USS Missouri 1:200 (Trumpeter set + Pontos PE + Eduard PE)

Butle to są z tlenem i acetylenem ale jaki był ich kolor? Znalazłem tylko taką wskazówkę: https://www.shapeways.com/product/J6S7V2N2V/1-200-acetylene-and-oxygen-bottles. Na modelach to jakieś takie różniste są. Co do samego malowania to wydaje mi się, że mógłbyś malować bardziej rozcieńczoną farbą, ale na tych zdjęciach i tak niewiele widać. Generalnie podoba się

Wysłane z mojego HUAWEI CAN-L11 przy użyciu Tapatalka

Mnie niejednolite kolory zawsze się podobały. Jedyna uwaga jaką mogę mieć jest taka, że o ile stan nadbudówek jest taki, to dlaczego kadłub wygląda jak nówka sztuka? Tu widzę pewną niespójność...

Mnie niejednolite kolory zawsze się podobały. Jedyna uwaga jaką mogę mieć jest taka, że o ile stan nadbudówek jest taki, to dlaczego kadłub wygląda jak nówka sztuka? Tu widzę pewną niespójność...

Wysłane z mojego HUAWEI CAN-L11 przy użyciu Tapatalka

Mnie niejednolite kolory zawsze się podobały. Jedyna uwaga jaką mogę mieć jest taka, że o ile stan nadbudówek jest taki, to dlaczego kadłub wygląda jak nówka sztuka? Tu widzę pewną niespójność...

Kadłub jest na razie jedynie zabezpieczony glossem pod przyszłe prace, żeby nie zniszczyć go przy operowaniu tym olbrzymem na biurku. Zwróć uwagę, że nawet jeszcze kalek nie ma, że nie wspomnę o dodatkowych elementach, jak drabinki, zjeścia, etc.

 

Wysłane z mojego HUAWEI CAN-L11 przy użyciu Tapatalka

Spoko, działaj dalej, patrzę z przyjemnością, bo mam go w planach. Tylko nie mogę się zdecydować w jakiej skali...

60 do 40 .... ja mieszam 10 do 1 ( 10 rozcieńczalnika, dla mniej rozgarniętych ) Cieniujesz dość niekonsekwentnie, tu marmurki baroki, tam z kolei oświetlenie zenitalne, przyjmij jedną kocepcję i sie jej trzymaj. Ogólnie robi sie ciekawie

Z tym pokładem to już koniec?

60 do 40 .... ja mieszam 10 do 1 ( 10 rozcieńczalnika, dla mniej rozgarniętych )

Jakiś problem z malowaniem jest i było to widać przy podkładzie. Faktycznie 60/40 to proporcja raczej z bani. Ja przy czołgach dawałem 1/3 do 1/5. Tu z pewnością jeszcze więcej... Więcej cieńszych warstw i tyle

Panowie, czasem jest to 60 do 40, czasem 70 do 30 - robię to z ręki patrząc na to jak farba spływa po brzegu pojemnika aeoro.

Słuszna uwaga, że im rzadziej - tym lepiej, będę się stosował.

To cieniowanie rzeczywiście mało konsekwentne jest... Noże poprawię jeszcze. A z pokładem to na pewno nie koniec! Będzie jeszcze brudzing

Pocieniuj go jeszcze przed drapaniem i syfieniem

Pocieniuj go jeszcze przed drapaniem i syfieniem

Może to głupio zabrzmi, ale co proponujesz, jakie cieniowanie?

No choćby weź Tami SMOŁKA i przydym wokół wystajacych z pokładu elementów. Możesz też delikatnie rozjaśnić środki największych pustych przestrzeni. Ja bym jednak jakieś wycierki do gołego grewna porobił, ale to już po cieniowaniu. Przy czym wcale nie musisz fizycznie trzeć do gołego drewna, możesz to wymalować, no ale to już jak Ci pasuje.

No choćby weź Tami SMOŁKA i przydym wokół wystajacych z pokładu elementów. Możesz też delikatnie rozjaśnić środki największych pustych przestrzeni. Ja bym jednak jakieś wycierki do gołego grewna porobił, ale to już po cieniowaniu. Przy czym wcale nie musisz fizycznie trzeć do gołego drewna, możesz to wymalować, no ale to już jak Ci pasuje.

Ok, wszystko jasne, bardzo Ci dziękuję! Przydymiać Tamiya X-19?

Wziąłem się za podstawy Boforów w centralnej części nadbudówki. Mocowanie uchwytów amunicji, szczebli drabin to istny horror... Nic dziwnego, dlaczego tak wielu modelarzy porzuca ten projekt...

Tym razem, za radą Gały i Dorotki bardziej rozrzedziłem farbę. Nie będę się rozwodził nad moimi doświadczeniami. Powiem jedynie - dziękuję za zwrócenie uwagi

Montaż elementów pozostawia wiele do życzenia, ale lepiej nie będzie. Pociesza mnie jedynie fakt, że zamontowane Boforsy przysłonią większość niedoskonałości...

Zaczęło się tak:

A skończyło tak (elementy są jeszcze przed shadingiem i lakierowaniem).

...tak... walka z kasetami na pociski 40mm to musiał być koszmar...

jest bardzo OK !

No proszę... Odrobina rozpuszczalnika więcej i od razu lepiej!

Podziw za samozaparcie.

Podziw za samozaparcie.

Jakie tam samozaparcie... Ten gość to miał samozaparcie

Dziękuję Panowie, potrzeba mi, oj potrzeba Waszego wsparcia w tym projekcie...

Dorotka, a Ty myślisz, że do czego ja zmierzam? Na początku relacji napisałem, że chcę odtworzyć właśnie scenę kapitulacji! Mam "zestaw kapitulacyjny", czyli alianckich i japońskich oficjeli + 240 marynarzy z zestawu Trumpka!

BTW: daj linka proszę do galerii, skąd wziąłeś to zdjęcie. Nie widziałem tego wcześniej.

...BTW: daj linka proszę do galerii, skąd wziąłeś to zdjęcie. Nie widziałem tego wcześniej.

Nie wiem czy gdzieś jest. Facet to robi na FB pod ksywką Sungman IM. Niestety musisz być w gronie jego znajomych żeby zobaczyć, no chyba że puścił to gdzieś indziej.

Ciąg dalszy zmagań. Większe elementy na razie montuję bez klejenia (za przykładem Dorotki )

Tak to wygląda zmontowane:

Sprawdzanie spasowania. Ten model jest jak ogromne, delikatne puzzle...

I znów ciąg dalszy. To bydle ledwo mieści mi się w namiocie!

Ilość, rozstawienie i wielkości butli z gazami będę odtwarzał na bazie opracowania Kagero, które odbiega w niektórych miejscach od propozycji Trumpka. Kolorystykę jednak biorę z informacji z forów. Jako, że Trumpek dał tylko dwie butle z acetylenem, skróciłem kilka tych z tlenem, zgodnie z rysunkami Kagero. A wyszło to tak:

Skończyłem też wszystkie 51 Oerlikonów! Łącznie z malowaniem i lakierowaniem! I przyznam, że jestem z siebie dumny, mimo faktu, że nie są one idealnie złożone To była istna masakra, aż boję się pomyśleć o Boforsach od Veterana...

Żeby nie było, do zdjęcia wziąłem pierwszego z brzegu. Nie było przebierania, żeby pokazać najładniejszego!

Jeśli jestem nadaktywny z ilością zdjęć wrzucanych w wątku to proszę o zwrócenie uwagi

Wszystko fajnie oprócz malowania tych butli... Strasznie nierówno pomalowane te "nakrętki"...

Wiem, wiem - będę poprawiał. Cholerne makro...

Chwilę mnie nie było, ale 'Misiurka' dalej powstaje w bólach...

Przyszedł czas na mostek nawigacyjny. Trochę trzeba było się namęczyć z planowaniem kolejnych kroków. Dopasowanie części w tej części okrętu nie jest idealne, ale dałem radę... Finalnie wygląda to tak. Większośc elementów zmontowana, pomalowana i pobrudzona.

Następnie przyszedł czas na system kierowania ogniem (MK-37) x 4. Przyznam, że gdybym nie był łysy to bym przy nich osiwiał... Niby takie małe pierdółki, a zjadły mi 4 wieczory! I tak nie wyszły tak, jak powinny...

Poniżej krótka relacja z budowy.

Grunt to dobre przygotowanie

I etap zakończony

I dalsze przygotowania

Drugi etap ukończony i przygotowanie do trzeciego z żywicznymi elementami i podstawami

A finalnie wygląda to tak

I wstępnie zamocowane na swoim miejscu

I jeszcze kilka dodatkowych fotek:

Teraz czas na miliony detali i innych pierdółek, które trzeba przymocować do nadbudówki...

Zaje... , znaczy się super robota

Pozdro

Klasa.