąsienic, a także nad lemieszem który będzie składany z części firmy Academy.

 

Bardzo dziękuje za uwagę, pozdrawiam i życzę miłego dnia

 

Paweł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.