Pozbywanie się lakieru

Witam. Składam pierwszy w swoim życiu model ciężarówki, firmy italeri. Wszystko szło zgodnie z planem byłem zadowolony z efektów jakie uzyskałem aż do dnia dzisiejszego. Dziś postanowiłem pomalować kabinę oraz sliperke sprayem tamiya. Odtluscilem powierzchnie i zabrałem się za lakierowanie. Kładłem cienkie warstwy w odstępach 15/20min. Lakier zbierał się w różnych miejscach w innych nie trzymał się i spływał co mogę z tym zrobić? Jak mogę pozbyć się tej farby z modelu nie uszkadzając plastiku? Wkleił bym zdjęcia efektów ale nie umiem tego zrobić z telefonu. Pozdrawiam i liczę na wasza pomoc

Z telefonu nie wiem jak wgrać (może taptalk?) ale polecam komp + http://imgur.com/

Jeżeli kabina i sleep-er nie mają wewnątrz "bebechów" , szyb to zakup na CPN-nie 2 butelki płynu hamulcowego DOT-3 albo 4. Wlej to do jakiegoś naczynia ( tylko takiego którego nie użyjesz do żywności po wszystkim ) i wsadż kabinę a potem sleep-er na parę godzin. Jak nie zanurzą się całe to poprzekręcaj na inne strony. Jak farba puści umyj plastyki pod letnią wodą. A w ogóle to polecam lakiery akrylowe samochodowe MOTiP. Biały matowy podkład i kolor bazowy--tzn taki jaki chcesz mieć na modelu. Ja maluję swoje trucki tymi farbami i jest o.k.

Zmywacz do akryli Wamodu+wacik i w pół godzinki masz czyściutka budę

Jeżeli kabina i sleep-er nie mają wewnątrz "bebechów" , szyb to zakup na CPN-nie 2 butelki płynu hamulcowego DOT-3 albo 4. Wlej to do jakiegoś naczynia ( tylko takiego którego nie użyjesz do żywności po wszystkim ) i wsadż kabinę a potem sleep-er na parę godzin. Jak nie zanurzą się całe to poprzekręcaj na inne strony. Jak farba puści umyj plastyki pod letnią wodą. A w ogóle to polecam lakiery akrylowe samochodowe MOTiP. Biały matowy podkład i kolor bazowy--tzn taki jaki chcesz mieć na modelu. Ja maluję swoje trucki tymi farbami i jest o.k.

Skoro spłynęło to warstwy nie były cienkie, kładzione warstwy powinny być suche, poza tym sądzę po zdjęciach, że anie nie zmatowiłeś plastiku ani nie użyłeś podkładu. Kalkomanie pod lakierem zawsze wyglądają lepiej i zmniejsza się ryzyko ich uszkodzenia.

nie zmatowiłeś plastiku ani nie użyłeś podkładu. Kalkomanie pod lakierem zawsze wyglądają lepiej i zmniejsza się ryzyko ich uszkodzenia.

Tu się zgadza oglądałem na YT jak malować farbami tamiya i gość tylko odtłuszczał i kładł na goły plastik bez matowienia i podkładu. Będę miał nauczkę na przyszłość

Tamka tylko na podklad, potem tego młotkiem nie ruszysz, matowić nie trzeba ,podklad wystarczy no chyba ze heblem szlify robiles i wyłażą spod podklau.

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Przed malowaniem MOTiP-em też trzeba odtłuścić powierzchnię

Jeszcze jedno. Czy jak części będą się moczyć zbyt długo to coś się może stać z plastykiem ?

Jeśli wykąpiesz model w DOT-3, to długie leżenie nie powinno mu zaszkodzić. Mój M23 pływał dobre dwa tygodnie (a była to już druga kąpiel) i nic mu się nie stało.

Trzeba jednak uważać

Mnie DOT rozpuścił całą kastę SLR'a Tamki. Opis tutaj.

Plastik, plastikowi nie równy, chociaż to podobno ten sam polistyren.

Coppercat, Dot którego używałes był nowy?

Ja modle mocze w puszcze odkrytej to nigdy nic się nie stało, wciąga wilgoć rozcieńcza się farba po czasie i nigdy nic się nie stało...

Raz miałem mały elemnt i na skróty wrzuciłem do świeżego płynu w butelce i wyjąłem żelka...

Ja bym z dot'em nie ryzykował, i poleciał zmywaczem Wamodu, jak koledzy pisali napaćkać pędzlem pózniej przemyć znow pedzlem i wamodem to co sie wyzarlo i dalej mydlo ciepla woda i szczoteczka np. do zebow,

Usuwalem akryle Tamki na podkładzie Tamki kładzione, w pare minut zeszło, nie do końca ale z efektu jestem zadowolony bo tylko raz mycie zmywanie zrobiłem, plastiki nie ruszyło , smród Wamoda znośny i se można powdychać

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Akryle lub emalie ( nie pamietam teraz) jeszcze zejdą w cleanluxie ale juz podklad gunze nie do ruszenia. Ja zawsze w dot mocze, chromy też usuwam za pomocą tego.

Do chromów to polecam jednak kreta, trwa to kilka minut, a nie dni.

Wczoraj po około 5h moczenia w dot3 wszystko ładnie zeszło z kabiny i maski, dzisiaj będę sprawdzał co z sleeprem bo zostawiłem wczoraj koło 20 i jeszcze nie miałem czasu zerknąć co tam się dzieje. Mam nadzieje ze nic się nie uszkodzi. Czym najlepiej pomalować kabinę i cała resztę ? Mam podkład tamki(czy przed położeniem podkładu zmatowić?) jutro jak dobrze pójdzie dostanę aerograf od znajomej kosmetyczki która nie potrzebuje go i nie używa. Lepiej malować aerografem i lakierami typowo samochodowymi czy czymś innym? Jakie farby najlepiej? Ponieważ jest to cholownik chce nadać mu jakiś żywy jasny kolor myślałem o żółtym, pomarańczowym, błękitnym.

Z tego co podpowiedzieli mi koledzy kiedyś to:

1) Matowienie - tylko bez przesady. Do szwów użyj 600, 800 papieru jeżeli występują.

2) Podkład - Przypuszczam że Tamiya będzie dużo rzadsza niż MrSurfacer 1200 którego używam więc dwie warstwy podkładu na pewno.

3) Między podkładami przecierki jak wyjdą nierówności i jeżeli dotrzesz do plastiku to punktowo jeszcze raz podkład

4) Ostatnią warstwę podkładu przetrzyj papierem lubą gąbką 2500, 3000. Polecam gąbki - rzeczywiście nie zostawiają śladów, rys i podkład jest idealnie przygotowany pod bazę.

5) Maluj kolor bazowy - również kilka warstw w zależności jak Ci farba będzie kryła.

6) Delikatne pryśnięcie klarem aby nie przeżarło lakieru (nie wiem jaki stosujesz), po podeschnieciu kolejna warstwa

7) Docelowo pryśnięcie klarem