Skocz do zawartości

Lutowanie kabelków


Marak

Rekomendowane odpowiedzi

Mam pytanie do specjalistów od sprzętu do lutowania.

Robię wnukowi makietę kolejki, co wymaga wykonania ponad 1000 lutowanych połączeń.

Moja transformatorowa lutownica, okazała się za toporna. W Castoramie były tylko zwykłe lutownice "precyzyjne" 40W za 25 zł.

Kupiłem, jednak kiepsko mi idzie. Grot nie trzyma cyny, kiepsko roztapia.

Moje pytanie. Czy to brak moich umiejętności, czy trzeba kupić stację za 100 - 300 zł i będzie lepiej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Super Moderator

Brak umiejętności, żeby grot trzymał cynę trzeba go wypalić i użyć dobrego topnika,fabryczny zawsze sprawia kłopot, wygrzanie przez 3-4 h powinno pomóc i topnik. Samo lutowanie to zależy co bo 40 W to taka dolna granica.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brak umiejętności, żeby grot trzymał cynę trzeba go wypalić i użyć dobrego topnika,fabryczny zawsze sprawia kłopot, wygrzanie przez 3-4 h powinno pomóc i topnik. Samo lutowanie to zależy co bo 40 W to taka dolna granica.

Co masz na myśli pisząc "fabryczny topnik". Używam kalafonii, pasty do lutowania i cyny z pastą w pręcie - wszystko kupione w Castoramie.

Lutuję elektronikę (przekaźniki, oporniki, LEDy do płytki drukowanej tzw. prototypowej).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Super Moderator

Dokładnie, zawsze fabryczny grot sprawia kłopot, a topnik ja zawsze polecam Aber, bo to przemysłowy wynalazek. I testowałem różne, do smd, jakieś pasty i zawsze wracam do A ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie, zawsze fabryczny grot sprawia kłopot, a topnik ja zawsze polecam Aber, bo to przemysłowy wynalazek. I testowałem różne, do smd, jakieś pasty i zawsze wracam do A ;)

OK. Dzięki. Tylko skąd wziąć inny grot?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie coś sobie kup bo przy tej ilości kabelków...

Dzięki za głos. Już sobie podobne pożyczyłem (po 50 kabelkach obrabianych nożem palce nie wytrzymały).

Najbardziej mnie jednak w dalszym ciągu interesuje, na czym polega różnica w lutowaniu, pomiędzy lutownicą

za 20-30 zł, a stacją lutowniczą za 200-300 czy więcej złotych.

Czy warto inwestować w ten droższy sprzęt.

Analogicznie do aero. Różnicę między piwatą a Evolution czuję bo mam oba. Natomiast różnicy między lutownicami nie czuję,

bo stację lutowniczą widziałem tylko na zdjęciu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Super Moderator

Dokładna różnica jest w mocy grzałki, droższa cena = wyższa moc grzałki , 80W to jest optymalna, z mojego doświadczenia na lutowaniu blaszek zauważyłem że grzałka 40W grot oddaje bardzo szybko ciepło , grzałka zaczyna grzać ale z małej mocy proces ten trwa dłużej niż z mocniejszą w efekcie trzba było czasem dość długo dogrzewać, np boczne ekrany w pz IV ( blaszka mosiężna ok 30x40 mm)

bo przy niedogrzaniu dostawałem "zimny lut" czyli niby się trzyma a jak pociągniesz to pyk i nie ma...

Do tego w droższych modelach są dostępne różne końcówki a sterowanie temperaturą jest nie co dokładniejsze co czasem jest niezbędne do lutowania elektroniki, grot powinien być ok włącz lutownicę na 4h od czasu do czasu przepalając grot w jakimś topniku i maczając w cynie, kalafonia sama czasem nie daje rady odłuścić grotu, a no i ważne aby używać gąbki która jest w zestawie, podlać ją wodą czyścić grot z spalonej kalafoni właśnie o tą gąbkę...

jak coś więcej pw.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 months later...

Jako młody chłopak sporo lutowałem różnej elektroniki bo w czasach głębokiej komuny aby coś mieć trzeba było sobie samemu "wyskrobać". Nawet zdobycie grotów było problemem. A więc, aby się dobrze lutowało to najpierw czyściłem grot na salmiaku. Jak już był fajny czyściutki to tinol trzymał się na nim bosko. Potrzebne były jeszcze kalafonia i kwas solny. Kwasem smarowałem element do pobielenia, grot w kalafonię i na niego tinol. Zawsze się zlutowało. W zasadzie to nigdy nie miałem zimnych lutów. A jak grot się ubrudził to znów: papier ścierny, salmiak i dalej do przodu. Teraz zamiast kalafonii używa się past lutowniczych ale kwas i salmiak zawsze się przydadzą.

Skąd wziąć grot? Za komuny zdobywałem go u elektryków samochodowych - niesprawne rozruszniki mają cewki z grubym fajnym drutem nawojowym. Trzeba było tylko pozbyć się warstwy lakieru bezbarwnego. Kalafonię kupowało się w sklepach muzycznych - ustrojstwo do smarowania smyczków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś lutowanie było proste. Miedź była miedziana a cyna ołowiowa. Teraz nawymyślali przeróżnych stopów i przez to same problemy.

Przyszedł kiedyś znajomy i mówi ze oddał dubeltówkę do rusznikarza bo mu się lufy rozlutowały. Po dwóch tygodniach rusznikarz oddał mu te lufy i powiedział, że "jak zobaczy gdzieś rów z wodą albo jakie bajoro to niech te lufy wyrzuci bo ich się polutować nie da".

Walczyliśmy z nimi dwa dni... nie dało się. Trzeciego dnia poszedłem z tymi lufami do znajomego z Zakładu Inżynierii Spajania PW. Popatrzył, pomacał i wygłosił wykład jak to zrobić, z którego g...no wynikało Naszczęście zakończył go tak:

Pojedziesz do Castoramy, tam kupisz zestaw do lutowania Rothenbergera o symbolu (nie pamiętam jakim) Topnik wyrzucisz. Następnie kupisz płyn lutowniczy (tez nie pamiętam jaki miał symbol) i to wszystko polutujesz.

Stało się jak powiedział.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.