King Tiger nr 222 1:16

No właśnie.

Dzięki bardzo! Przemaluję je na pewno.

malowanie bardzo ładnie ci wyszło. Ale tego brudzenia faktycznie nie widać.

Dzięki Bazyl. Będę je wzmacniał jeszcze. Następnym razem trochę zbliżeń zrobię.

Póki co jednak przemalowałem koła tak jak być powinno. No i powiem szczerze,że mniej mi się teraz podoba. No ale skoro takie mialy kolory, to nie ma co dyskutować i biadolić. Wrzucę zdjęcia jak będzie trochę więcej do pokazania.

Jasne kolory podkreslasz ciemnym washem w ciemnych dajesz jasny i wygląda także super zwłaszcza mocno ciemny czyli brązowy. Polecam ak dust deposit, idealny do tego...

Jerzy dzięki za Twój komentarz! Utwierdza mnie w przekonaniu, ze właśnie Depositem od AK podkreślę część detali w ostatniej fazie prac nad modelem. Jakiś czas temu kupiłem Dust Deposit i Brown Earh Deposit. Ten drugi świetnie oddaje wyschnięte błoto. A błoto w różnej postaci w Ardenach mieli pod dostatkiem ;)

Dużą zaletą kurzu w postaci washa, jest fakt że można oddać zakurzenie bez ryzyka, zawsze można je zmyć, poprawić. Pigmenty niestety trudno usunąć więc trzeba uważać bo zmieniają kolor powierzchni (minimalnie rysują powierzchnie i wnikają w rowki), chociaż w tak dużym modelu nie ma to aż takiego znaczenia (w 1/72 trzeba bardzo uważać). Czekam na fotki w nowej kolorystyce.

Cenne uwagi. Szczerze powiem, że pigmenty mnie jakoś mnie odrzucają. Trudno się z nimi pracuje. Chce się utrwalić zadowalajacy efekt, to połowa znika pod fixerem... Bez sensu to. Jestem jednak świadomy, że pisze jako laik, bo o ile w budowie modeli jestem wprawiony, tak w kwestii weatheringu większość rzeczy na Kingu robię po raz pierwszy. Perspektywą robienia błota jestem przerażony.

Foty nowego designu kół wrzucę niebawem.

Błoto robi się dość łatwo mieszając pigmenty z czymś w miarę gęstym. Było/jest jakieś medium do tego gotowe Miga albo AK. Mnie się skończyło, to ostatnio rozrabiałem pigment z czymś gęstym i bezbarwnym, chyba do maskowania jakiś clear fix. Dwa pigment całkiem przyzwoicie nakłada się w postaci nie-kurzu nakładając go na mokro mieszanką wody i spirytusu. Utrwala na tyle dobrze, że fixer na koniec jest formalnością. Trzy, w ten sposób pigment + woda+ spirytus nałożony aerografem jest na tyle trwały, że można go utrwalać delikatną mgiełką fixera z aerografu. Fixer nakładany pędzlem lubi robić dziwne zacieki co nie przeszkadza przy gąsienicach, podwoziu, mocnych kurzeniach płaskich powierzchni ale może irytować np. na płaszczyznach zbliżonych do pionu. Cztery, można kurzyć siuwaksami akrylowymi od Miga czy AK. Są wodne i dają się usuwać ale trzeba to trochę potrenować.

Coś tam wymyślimy.

Zgodnie z zapowiedziami zmieniłem kolor kół -już się do niego przyzwyczaiłem i w sumie podoba mi się nawet Na kołach jezdnych widoczne wstępne przybrudzenie zrobione przy pomocy Deposit'ów od AK. Bardzo wdzięczne mazidła.

Dodatkowo widać (chyba) prace nad dodatkowymi ogniwami gąsienic na wieży. Pomęczyłem też nieco liny.

Dobrze jest, ciekawiej wygląda, możesz bardziej utytłać koła zwłaszcza jasnym kurzem ale jak chcesz.

Zapraszam do galerii:

http://modelwork.pl/viewtopic.php?f=68&t=60898