Pontiac GTO 1967, MPC, skala 1:24

Witam,

postanowiłem zacząć moją przygodę z modelarstwem od prezentu urodzinowego od żony. Postaram się wrzucać zdjęcia z postępów prac nad GTO.

Tutaj wklejam link do youtube na mój kanał gdzie zajmuje się malowaniem tego modelu:

Będę się starał w miarę postępów wklejać relacje z budowy.

Wrzuć fotki na jakiś portal hostujący.

Z twojego dysku za dużo nie zobaczymy.

Cześć,

http://imgur.com/

new post - wybierasz zdjęcie - w prawym górnym rogu wybierasz trójkąt skierowany w dół - get share links i BBCode (Forums)

i fotka działa

 

np moja niunia

Dziękuję koledzy postaram się to szybko zmienić

Czerwony kolor to kolor: Revell 36134 34 Aqua Ferrari red, gloss. Natomiast dach to mieszanka Czarny - Black 36107 wraz z Srebrny - Silver 36190 kolor wyszedł tak jakby grafit mieszanka1:2. Użyty podkład Podkład - Aqua Color Basic. Zdjęcia robione telefonem postaram się je zrobić przy pomocy lustrzanki, maluje aerografem.

Tak prezentuje się model z maską brak jeszcze szyby i wnętrza oraz bezbarwnego na kaście.

Niestety zdjęcia nadal nie są do przyjęcia, za słaba jakość.

Z rad które bym Ci udzielił to podczas malowania zamocuj castę od spodu uchwyt tak by nie przeszkadzał w malowaniu, oraz żeby nie dotykać farby do wyschnięcia (ja mocuję na taśmę dwustronną dach do puszki spreyu i za nią trzymam, ale też można podkleić niepotrzebne ramki od modelu).

Trzecia rzecz i chyba najważniejsza... jak już robić to robić porządnie, nie może być plam tak jak na pokrywie bagażnika, oraz lakier musi być gładki, więc polerka polerka polerka polerka polerka

Co do błędów w wykonaniu malowania na karoserii jestem świadomy. Mój Asus nie ma znakomitego aparatu więc co do jakości zdjęć także mam spore ale. Jest to mój pierwszy model, tak jak i pierwsza styczność z aerografem. Dziękuję za uwagi.

z tym mocowaniem kasty do malowania też mam zawsze problem. Niestety ze wzgledu na profile dachow nie zawsze daje rade na tasme dwustronna żeby to sie dobrze trzymało, przy gwałtowniejszym ruchu odkleja sie i d** kasta upaprana i ślad na świeżej farbie. Macie inne patetnty oprocz podstawki obrotowej Tamiya za 80 zŁ?

Sam sie zastanawiam nad zakupem takiej podstawki, gdyż ja próbowałem na rolce od papieru toaletowego.

U mnie sprawdza się taki obrotowy stojak na długopisy itp. Po prostu na górze wsadziłem do gory nogami kieliszek który akurat miał dobry rozmiar, a model przyczepiam do niego za pomocą patafixu za dach. I kręce nim do woli nawet do gory nogami i ani razu nie odpadł

W końcu znalazłem lustrzanke więc wrzucam zdjęcia w lepszej jakości. Model ma sporo mankamentów a ja się uczę obsługi aerografu jak i modelarstwa na tym modelu. Jeżeli macie uwagi to piszcie.

z tym mocowaniem kasty do malowania też mam zawsze problem. Niestety ze wzgledu na profile dachow nie zawsze daje rade na tasme dwustronna żeby to sie dobrze trzymało, przy gwałtowniejszym ruchu odkleja sie i d** kasta upaprana i ślad na świeżej farbie. Macie inne patetnty oprocz podstawki obrotowej Tamiya za 80 zŁ?

Męczycie się Pany , zamiast kupić te dwa standy z Tamiya , wydatek jednorazowy te 80 zł bo co ma się zepsuć a ułatwia prace bez kombinowania

Witam, proponuję coś takiego ,zrobione z tego co pod ręką

może nie jest ładne ale spełnia swoje zadanie

zbudowane z 4 szprychy od roweru,płyta pc, 4 wkręty ,klocek drewniany

nóżka do fotela tzw. ślizg ,wężyk gumowy

drugie jest takie

podstawka od monitora pc ,3 płyty cd ,podstawka pod garnek korkowa fi 17mm

wkręt do połączenia i trochę czasu i mamy 80 zł w kieszeni

pozdrawiam ARNI44

Lubie takie pomysły i autorskie wykonania tylko ze trzeba mieć szprychy, nozke i cos tam jeszcze. A jak się nie ma to trzeba kupić, dojechać itd, itp

Ja zrobiłem pojemnik do czyszczenia aero s który pryskam czyscidlami po malowaniu ale co jakiś czas cos się dzieje.. I trzeba poprawiać, marnować czas, wkurzać się. Jak najbardziej jestem za takimi pracsmi jak ktoś potrafi zrobić porządnie i będzie długo sluzylo to super.

Niestety i przy tym hobby jak i przy każdym innym aby cos sprawiało przyjemność to trzeba sobie przygotować warsztat, zebrać pomoce i materiały i wtedy można się skupić na robocie i doskonalić modelarskie umiejętności. Przekonałem się na własnej skórze. Masz sprzęt taki jak trzeba to 100 razy szybciej i lepiej robisz robotę. Jak wiertarki nie ma to gwoździem tez zrobisz dziurę pytanie tylko czy odpowiedniej glebokosci i czy równo.. A na koniec jeszcze trafisz młotkiem w palec zamiast w gwozdzia. To co można kupić jednorazowo to trzeba kupić i mieć z głowy. Tyle ode mnie.

Ps. Mam do sprzedania podstawke obrotowa Tamiya nowa - nie ta do malowania kasty tylko ta druga. Zapraszam na PW jak ktoś chce

Dla młodego modelarza jest to jakaś alternatywa na początek

nie każdy jest synem Trampa

a koszt tych pomocy to 6.50 nóżka i 4.99 podkładka z korka = 12 zł

i zostaje 70 zł na kolejny model , a polak potrafi

tak że jestem za propagowaniem własnych pomysłów i dzieleniem

z innymi to tyle

pozdrawiam

ARNI44

… Macie inne patetnty oprocz podstawki obrotowej Tamiya za 80 zŁ?

To był mój pierwszy samochód sądzę że jak na pierwszy raz nie wyszedł tragicznie ale i także nie wyszedł elegancko. Następnym w kolejce jest Dellahaye 135 powinien nie długo być dostarczony przez kuriera.