Skocz do zawartości

[Pojazdy wojsk.] Zadajemy pytania. Otrzymujemy odpowiedzi.


Złośliwiec

Rekomendowane odpowiedzi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ej, bez przesady bo wyjdzie, że jestem jakiś milioner

 

Linki podałem tak tylko dla przykładu, a zanim kupię to dokładnie przeanalizuję ceny coby nie dać za dużo...

 

Rafhart chyba tak właśnie zrobię, bo nikt nie może mi nic konkretnego doradzić.

 

Wojtku wielkie dzięki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Friule są metalowe a Modelkasten z plastiku. Wybrałbym Friule...

 

Modelkasteny zwykle są też bardziej precyzyjnie odlane (przynajmniej w tych zestawach, które przewinęły mi się przez palce), ale friule - poprzez swoją wagę - lepiej układają się na kołach. Tyle ogólników

 

Te konkretne friule kupiłem do swojego M13/40 i byłem z nich ... średnio zadowolony.

Owe dodatkowe koła napędowe może i były poprawne ale ... zdecentrowane (znaczy osie obrotu nie były wywiercone w geometrycznym środku). Same ogniwa nie zostały podzielone na lewe i prawe przez co musiałem bardzo dokładnie wykańczać zakończenia sworzni od zewnętrznej strony (taki np M3 Grant miał ogniwa lewe i prawe, i zakończenia sworzni mogły być odlane wraz z ogniwem).

Ale sama faktura ogniw była OK a ciężar fantastycznie ułożył mi je na kołach.

 

Pozdrowionka

ZzB

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...

A któreś konkretne Cię interesują? osobiście polecam z Italeri Panzera IV ausf. F1/F2 (można sobie wybrać wersję z krótką lub długą lufą) bardzo fajny model w cenie koło 60 zł, albo całkiem dobry model Tygrysa z Italeri też w tej cenie... Jeśli lubisz czołgi lekkie, to najlepszym wyborem będzie tu Panzer I A z Dragona (SmartKit) kosztuje koło 55 zł, a jakość jest bajeczna Tyle że model malutki :P Jeśli tak jak ja lubisz Panzerki IV, to można dorwać czasem stary model Tamiyi Panzer IV ausf. D. Albo Panzerczteropodobne modele Academy (Panzer IV ausf. H, Stug IV i wirbelwind). Jest w nich sporo błędów, ale kosztują koło 40 zł, a po ładnym sklejeniu prezentują się efektownie.

Co do rusków, to świetnym rozwiązaniem jest T-34 ze Zvezdy. Zvezda robi dużo wersji T34. T34/76 m.1942, m.1943, z trałem przeciwminowym, T34/85 itd. Cena atrakcyjna, bo z reguły koło 40 złotych. Tylko uwaga na gąsienice, bo to niestety jest masakra ;P Podobnie działa samobieżne ze zvezdy- modele fajne, tanie, ale mocno uproszczone. Ale trochę pracy i wyglądają super. Popatrz np. na model Artka ISU 152 na tym forum

 

Możesz też dołożyć dyszkę i kupić model T-70 z MiniArtu. Też fajniutki model...

Wybór duży, a i ceny nie są bardzo wygórowane... w każdym sklepie modelarskim na pewno znajdziesz coś dla siebie

 

osobiście na początek polecałbym z Giermańców Panzera IV F1/F2 Italeri, a z Rusków T34/85 ze Zvezdy... Ale chyba każdy model z tych będzie dobry

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

W tej kwestii polecam modele Academy. Wiem, że nie jest to mistrzostwo świata jeżeli chodzi o wierność oryginałom, natomiast za cenę 55 zł -65 zł dostaniesz bardzo przyzwoity model o dobrej sklejalności. Temat Academy to gównie niemiecki sprzęt. Co do sowieckich wynalazków, popieram przedmówców ... ZVEZDA, chociaż będziesz musiał uzbroić się w cierpliwość przy tych modelach.

Możesz poszukać i polecam szukać, starsze modele Tamiya. Są egzemplarze, które można "wyrwać" w bardzo dobrej cenie. Nie będzie to akurat PzKpfw IV ... ale mniejsze pojazdy typu Ford GPA, Quad Gun TRACTOR, Stuart ... może gdzieś okazyjnie złapiesz jakiegoś Hanomaga albo M16 lub M21.

Gorąco polecam

Pozdrawiam

S. - Krystian.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja z mojej praktyki, polecałbym zestawy Tamijki, które nie zawsze są bardzo drogie. Akademia...jak najbardziej, Italerka, Zvezda i jeszcze kilka innych firm z Rosji i Ukrainy.

 

Myślę, że sobie coś spokojnie znajdziesz w takich pieniądzach o jakich piszesz. Życzę powodzenia w 35-ce .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co prawda już zamówiłeś, ale jako następne polecam Ci modele radzieckich KW-1 i KW-2 Trumpetera. Fajniutkie modele, szczególnie KW-2 z dużą wieżą.

http://www.trumpeter-china.com/war513/products/en_message.asp?id=279

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

odnośnie trumpka to także mogę polecić Sturer Emila w cenie 45 - 49 zł na allegro bywają często

Miałem się nie wypowiadać tutaj bo pancerka to nie moja działka i skleiłem tylko jeden model z tej dziedziny (na zamówienie) ale był to właśnie Sturer Emil od trumpka. Faktycznie bardzo fajnie się to kleiło a i sam model bardzo ładnie się prezentuje po skleceniu do kupy. Tak więc również polecam.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...

Witam wszystkich,

 

od jakiegos czasu przegladam to forum i naprawde jestem pelen uznania dla Waszych umiejetnosci.

 

ja dopiero zaczynam i raczej nie sadze zebym kiedys osiagnal Wasz poziom, ale mocno sie staram

 

i w ramach tego "starania" mam do Was-pancerniakow pytanie:

 

otoz wczoraj ogladalem w empiku jakiegos czasopismo modelarskie i byl tam spory material z prac nad Pz. Kpfw III. mozna bylo krop po kroku obejrzec przebieg budowy, przez sklejanie modelu poprzez malowanie, az do dopieszczania.

 

I jedna rzecz mnie zastanowila, z ktora nie ukrywam, sam mam problem. Najpierw model zostal w calosci sklejony, a potem pomalowany.

 

jak w takiej sytuacji malowac gasienice i detale kol, np gumowe pierscienie?

 

do tej pory wydawalo mie sie ze kolejnosc bedzie raczej odwrotna, czyli najpierw maluje kola i gaski, a potem sklejam.

 

Z gory dzieki za odpowiedz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja tu już troszkę jestem i mnie również to zastanawiało. A nawet nie zapytałem.

 

Ja maluję elementy przed sklejeniem i dziwię się jak można dobrze pomalować koła, gąsienice i boki wanny po slejeniu modelu. Chyba, że koła nie zostały przyklejone a jedynie nałożone na ośki więc przed malowaniem są zdejmowane.

 

Więc dołączę się do pytania.

 

Pozdrawiam

Samik

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Często bardziej zaawansowani modelarze malują modele po sklejeniu. Głównie z wygodnictwa. W sytuacji gdy model maluje się aerografem niema problemu z dokładnym pomalowaniem np. boków wanny, nawet częsciowo zasłonietych wózkami czy kołami. A jak ma się nieco wprawy i dobry pędzel to domaluje się wszytkie widoczne elementy jak bandarze na kołach, narzędzia i inne takie.

 

Osobiscie jedyne co jeszcze sprawia mi problem to malowanie przyklejonych gąsienic, ale i to można "wyrobić" odpowiednio długo ćwicząc.

 

Popatrzcie np. na modele Matejsona, albo mojego M4A1.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months later...

Ja jestem od niedawna na tym forum, a od roku interesuje sie modelarstwem. Mam kilka modeli, dioram i żołnierzyków armii: amerykańskiej, angielskiej i niemieckiej. Zdobyłem przez ten rok trochę doświadczenia.

 

Ja maluję najpierw części, później kleję, a gdy zejdzie trochę farby na zewnątrz pojazdu wojskowego to domalowuję farbką.

Dziwię sie, że w ogóle można malować posklejany model.

 

Więc się dołączę do tego pytania.

 

Pozdrawiam roni526

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja maluję najpierw części, później kleję, a gdy zejdzie trochę farby na zewnątrz pojazdu wojskowego to domalowuję farbką.

Dziwię sie, że w ogóle można malować posklejany model.

Tylko widzisz... Nie każdego będzie satysfakcjonował pomalowany nadmiar kleju. Tym bardziej taki feler nie przejdzie przy aerku, gdzie warstwa farby jest o wiele cieńsza. A usuwanie farby, szlifowanie i ponowne malowanie jest frustrujące. Dlatego większość stara się skleić jak najwięcej przed malowaniem. Hardkorowcy, jak już wyżej wspomniano, potrafią pomalować nawet gąsienice przyklejone do kół. Osobiście bym się tego nie podjął... Ale na pewno jak się ma odpowiedniego skilla to jest to o wiele wygodniejsze i bezpieczniejsze (odpada ryzyko uszkodzenia farby przy klejeniu). Poza tym taki sklejony w całości, niepomalowany model wygląda kozacko

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tak robię. Najpierw sklejam model do kupy. Oczewiście bez lin, sprzętu spareskiego i innych dodatków które są doklejane na końcu. Zakładam gąski i maluje modela w całości. Oczewiście uzywam aero.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year later...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.