Spitfire Mk.Vb 1:48 Airfix - rewitalizacja "złomu"

Obecność pip-squeaka może sugerować wcześniejszy samolot. Pip był bardzo uciążliwy w użytkowaniu, a po wprowadzeniu IFF przestarzały. Jednak mógł współpracować z radiem VHF i nic pewnego nie da się tu powiedzieć.

Czy słusznie myślę, że maszyna z tego okresu produkcji miała na dolnej powierzchni skrzydeł światła do lądowania przed "bąblami" działek i wyloty powietrza (czy co to tam jest) w okolicy skrajnych wylotów łusek km-ów?

Tak.

Co to za dziwne wgłębienie na prawej pokrywie podwozia? Uszkodzenie, plama?

Pewnie już doszedłeś do tego, ale jak dla mnie wygląda na cień siatki przed chwytem powietrza do gaźnika.

Nie skojarzyłem do momentu, gdy o tym napisałeś. Rzeczywiście, masz rację.

Obecność pip-squeaka może sugerować wcześniejszy samolot. Pip był bardzo uciążliwy w użytkowaniu, a po wprowadzeniu IFF przestarzały. Jednak mógł współpracować z radiem VHF i nic pewnego nie da się tu powiedzieć.

Tak sobie zestawiam różne informacje i obawiam się, że zdjęcie, które pokazał Barszczo przedstawia jednak Schielego w Spitfire Mk.II, na którym o ile mi wiadomo nie latał bojowo, ale mógł wsiąść by zapozować do zdjęcia. "Dwójki" były w czasie początku jego służby na wyposażeniu dywizjonu. Regulator napięcia, owiewka, rozmiar liter w oznaczeniu ZF, pip-squeak. Zbyt dużo rzeczy nie pasuje do Vb... Nawet jeśli jest to jego maszyna, to może być to jego pierwszy Spitfire z 308, który mocno postrzelany lądował awaryjnie i chyba nie wrócił już do służby.

Schiele służył w "Krakowskim" od połowy lipca 1941. Kiedy lądował awaryjnie, nie wiem ale w książce mamy potem fragmenty "tygodnie mijały", a następnie dochodzimy do 24 października, gdy uzyskał kolejne dwa zestrzelenia (wg. listy Bajana 1 pewne plus 1 prawdopodobne). AB968 był na wyposażeniu dywizjonu od 11 września do 12 grudnia 1941, gdy "Krakowiacy" zostali przebazowani do Woodvale na odpoczynek.

To by oznaczało, że AB968 jest jego drugim samolotem w dywizjonie i z autobiografii wynikałoby, że gwiazdy na okapotowaniu powinny być srebrne, nie żółte.

Fragment książki "Spitfire":

Niosąc na plecach spadochron i pod pachą aparat foto, przeszedłem obok pustej wnęki mojej "H". Na złożonych podstawkach pod koła siedział Staszek. Przywitaliśmy się serdecznie.

- To byczo, że pan jest! Maszyna? Nie będzie ta, to będzie inna, lepsza* nawet... A bo to mało ich jest. "H" będzie i gwiazdy będą. Mam nawet nową farbę. Srebrną. Na spirytusie z proszkiem aluminiowym...

Jak ja mam namalować takie małe gwiazdki?!?

*) i to by sugerowało przesiadkę z Mk.II na Mk.Vb, z drugiej strony już wspominając swój pierwszy lot bojowy z 17 lipca Schiele pisze "Działka grały bez zacięć" ale to był gorący dzień, niesamowita walka i autor mógł się tu po prostu pomylić. Albo był to Spitfire IIb. Nie wiem czemu sądziłem, że działka wprowadzono dopiero od wersji V.

Jak tam prace SnaQ, ruszyłeś tego spita? Co do zdjęcia na którym się każdy wzoruje, a może to jego Spitfire IIB, ZF-H (P8676) na ktorym miał zaliczone zestrzelenie na społkę z Pisarkiem , a zdjęcie zostało zrobione  po tym jak namalował znak Wielkiej Niedzwiedzicy? Czyli po ciekawym spotkaniu z Jeanne, a misja w ktorej rozbił swoja H podczas awaryjnegi lądowania, lub faktycznie jest to Vb może to świeża H ,Spitfire VB, ZF-H (AB968).

też meczy mnie ten temat.